przez Gość » N, 23 sie 2009, 18:41
To jeszcze tak troche w temacie.
Na stacji PKP pojawil sie nowy ... najemca. Chyba tak to mozna nazwac. W kazdym razie - cos co nie jest w zaden sposob powiazane z dzialalnoscia glowna tego budynku, korzysta z jego pomieszczen. Spoko. Czy to oznacza ze PKP ulituje sie nad naszymi zapyzialymi i pokrytymi liszajami odlazacej farby wiatami przystankowymi, jak rowniez obskurnym pomieszczeniem nie-sluzacym-niczemu na peronie w strone Pruszkowa ? W koncu zwieksza dochod, w budynku przystanku dziala juz kiosk (chyba od zawsze), cos naprzeciwko kiosku (z roznym skutkiem), bar - pomijam to co bylo tam wczesniej, i teraz kolejny punkt uslugowo-handlowy. Rozumiem ze wszyscy placa za zajmowana powierzchnie, chyba sie nie myle. Dziala tez nieoficjalna noclegownia w zimniejszych momentach roku, co czasem czuc. (wyjatek od reguly placacych).
Jesli nie, to moze jednak powinnismy poprosic Burmistrza aby wywarl presje na zarzadce obiektu, gdyz stan elewacji budynku stacyjnego zasadniczo odbiega (pozytywnie) od reszty elementow...
Dopasowanie kolorow scian i drzwi (budynek i nowy najemca) litosciwie pomine.