W mieście krzywe chodniki lub ich brak, drogi pływają, mało miejsc w przedszkolach, a dla pani Ziółek największy problem to komunałki? Nieźle. W Pażniewie powstaje duże osiedle, można się osiedlić, są jeszcze mieszkania. Parki to święta prawda, ale na to trzeba potężnych pieniędzy, zmian w prawie i przebudowy miasta (jest szansa na prawdziwy, duży kompleks rekreacyjno-zielony, ale trzeba przejąć działki na 1000-lecia, przenieść liceum, urząd gminy i pomoc społeczną oraz zamknąć kawałek 11 listopada - koszt takiej zmiany byłby bardzo wysoki).
Jeśli chodzi o zarząd, to co prawda od 2002 r. go nie ma, ale rozumiem, ze chodziło o burmistrza i zastępców i to był po prostu skrót myślowy. Basen to całkiem dobry pomysł, bo korzystałoby z niego wiele osób (samych szkół jest sporo). Czy wystarczy pieniędzy - może być trudno. Kręgielni bym na pewno nie budował, na razie trzeba salę kinową odremontować, a nie ma za co.