przez Mefju » Śr, 22 gru 2010, 15:57
No, ja począrtkowo miałem zdcydowanie złe odczucia. Jestem pieszym. Obecnie już się przzwyczaiłem, ale niestety wciąż za bezpiecznie się nie czuję. A to z dwóch powodów.
Niestety, spora częąść kierowców nie sygnalizuje skrętu, albo robi to źle. A dwa, to zdecydowanie za duża prędkość wlotowa że się tak wyrażę. Obserwuję to wieczorami, kiedy jest już zdecydowanie luźniej. Parę razy musiałęm podbiegać, bo po piętach mi jeździli. Ale ogólnie tragedii nie ma.
Co do świateł, to chyba faktycznie nie ma sensu. Żeby tylko nieco wolniej przecinali to rondo. Już parę razy widziałem właśnie wieczorem, nieco starsze osoby, które po prostu bały postawić nogę za chodnikiem i widząc mnie, czekały na mnie pewnie z myślą, zże wiecej osób, to łatwiej przejść.
Nie da się żyć w ciągłym zachwycie