Widziałam a córka testowała.
Z zadowoleniem stwierdzam brak krawężników
Faktycznie maluchy nie będą pocieszone tym placem zabaw, mało dla nich zabawek... moja sześciolatka testowała wszystko co się dało, szkoda tylko, że nie wszystko jest bezpieczne. Mam tu na myśli wcześniej opisywaną szynę z rączką oraz rurę koło remizy strażackiej. Na moich oczach chłopiec w wieku około 8 może 9 lat spadł z połowy wysokości rury.
Myślę też że nie do końca trafionym pomysłem jest część z "siłownią"... byłam tam dziś około 2 godz. i w tej części siedziały, żeby było jasne nie bawiąc się nastolatki i głośno komentowały świat i swoje problemy wyrazami które ciężko jest nazwać cenzuralnymi. Zmarnowane pieniądze i miejsce. Od kiedy 14 letnie dzieci chodzą na plac zabaw żeby się pobawić.... siedzą wysoko na liściach i tyle. Większy pożytek byłby ze statku albo latarni morskiej podobnej jak w ursusie na skoroszach.
Przyznaję też, że pergola przy wyjściu do studni oligoceńskiej jest dziwnym pomysłem. Dzieciaki wspinają się i nie tylko chodzi tu o ich zdrowie ale też o zdrowie osób które tamtędy przechodzą. Tutaj też nie do końca chodzi, że matki mają lepiej pilnować, te dzieci same przyszły na plac zabaw bo rodzice są w pracy... same się chowają i pilnują niestety.
Poza tym plac jest ok, mam nadzieję że następny już w ogóle będzie superancki (jak to moje dziecko mówi). Widać jakie Piastów robi postępy
