Tylko dlaczego proponuje odpis od podatku , a nie od dochodu. W ten sposób uszczupli przecież dochody państwa a nie o to chodziło. Czyżby wynikało to z troski o to, że wierni odpisem od podatku się podziela ale już od dochodu to mogą nie być tacy hojni ?

Moim zdaniem pomysł jest bardzo zły, bo zakłada dyskryminowanie osób nienależących do kościołów i gmin wyznaniowych. Członek kościoła (gminy wyznaniowej) płaciłby mniejszy podatek na cele publiczne, bo część tego podatku byłaby oddana kościołowi (gminie wyznaniowej), ale osoba ta korzystałaby tak samo z dróg, szkół itp., co osoba płacąca cały podatek. W efekcie w budżecie zrobiłaby się jeszcze większa dziura po stronie dochodów, którą trzeba by załatać wyższymi podatkami. Pierwotny pomysł - wierzysz, to twoja prywatna sprawa, więc utrzymujesz swój kościół ze swoich pieniędzy - zostałby zastąpiony przez pomysł - wierzysz, więc możesz odpisać część podatku na swój kościół na koszt budżetu państwa, a powstałą dziurę w budżecie sfinansują wszyscy przez podniesienie podatków.

Pomysł Budzika szatański, bo prowadzi do powstania dziury w budżecie, 1% podatku PIT to znacznie więcej niż 100 milionów na Fundusz Kościelny (nawet jeśli nie wszyscy zadeklarują chęć przekazania swojego podatku na kościół). Stracą też samorządy, bo duża część PIT trafia do gmin, powiatów i województw. Stracą podatnicy, bo powstałą dziurę trzeba będzie łatać wyższymi podatkami. Zyskają tylko kościoły i gminy wyznaniowe i to chodzi Budzikowi.