Jest tak jak mówisz, tyle, że ja rozumiem, to tak: Kosrys coś relacjonował, opuścił co nieco, bo było tak wygodnie lub po prostu słabo słuchał; maluch dodał, to czego zabrakło; to nic złego, mogło go zdenerwować co nieco, tym bardziej, że tam prawdopodobnie był, albo dobrze wiedział co tam było
Ważne jest, żeby ktoś, kto podejmuje się sprawozdania, robił to obiektywnie, może być z komentarzem, ale niech nie pomija pewnych spraw;
no i co najważniejsze: najpierw niech myśli, potem pisze (nie tak, jak było o x. Trzaskowskim

)
Każdy wie, że opinii nie da się kontrolować, każdy ma swoją opinię, niezależnie od opcji; nie chodzi o to, aby być ślepo za PIS lub za PO, trzeba zachować rozsądek i wybierać dobre rzeczy. Raz dobrze robią jedni, drugi raz robią dobrze drudzy, a jeszcze innym razem - trzeci. Nie ma co się oszukiwać, trzeba być mądrym, tyle...
