Szkoda, że sami ich nie cięli, bardzo dobry argument ze stwierdzenia które w praktyce bardzo ciężko zweryfikować (zarówno pozytywnie jak i negatywnie). Bo niby jak potwierdzić czy ktoś zrezygnował z autobusów co 10 minut albo sprzątania ulic 2 razy częściej? A jeśli ta rada jest aż tak absurdalna to dlaczego nowe władze zastosowały się do niej, zanim jeszcze została zasugerowana, zawieszając L12 i tnąc tym samym wydatki bieżące?

Może nowi już wycięli z bieżących wydatków wszystko co się dało i teraz trzeba ciąć wydatki na inwestycje.
Można również odebrać to jako obronę przez atak, bo lepiej obrzucić błotem przeciwników zamiast się przyznać do nadmiernego zadłużenia miasta i w konsekwencji do ograniczeń w inwestycjach. Po co przedstawić konkretne propozycje ograniczeń wydatków jak można wylać wiadro pomyj.
Czy NP napisał jakie konkretnie oszczędności z tych cięć wydatków bieżących będą i których pozycji budżetu mogą dotyczyć (oświata, kultura, bezpieczeństwo)?

W artykule jest wyraźnie napisane że Piastów nie jest bardziej zadłużony niż inne gminy. Tak naprawdę nie wiadomo komu wierzyć, bo zarówno obecna władza może wyolbrzymiać problem zadłużenia jak i opozycja może go bagatelizować. Szkoda że nie mamy dość danych by się przekonać jak jest naprawdę.

Tyle tylko ze obostrzenia zawarte w artykule 243 "maja zastosowanie po raz pierwszy do uchwał budżetowych jst na rok 2014" (art 121 ust 1 przepisów wprowadzajacych ustawę o finansach publicznych Dz. U. z 2009 nr 157 poz 1241). Prognoza została zakwestionowana ale nie rozumiem co to ma do rzeczy? Nawet jeżeli teraz nasze zadłużenie jest większe niż dopuszczalne to do 2014 jest czas aby osiągnąć wymagane wskaźniki. Mam racje gienku?

W 2014 r. zaczyna się nowa perspektywa finansowa UE, szansa na nowe, duże pieniądze, więc warto w nią wejść bez przyduszenia wysokim długiem. Przecież nie chodzi tylko o to, czy jesteśmy blisko dopuszczalnej prawem granicy długu czy nie jesteśmy, tylko czy wysoki dług ma sens. Trochę głębszy kryzys finansowy i z czym zostaniemy, gdy trzeba będzie spłacać raty? Są sytuacje, gdy trzeba się mocno zadłużyć, bo drugiej okazji nie będzie (tak było, gdy sprzedawano wielką łąkę za targiem aż do ul. Warszawskiej, którą miasto nie było zainteresowane, a szkoda, bo cena była rozsądna). Konieczność trochę szybszego naprawienia kilku ulic lub trochę szybszej budowy wodociągu nie jest, moim zdaniem, powodem, żeby doprowadzić miasto do bardzo wysokiego zadłużenia.

Ale z drugiej strony nie należy sie oszukiwać ze w mieście bedą jakiekolwiek inwestycje bez zadłużenia kredytami. Zwłaszcza ze pan burmistrz, który wydawał sie bardzo zdeterminowany by pozyskiwać środki z zewnątrz nic w tym kierunku nie robi.

Ja właśnie liczę na to o czym piszesz @PMK, właśnie że gdy zmniejszy się zadłużenie miasta. I wejdzie w 2014 roku, nowy podział pieniędzy to będzie szansa na nie i dla Piastowa. Z czystym rachunkiem będziemy mogli dostać coś na nowe inwestycje. Myślę że jest to lepsza droga niż regularne i coraz większe zadłużanie naszego miasta.

@gienek RIO nie zakwestionowała budżetu na 2011rok (przygotowanym przez NP i zmodyfikowanym przez koalicję) w związku z nadmiernym zadluzeniem. Izba zakwestionowała plan który miał obowiązywać do 2019 a nie brał pod uwagę wskaźnika z art 243.

@Sulimo brzmi to swietnie co piszesz. Tylko ze może przyjść rok 2014 a my znów będziemy mieli burmistrza który bagatelizuje znaczenie środków unijnych albo takiego który tylko udaje ze chce je pozyskiwać. I co wtedy? A co jeśli nowe zasady podziału funduszy bedą dla nas (małych miasteczek) jeszcze bardziej niekorzystne?

No i ostatnie pytanie. Jak to jest ze od 2009 roku wiadomo ze taki próg wejdzie w życie a pan Kubicki naobiecywal tyle wielkich inwestycji? Nawet ostatnio obiecał basen. Moim zdaniem albo ten pan jest niekompetetny albo lubi fantazjowac.

PMK, z tym finansowaniem inwestycji za pomocą kredytów, to jest tak, że to, co dziś zainwestujemy, jutro oddamy z odsetkami (bank też musi zarobić), więc w długim okresie bez kredytu zainwestowalibyśmy więcej (mamy wybór: szybciej albo więcej).
Są wyjątkowe sytuacje, gdy to się opłaca (gmina bierze kredyt, zbroi tereny, przychodzi tam duża firma i szybko rosną dochody gminy), ale u nas kredyty finansują inwestycje "konsumpcyjne" dla mieszkańców, więc ekstra pieniędzy z tego raczej nie będzie.

przed nami kolejna sesja... i kolejna próba powołania rady młodziezowej... ciekawy pomysł ale jakie byłyby kryteria wyboru kandydatów? również wybory demokratyczne np w szkołach? czy chętni działacze?

W szkołach to chyba nikt z uczniami na temat powstania tej "młodzieżówki" nie rozmawiał... No, chyba że tam, gdzie chodzą dzieci radnych... Widzę to raczej jako przybudówkę dla Rady, składającą się z tych, którzy "nie przeszli" wczesniej w wyborach, zwłaszcza że górny limit wieku to podobno 30 lat. Kiedyś mieliśmy już takiego "młodzieżowca" - dla przypomnienia: A. Kwaśniewski.

@krzyś myślę, że na sesji będzie powołanie do życia regulaminu tej Rady i procedury wyboru jej członków i dopiero wtedy pójdzie informacja do szkół,
chociaż przekonamy się na sesji jak to ma wyglądać