przez PMK » Cz, 7 paź 2010, 19:18
Prawda jest tez taka ze nawet z najdalszych okolic Piastowa poludniowego np z ul. Prusa czy ul. Zlotej Jesieni do stacji PKP idzie sie pieszo maksymalnie 15-20 minut. Autobus oczywiscie jedzie szybciej ale trzeba swoje wyjscie z domu skoordynowac z rozkladem L12. A ten nie zawsze wszystkim pasuje. A co jesli sie spozni lub nie przyjedzie? Spoznienie na pociag rowna sie spoznienie na inne przesiadki i w pracy mozna znalezc sie 40 minut po czasie. Do tego dochodza osoby ktore maja np bilet na jedna linie a poza nia korzystaja z biletow 20minutowych. Moze im byc szkoda pieniedzy.
Mysle ze z czasem wypelnienie autobusu sie poprawi. Raz ze ludzie moze sie przekonaja. Po drugie zima (a wiec mroz i snieg/chlapa) moze sklonic do autobusu tych ktorzy teraz do stacji dojezdzaja samochodami.
Ja z domu do stacji mam 15 minut spaceru normalnym tempem. I wiem ze jak wyjde o godzinie x to o godzinie x+15minut bede na PKP. A decydujac sie na autobus to roznie moze byc.
Do tego przez to ze autobusy jezdza dookola a nie kazda ulica w obie strony dochodzi do takich sytuacji ze z przystanku Dygasinskiego do stacji PKP mozna szybciej dojsc pieszo niz dojechac (autobus jedzie w kolko).
"A teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu."