Chciałabym się zwrócić z apelem do kierowców że zielona strzałka nie jest równoważna z zielonym światłem. Kodeks mówi o zatrzymaniu się przed taką strzałką a następnie po rozeznaniu sytuacji na skrzyżowaniu można powoli skręcić w prawo. A nie tak jak wielu na bezczelnego wypcha się na skrzyżowanie zmuszając kierowców jadących prawidłowo do gwałtownego hamowania na środku skrzyżowania.
Jeżeli jeszcze raz ktoś mi się wpakuje pod koła tak jak jeden mądraliński dzisiaj i jeden we wtorek to nie będę oszczędzać swojego samochodu. Jak może taki łoś dostanie: mandat, punkty karne, zapłaci odszkodowanie i za naprawę także swoje auta to się może jeden z drugim nauczy.
I dodatkowo postuluję zbudowanie tam ronda.
Tam ani piesi ani kierowcy nie są bezpieczni.