To bardzo proste.

trzeba napisać do prokuratury rejonowej w Pruszkowie (ul. Stalowa) o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej w zw. z art. 15 ustawy o pracownikach samorzadowych i art. 7 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Zgodnie z art. 15 ustawy o pracownikach samorządowych: informacja o wyniku naboru jest
upowszechniana przez umieszczenie na tablicy informacyjnej w jednostce, w której był przeprowadzony
nabór, oraz opublikowanie w Biuletynie przez okres co najmniej 3 miesięcy.

Zgodnie z art. 7 pkt 1 udostepnienie informacji odbywa się m.in. poprzez ogłoszenie w BIP.

A zgodnie z art. 23 ww ustawy, kto wbrew obowiązkowi nie udostepnia informacji informacji, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności.

Mniejsza o wysokość kary. art 6 ust 2 ustawy o pracownikach sam. "2. Pracownikiem samorządowym zatrudnionym na podstawie wyboru lub powołania może być osoba,
która spełnia wymagania określone w ust. 1 oraz nie była skazana prawomocnym wyrokiem sądu za
umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego".

Wujek Dobra Rada

To bardzo proste. adres ? : Berdyczów.

Ciekawe, że przy tych wszystkich nowych zatrudnieniech jednocześnie obcina się etaty obsługi w placówkach oświatowych...

nie wiem na ile jest w tym prawda a na ile plotki ale ludzie widzę że się tym sugerują - w SP2 jeszcze chyba nigdy nie było tyle odejść i zmian nauczycieli co teraz. Łatwiej przeniść się np. do Warszawy szczególnie dobrym nauczycielom niż czekać na nieznane.
pogratulować tylko naszej władzy i opozycji rozgrywania jakichś swoich geirek oświatą i naszymi dziećmi

A jaka w tym wina opozycji? Jak NP byl u wladzy to nie bylo takiej sytuacji tworzenia sztucznie nowych stanowisk dla znajomych i exodusu nauczycieli z Piastowa.

Jezeli ktos za to odpowiada to tylko nowa wladza bo opozycja moze mowic co chce ale to burmistrz ma odpowiednie instrumenty aby zapobiec takiemu stanowi rzeczy.

Taka, że o tym nie krzyczy, tylko akceptuje stan rzeczy...
Jak na wybory to wszyscy się przekrzykiwali kto lepszy i każdy znalazł miejsce i na plakaty i na bannery i stosy innych śmieci.
Jak teraz - to cisza jak makiem zasiał...

wiesz jeżeli opozycja nie informuje o tym co się kroi tylko np. puszcza plotki nie informując na czym zapowiadane cięcia mają polegac to może się okazać że zapowiadane ograniczenia finansowe mają np. dotyczyć tego że zamiast nagród dla nauczycieli w wys np 500 zł będzie 450... ale plotka że ida cięcia finansowe poszła w ludzi i niesttey robi swoje
najgorsze jest własnie to że nikt nic nie wie, dlatego mam żal i do koalicjantów i do tych którzy bdąc w opozycji teraz każdy drobiazg chętnie bedą rozdymali do niewiadomo jakich rozmiarów.
Widzimy to samo na samej górze. Czy tam jest merytoryczna dyskusja o reformach? bo ja mam wrązenie że to własnie dyskusje nad pierdołami z jednej i z drugiej strony. jeżeli już jest jakiś temat, którym warto by się zająć np. poszukać powodu bałaganu na kolei ale nie tylko ludzi ale konkretnych rozwiązań systemowych, braku komunikacji itp i coś zmienić... zamiast tego żada się tylko głów, robi się z tego kopanina polityczna i dla nas g... się zmienia

Różnice w płacach miedzy Piastowem a Warszawą są bardzo duże. Nie chodzi tu o pensję zasadniczą, bo tę gwarantuje Karta Nauczyciela. Jednak wynikają one przy wysokości dodatków motywacyjnych i funkcyjnych - tu są często na poziomie nawet kilkuset złotych.

No tak, ale koszty dojazdu do Warszawy, stracony czas to też kilkaset złotych.

Do końca nie rozumiem, z czego nagle zrobił się problem. Czy w 2011 roku zmniejszyły się planowane wydatki na wynagrodzenia w szkołach?

tylko, że straconego czasu nikt nie wylicza przy kredytach bankowych, w wyższe dochody warszawskie dają większe możliwości
no i znaczenie mają także wyższe składki na ZUS

Dobrze, ale czy wcześniej nie było różnicy w wynagrodzeniach? Z czego nagle zrobił się problem? Czy to Warszawa radykalnie zwiększyła wydatki na wynagrodzenia w szkołach czy Piastów je zmniejszył?

A może są inne niż pieniądze powody, dla których kilkunastu (bodajże) nauczycieli z SP2 odchodzi z pracy.
Jak myślicie - dlaczego?

Czy Burmistrza taka sytuacja nie niepokoi?

A czy to w ogóle prawda, że odchodzą? Ludzie różne głupoty opowiadają. Nauczyciele z tego co wiem nie są bardzo mobilni, teraz ponoć niż idzie, więc i o pracę nie tak łatwo.

Tymczasem, jak donosi nowy numer urzedowego biuletynu informacyjno propagandowego, nowym kierownikiem piastowskiej przychodni zostal niedoszly radny miejski z ramienia PO.