Ja znowu drugi koniec L12 widział bym koło WKD Malichy.

Wydaje mi się że ideą L12 jest objeżdżać Piastów dookoła a nie dowozić do Ożarowa, Malich czy gdziekolwiek indziej...

Mi też się tak wydaje że taka jest idea L12. Tylko że kwestionuje jej słuszność, a w zasadzie uważam że to nie powinno być jedyne zadanie tej linii.

Z Piastowa od Ożarowa dojeżdża pewnie tyle luda, co np. do Janek i autobus jeździłby pusty. Po co do Ożarowa? Kilka osób ma pracę czy dziewczynę, ale ile ich jest? Pomyślałem o kilku kursach na Bronisze, ale czy aż tyle ludzi by chciało jeździć na giełdę? Chyba jednak nie.
WKD - jestem za, gdy będzie wspólny bilet. Z Malichami może być jednak problem ze skrętem na drugi pas w Jerozolimskich. Może lepiej pętla przy tesco lub trasa w obie strony, którą kiedyś proponowałem, zahaczająca o tesco? Do Malich bliziutko.
Albo dojazd z Sienkiewicza do WKD Reguły. Nie wiem, po co Wam pętla 191 i zwiedzanie uliczek w Ursusie, jeśli w podobnym czasie można być przy WKD, które jest punktualne, dużo bardziej niezawodne niż pociągi i autobusy, a do Śródmieścia jedzie 20 minut. I całkiem nieźle pokrywa się z 717. Gdyby L12 przyjeżdżał punktualnie tak ze 2 minuty przed kolejką i odjeżdżał zaraz po jej przyjeździe z Warszawy, to nawet przebolałbym likwidację 717 (wiem, wiem, dodatkowa przesiadka nie jest przyjemna).
L12 powinien jeździć w dwie strony, wtedy pokrywałby dwa razy większy obszar miasta (można rozwiązać problem komunikacji na zachodzie miasta z jednej i drugiej strony torów).

Tyle że z tym wspólnym biletem na WKD to raczej odległa przyszłość. Z tego co słyszałem to od stycznia ma on obowiązywać tylko do stacji Salomea (teraz jest do Opaczy). Wszystko przez to że Michałowice są na nie. Nie wiem czy z braku środków czy po prostu nie bo nie. Z drugiej strony ich rozumiem bo na umowach z ZTM jeszcze żaden samorząd dobrze nie wyszedł. Wszystkich kiwają i wyzyskują.

L12 mogłoby połączyć Piastów z Pruszkowem, chociaż co drugi kurs
dobrze by było aby zatrzymywał się koło szpitala kolejowego na Żbikowie
większość z nas jedzie w kierunku stolicy, jednak spora część naszych mieszkańców jedzie w kierunku przeciwnym i mają z tym spore trudności

PKM, czy ZTM kiwa i wyzyskuje tylko inne gminy, czy też własne dzielnice? Bo jeśli to pierwsze, to mamy dodatkowy argument za akcesją do stolycy.
Kosrys, L12 ze Żbikowem to mniej L12 w Piastowie. Obecnie jeździ PKS na Żbików i jest pusty. Gdyby był co godzinę, to też byłby pusty, chyba, że jeździliby nim Pruszkowianie do stacji w Piastowie (ale to ich zmartwienie). Żbików nie jest tak dużym rynkiem pracy, a wiele miejsc jest stosunkowo blisko stacji. Nawet Janki, które jeżdżą i do centrum Pruszkowa i blisko Wrzesinka, są puste. Część kursów ograniczono do Pruszkowa, bo do Piastowa woziły powietrze.
Kilka razy proponowałem przy tesco przystanek przesiadkowy dla 717 i PKS-ów do Pruszkowa, ale z tymi władzami to jest niewykonalne.

Pętla na Regulskiej to bardzo dobre połączenie, bo wtedy linia L12 nie jeździ sobie zygzakiem po Piastowie tylko można nim dojechać gdzieś dalej, czyli ma z czymś połączenie, gdyby był dojazd do Warszawy inny niż tylko SKM i pociągiem i dwoma słynnymi piastowskimi autobusami, to może odciążyły by się SKM-ki w godzinach szczytu (a każdy na nie narzeka).
Co do połączenia ze stacją WKD - Karta Miejsca nie obejmuje przystanków WKD-ki, które odpowiadają mieszkańcom Piastowa, a nikomu raczej dodatkowych biletów do karty miejskiej by się kupować nie opłacało.
Połączenie z Ożarowem - nikt tam nie jeździ bo nie ma w sumie jak, chyba że ma samochód; najlepszy dojazd jest koleją - ale choć teoretycznie to trwa 15 minut, to praktycznie ponad godzinę, bo tyle czeka się na przesiadki.
Co do połączenia z Pruszkowem - to dziwie się że Pruszków jeszcze na to nie wpadł... Jedyny autobus jaki dojeżdża do Pruszkowa to nocny... A naprawdę nie wiem po co miałabym chcieć jechać do Pruszkowa między 23 a 4 rano...

W swoim czasie sporo jeździłem nocnym z Warszawy i do Pruszkowa jeździ nim więcej osób niż do Piastowa. Z tym że drugi nocny ma pętlę na Niedzwiadku - jego mozna by podciągnąc do Piastowa (choć i tak nie jest daleko, ja tam lubie nocne spacery i droga spod Gawry do domu zajmuje mi gora 15 minut) a pieniądze z likwidacji N85 przeznaczyć własnie na rozbudowanie L12. Moim zdaniem ta linia miała by duży potencjał własnie jako połączenie Aleji Jerozolomskich i Połczyńskiej. I nie mówie o dojeździe do Ożarowa tylko o petli koło giełdy na Broniszach. Stamtąd mozna przesiąść się w 713 w kierunku Ożarowa, ale można pojechać też w drugą stronę, w kierunku Tesco na Połczyńskiej lub nawet na Wolę (zawsze dodatkowe połączenie do Warszawy).
Nie zgadzam się z Korysem że jest jakikolwiek problem z dotarciem do Szpitala Kolejowego - jak wspomniałem do Prószkowa mamy aż 3 sposoby transportu, do Ożarowa ani jednego. Oczywiście że Pruszków jest dla nas ważniejszy jako siedziba Powiatu, ale jednak 3:0 to jest zbyt duża dysproporcja.

Poza tym nie kazdy ma od GAWRY 15 minut do domu spacerkiem. Ja bym musial isc 35 minut i to zakladajac niebezpieczne przejscie przez tory przy garazach na Niedzwiadku.

Gdzie chcesz zrobić pętlę nocnego ? Nie bardzo wiem, gdzie miałby zawracać.
Placisz na pewno za tzw wozokilometr. Im więcej autobus jeździ po mieście, które nie jest Warszawą, tym więcej to miasto kosztuje. W budżecie miejskim na rok 2010 wydatki na lokalny transport zbiorowy określono na niecale 1.75 mln za rok.