W najbliższych latach oprócz nowego przedszkola na Bohaterów mają jeszcze powstać dodatkowe miejsca na Godebskiego. Czy sytuacja się poprawi? Pewnie tam trafią dzieci z blokowiska, które chce budować pan burmistrz na południu Piastowa, więc się nie zanosi na radykalną poprawę.

Z najnowszego biuletynu.
"w ofercie zawarto:
1. Realizacja tego samego programu co w przedszkolu
2. 10godzinna opieka
3. Osobne sale dla 6latkow
4. Osobne toalety dla 6latkow
5. Trzy posiłki dziennie
6. Bezpłatne dodatkowe zajecia np gimnastyka, angielski
7. Pełna opieka pedagogiczna
8. Dodatkowe zajęcia płatne np karate czy rytmika
9. Stała opieka lekarska
10. Udział w uroczystościach szkolnych, wycieczkach
11. Brak opłat za uczeszczanie dziecka"
(poskracalem te punkty)

i dalej
"burmistrz zapewnił o realizacji wszystkich zobowiązań, poza placami zabaw, we wszystkich szkołach na dzień 1 września 2010r. "

wychodzi wiec na to ze albo tu kłamią (w co wątpię bo było tylu świadków przecież) albo słynna wypowiedz "ja państwu weksla nie dam" tyczyla się tylko i wyłącznie placów zabaw. Mogło być tez tak ze w swoim oburzeniu STANLEY nie do końca zrozumiał o co chodziło. Albo chciał tez nas zmanipulowac.
W każdym razie jeżeli jest tak jak napisano w biuletynie to nie widzę tu jakichkolwiek objawiow złego podejścia władz do tematu.

Na pewno są stawki żywieniowe pobierane adekwatnie do ilości dni "szkolnych" w danym miesiącu. Na Godebskiego jest to chyba 6,80 zł jeśli się nie mylę. Dlatego też nie widzę powodu dla którego gmina miałaby finansować posiłki 6-latków w szkołach.

oczywiście posiłki będą płatne i to rodzice podejmą decyzję, czy to będzie jeden posiłek czy więcej
tam gdzie nie ma kuchni, tam posiłki będą dowożone przez catering
Burmistrz "weksla" nie chciał wystawić na to, iż będą osobne sale, osobne toalety dlatego, że to wiąże się z remontami, a remonty mają to do siebie, że czasami się przedłużają na co burmistrz ma mały wpływ
jednak rodzice napewno byliby spokojniejsi gdyby takie sale już były i mogli je zobaczyć i ocenić

Problemem pewnie jak zwykle są pieniądze.
Trzeba tez zauważyć ze np Szkola nr 1 na Dworcowej od zawsze ma podział ze pól szkoły i jedne toalety maja dzieciaki z klas 1-3 a druga cześć i drugie toalety dzieci starsze. Dzieci 6 letnie są tylko rok młodsze od pierwszoklasistow wiec bez problemu bedą mogły korzystać z tych samych lazienek co 7, 8 i 9 latki. Najwiecej problemu będzie z salami ale myśle ze to mniej kwestia kosztów a bardziej kwestia zorganizowania tego w sposób umiejetny. Ja myśle ze szkoły zdążą.

BZDURY!!! To co napiszę dotyczy tylko SP nr 4 do której chodzi moje dziecko.
Ciekawa jestem które łazienki będą dla 6 latków ??? Moje dziecko jest w zerówce na parterze za rok będzie w pierwszej klasie tez na parterze czyli albo będzie chodziło do łazienki pietro wyżej albo wcale. Posiłki - 3 dziennie ! he he he dobre! Kanapki na drugie śniadanie a obiad płatny jeżeli rodzice wyrażają taką wolę, a 3 posiłek? Opieka 10 godz... owszem jest świetlica, na początku osobno dla zerówki ale komuś to chyba przeszkadzało i teraz wszystkie dzieci są na dużej sali. Sala przystosowana dla 6 latków, jest i szafeczki i zabawki ale jak będą 2 grupy to miło będzie się dzieciom uczyło do 17:30 a jednocześnie to rozwiąże problem opieki.

Dlatego jeszcze raz - Burmistrz nie robi nic a to co robi jest niewystarczające. Posłanie maluchów do tak nie przystosowanej szkoły po d względem ilości miejsc jak SP 4 będzie ze stratą dla dzieci no ale Pan Burmistrz pochwali się w tabelkach exelowskich ile ma miejsc w przedszkolach!!!

Żenada - i proszę PMK nie opowiadaj kolejny raz, że trzeba myśleć o ogóle o innych o tym co wg Ciebie i Pana Burmistrza jest najsłuszniejsze bo jak widać nie wszystko jest takie piękne jak opisujesz. Tylko mam niestety wrażenie, że to o czym piszesz to czytasz albo słyszysz ale te problemy nie dotyczą Cię bezpośrednio.

Nie dotyczy mnie bezpośrednio i własnie dlatego nie patrzę na to przez pryzmat emocji.

A ja odpowiem tak - jesli juz tak bardzo chcesz zmienic Burmistrza, to uwazam ze mozna znalezc lepszy powod, niz ten, ktorego jeszcze nie ma.

Piszesz ze Burmistrz zleca przetargi, placi za ich wykonanie, i ma wplyw na to co sie dzieje. No wiec - moim zdaniem nie ma, a przynajmniej nie w 100%. Czemu ?

Przyklad nr 1. Przetarg wygrywa firma ktora ma umiejetnosci. W trakcie wykonywania prac okazuje sie ze ktos sie minal z prawda. Mozliwosci sa dwie - nakazujesz poprawienie zle wykonanych prac, co kosztuje troche czasu, albo dziekujesz firmie za rozpoczete prace, dochodzisz praw na drodze sadowej, w miedzyczasie rozpisujesz nowy przetarg, co znow trwa, startuja kolejne firmy, co kosztuje czas, naprawa fuszerek kosztuje kase, ktora moze odzyskasz od poprzedniego wykonawcy, itp. A straconego czasu nie odzyskasz, no chyba że znasz sposob na podróźe w czasie.

Jestem pod wrazeniem Twojego podziwu godnego uporu, ale z drugiej strony, nie podzielam tej ekscytacji w wołaniu "odwolaj, odwolaj". Moze i odwolaj, a co zagwarantuja Ci jego nastepcy ? Dostaniesz zapewnienia, weksle, i rozliczysz ich za pare lat, kiedy Twoje dziecko bedzie mialo dawno za soba pewien etap. I co wtedy zrobisz ? Bedzie Ci na tym tak samo zalezalo, czy machniesz reka, bo to juz nie Twoj problem ?

Grzesiek chyba przy remontach pomieszczeń przetargi nie są stosowane bo to za małe kwoty. Na pewno będzie przetarg na 3 płace zabaw przy szkołach jednak moim zdaniem z tego wszystkiego place są najmniej ważne choć tez oczywiście powinny powstać.

A tak wogole Grzesiek to uważaj bo zaraz Ty tez będziesz przepytany w którym referacie pracujesz w końcu jesteś po ICH stronie bo nie krytykujesz burmistrza

Po prostu mnie to troche smieszy. NIe wiem, nie mam dzieci, miec nie chce, bo lubie czuc sie swobodnie, i nie mam w zwiazku z powyzszym zadnej wiedzy w temacie, natomiast lepiej ze Burmistrz nie gwarantuje pewnych rzeczy, niz ma je zagwarantowac, majac pewnosc ze mija sie z prawda. Moim zdaniem to lepsze wyjscie. Ale oczywiscie kazdy moze miec swoje zdanie. Mnie np nie ciesza ogrodki dzialkowe z kleconymi z roznych materialow budkami w centrum miasta, ktore sa tam od "stuleci" a moglo by byc cos bardziej sensownego, bardziej dla ludzi, niz wylegarnia olowianych marchewek. Ale nie ganie za to Burmistrza.

A co do odwolania - najzabawniej bedzie, jak Burmistrz po prostu nie wystartuje