Marcin w godzinach 0.30 - 4.00 nic prócz N85 nas z Warszawą nie łączy.
Fakt faktem że frekwencja w tej linii jest kiepska. Na Centralnym zazwyczaj brak miejsc siedzących. Ale większość wysiada w Ursusie, szczególnie na Dzieci Warszawy i pętli przy Niedźwiadku. W Piastowie na przystankach Lelewela, Kino Baśń, Traugutta autobus zazwyczaj wogóle nie stawał (może kilka razy się zdarzyło). Zawsze kilka osób wysiada na Orzeszkowej, a reszta jedzie do Pruszkowa.
Na pewno jest to autobus pożyteczny tak jak i L12 pomimo kiepskiego obłożenia również był przydatny.
Rozpiska pana burmistrza imponująca. Ale mi zabrakło jednego. Co się stanie z tymi pieniędzmi które zaoszczędzimy? Jeśli trafią do puli inwestycji to ok. Natomiast jeśli mamy je "przejeść" to mi się to bardzo nie podoba.

PMK, ale czy przekonuje Cię argument, że potrzebujemy nocnego dla kilku osób przy takim budżecie? Ostatni przystanek w Ursusie jest blisko granicy Piastowa, są taksówki, wiele osób pełnoletnich (a zakładam, że niepełnoletnie nie wracają same o tej porze) ma samochód. Gdyby policzyć dopłatę do jednego pasażera, to mogłaby wyjść niezła kwota (szkoda, że pan burmistrz nie pokusił się o takie dane, kosztowałyby stosunkowo niewiele w całych kosztach dopłaty).

Wydaje mi się, że młodzi ludzie potrzebują się zabawić ( bo jak będą dzieci to już może nie być tak łatwo), a w Piastowie nie ma gdzie, pozostaje W-wa, ale z imprezy trzeba jakoś wrócić. Jak skasuje się jedną możliwość powrotu w nocy do domu to może się okazać, że jeden z ewentualnych plusów zamieszkania w Piastowie odpadnie.
To jest nawiązanie do niedawnej dyskusji o wpływach do budżetu miasta. Trzeba jakoś młodych ludzi przyciągnąć a nie odstraszać ! Można to potraktować jak inwestycję w przyszłość i jak każda inwestycja może kiedyś się zwróci.

Tylko pytanie czy autobus jest dla młodych ludzi czy dla wszystkich mieszkańców. Czy to że ktoś musi raz w tygodniu zabalować w stolicy jest ważniejsze od tego że ktoś korzysta z L12 przy dowożeniu dziecka do przedszkola?

Jak wielu mieszkańców odwozi dziecko komunikacją miejską? Myślę że to taki sam odsetek jak osób wracających z imprezy z Warszawy

Pytanie, czy autobus jest dla trzech pasażerów, których nie stać na taksówkę z Niedźwiadka, i czy są to ci, którzy wzbogacą nasz budżet. Jak się wzbogacą, to będą prychać na nocny a o wyborze miejsca zamieszkania będzie decydować coś innego. Np. udogodnienia dla dzieci i wiele innych spraw. Nocny to żadna inwestycja w przyszłość, bo jak młodzież się bardzo wzbogaci, to nie będzie się kierować tym, że w Piastowie jeździ nocny, a może nawet wyprowadzą się tam, gdzie nie ma dziennych.

Zastanawiam się, ile byśmy zaoszczędzili, gdyby puścić dwa własne autobusy do PKP Ursus, które jeździłyby non stop od 4.40 do północy, z własnym miesięcznym na poziomie różnicy między I i II strefą i biletami jednorazowymi w cenie warszawskiego 20 minutowego?

Myślę Marcin że to bez sensu. Pociąg do Ursusa jedzie 4 min, a do stacji Niedźwiadek będzie pewnie jechał 2. Autobus do stacji Ursus jedzie minimum 20 minut (licząc od ronda). Do stacji Niedźwiadek nieco mniej.

Z mojego punktu widzenia jeżeli miałbym wybór: płacić tyle samo za kartę miejską i jeździć bezpośrednio z Piastowa czy kupować bilet miesięczny na bus plus kartę miejską i się przesiadać i tracić czas to wybieram 1. opcję.

Nocny jest przydatny, ale nie jest niezbędny. To samo można powiedzieć o L12.

Marcin korzystać z linii nocnej niekoniecznie muszą osoby bez samochodu. Gdy umawiasz się na imprezę, to raczej nie jedziesz tam samochodem (choć niektórzy niestety tak robią)
powrót chociaż po jednym piwie autobusem jest lepszy, niż narażanie się na utratę prawka, albo co gorsza spowodowanie kolizji
z linii nocnej skorzystałem ze dwa razy i spokojnie mógłbym bez niej żyć

Tak naprawdę to obydwie linie są średnio potrzebne.
Z porównania kosztów można wysnuć wniosek, że że trzy linie w pakiecie kosztują tyle co dwie L12
716, 717, N85 - 52 699 zł/m-c
Z-2 – 26 688 zł/m-c
jak za jedna linie i do tego słabo obłożoną to trochę za drogo.
Ciekawe ile kosztowały by dwie linie 716, 717 bez N85, może rzeczywiście sensowniej było by się z niej wycofać gdyby stanowiła znacząca pozycje w tym zestawie.

Mnie zastanawia różnica w cenie za kursy SKM i KM
W obydwu środkach lokomocji są honorowane bilety okresowe (od dobowego wzwyz), a różnica opłat wynosi prawie 45tys...
KolMazy chcą za swoje usługi 37.5 tys, a SKM za swoje usługi 82tys, łaskawie obiecując podwójne składy... (pociągi KM są chyba w znacznej większości zestawiane z podwójnych).
Gdzie tu logika ? Czy kursy SKM są rzeczywiście tak drogie, czy to KM pozwalają sobie na jezdzenie za grosze...

Witam.
Wiecie co? dopakuję z innej strony.
Zastanawiacie się nad większą potrzebą utrzymania linii A, czy B. Wstyd.
Jeśli już zabrnęliście w tę uliczkę, w którą chcieli Was wcisnąć fachowcy od PR i psycholodzy, to udało im się. Odeszliście od głównego tematu i zaczęły się tarcia między nami. O to chodziło w piśmie Burmistrza. Na przystankach karteczki ZTM zmieniał w nocy, a na starych było jak byk napisane 28 luty. Nasza władza wypowiedziała się dopiero po zmianie karteczek, czyli po fakcie, a to znaczy że ma Nas "w poważaniu", i do tego osiągnęła swój cel "kija w mrowisku".
Co do ważności linii. Dla mnie ważniejsza jest dzienna linia dla tych kilku dziadków, od linii nocnej dla podchmielonych zuchów. Powiem Wam więcej. Ci dziadkowie nawet nie wiedzą że po skończeniu 70 lat nie muszą płacić za przejazd, więc kasują bilety nawet za 1, czy 2 przystanki. To oni płacą ZTM-owi haracz, nie my, nie miasto, to powinna być ich linia.
Znikam z tego tematu, chyba że ktoś mnie wywoła, bo w tym "mrowisku" zaczęło śmierdzieć.