można by to rozwiązać poprzez kontrakty socjalne lub założenie spółdzielni socjalnej

Moznaby ale jedyny kandydat ktory mial to w programie nie wszedl do II tury.

Witam!
Kolejny raz dzisiaj Piastów pokazał nam, że bardzo daleko mu do porządnego miasta. Otóż nasze główne drogi, nie były odśnieżone tak jak powinny o ile w ogóle można je nazwać odśnieżonymi. W Ursusie asfalt jest czarny, droga jest doskonale odśnieżona, w Piastowie jak było tak jest. Czy tak ciężko jest wynająć porządną firmę, która się tym zajmie? Jestem niemal pewien, że nie, a jednak nie widać, żeby takowa firma była wynajęta, na dowód tego poniżej zamieszczam zdjęcia. Pierwsze dwa przedstawiają ulicę Warszawską w Ursusie, kolejne dwa ulicę Warszawską, ale już w Piastowie, na ostatnim zdjęciu jest przedstawiona również "pięknie odśnieżona" aleja Krakowska. Jeśli ktoś spróbuje wmówić mi, że nie da się odśnieżyć elegancko głównych dróg, temu polecam udać się do dobrego okulisty... Bo dla "chcącego nic trudnego", najlepiej dowodzą tego poniższe zdjęcia.

Faktycznie jechałem przed południem Warszawską i w Piastowie nieźle trzęsło, a w Warszawie jechało się normalnie. Mamy kolejny argument za przyłączeniem się do Warszawy - jacyś bardziej sprawni ludzie tam zarządzają drogami.

U nas na powiatowej drodze Al. Wojska Polskiego ludzie od przystanku Dąbrowskiego do przejścia dla pieszych szli po ulicy, bo inaczej się nie dało. Ciekawe, czy wielka wiceprzewodnicząca PO w Piastowie, Hanna Kuran - etatowy członek zarządu powiatu - zapłaci za potrącenia, skoro nie potrafi dopilnować odśnieżenia kawałka chodnika w środku Piastowa (od wielu godzin nic już nie padało).
"Wyższa jakość życia..." http://www.gazetamazowiecka.pl/str2006176.pdf
Panu Kubickiemu gratuluję rekomendacji, ciekawe, czy Pan jest równie przedsiębiorczy, jak one?

Przystanki L12 też odśnieżone nie są. Pomiędzy chodnikiem a ulicą pryzma śniegu po kolana. Ciekawe jak ludzie mają skorzystać z autobusiku.
Żeby daleko nie szukać - przystanek na Al. Krakowskiej, przy SP2.

Drogi Urzędzie Miejski, czy osoby odpowiedzialne za zimowy... ekhm... bałagan, żeby nie nazwać rzeczy po imieniu, zauważyły pewne "nieprawidłowości" i co w związku z tym się stanie ?

Prognozy pogody z wyprzedzeniem zapowiadały atak zimy. Można było się przygotować, ale Burmistrz z urzędnikami chyba zaspał,
bo przejęty jest wyborami, a nie porządkiem w mieście.
Gdyby atak zimy nastąpił podczas wyborów, dn.05.12.10r. to prawdopodobnie mielibyśmy czyściutkie ulice, a tak mamy, to co mamy, mam nadzieje, że idzie na lepsze.

Widze ze pojecie "etatowy czlonek zarzadu powiatu" niewiele ci mowi skoro porownujesz to do p. Brzezinskiego nazywajac go "etatowym czlonkiem NP". Doucz sie zanim zaczniesz pisac takie teksty bo sie osmieszasz.

Co do zimy. Uwazam ze Piastow generalnie nie jest w najlepszej formie w kwestii odsniezania. Nawalaja zarowno powiat jak i miasto. Nie jest to pierwszy raz - czesto jest tak ze w Urusie czarno a u nas bialo. Najwiecej utrudnien wywoluje nieodsniezony wiadukt. Przez to pol miasta stoi. O nieodsniezonych przystankach pisalem juz rano. Widac osoby odpowiedzialne maja to w powazaniu.

cóż dziś nie byłem w Warszawie więc nie mam porównania, byłem za to w trasie dom Łodzi przez Stryków... oczywiście tiry - podstawowy problem - dwa wbiły się w siebie i droga przez pól dnia nieprzejezdna... ale jak wracałem to tę sytuację rozładowali, ruch płynnie w miarę a droga (ha!) miejscami czarna nawet 90 dało się jechać
a potem Poznańska - na wysokości ożarowa - maskra - korek na kilkanaście km droga kompletnie niedśnieżona... żeby było śmieszniej droga dla tirów przez Pruszków zamknieta przez policję - podobno już ponad 20 godzin tkwią tam tiry i nikt ich nie może wyciągnąć... u nas niezaciekawie wąsko, koleiny, droga mimo że śnieg nie pada wciąż biała. no i chodniki to masakra...

Ale w zeszłym roku w Piastowie było całkiem przyzwoicie.
Co się w tym roku stało?
O ile w zeszłym roku powiatowe drogi były w fatalnym stanie, o tyle miejskie były całkiem dobrze utrzymane.
W tym roku na jednych i na drugich jest źle.
Wiemy , że zmienił się wykonawca, ale czy odpowiednie organy nie mogę wyegzekwować realizacji umowy.
Na drogach powiatowych ciągle nie ma wykonawcy więc tu na cud nie ma co liczyć.

PS. Do @PMK -->To miała być parodia tekstu Marcina, zgadzam się , że tutaj nie powinno być polityki.

EDIT
Fakt, że "na drodze ludzie od przystanku do przejścia dla pieszych szli po ulicy, bo inaczej się nie dało" pozostaje faktem i nie był parodią.
Nie winię tu burmistrza tylko proszę o wyegzekwowanie realizacji zawartej umowy, przez odpowiedzialnych za to urzędników !

Ja wczoraj też miałam wątpliwą przyjemność przyjemność wracania do domu popołudniu do domu.
Pierwsze co to utknęłam w Grodzisku na peronie nie jeździły pociągi żadnej informacji (ale to nie dotyczy Piastowa więc narzekać na to nie będę)
Pierwsze co mnie uderzyło to nieodśnieżone perony i duże ryzyko poślizgu. pomyślałam sobie że L12 pewnie jeździ wrócę szybko i sprawnie do domu. a tu ZONK. to co zobaczyłam po prostu dosłownie ścięło mnie z nóg. samochody na dworcowej nie jechały a stały. widziałam na pojeździe stojące Lki i moje marzenie o szybkim sprawnym powrocie do domu.
tym razem czekała mnie trudna podróż schodami na drugą stronę stacji gdzie na schodach czyhały pułapki w postaci śliskich stopni i potem marsz na piechotę na pętlę Ogińskiego. nieodśnieżone chodniki i po kilku ulicach musiałam pomykać po jezdni bo inaczej się nie dało. łażenie po pustyni jest mniej męczące niż po zasypanych chodnikach.
niejakim pocieszenie był fakt że w Warszawie nie było lepiej i piastów nie odbiega w tym temacie od stolicy.
a i mój tata był niezły z Ursynowa jechał do domu 3,5 godziny.
a koleżanka z Grodziska autem 5 godzin przy czym ponad godzinę czekała na wjazd na wiadukt:D

Witajcie.
Wczoraj w necie widziałem reportaż na temat przystanków kolejowych, odnośnie odśnieżania.
Obiecali ochrzanić firmę odśnieżającą i dziś perony w części gdzie staje pociąg oczyszczone, ale schodki od Gęsickiego nie!!!
Kierowca L12 jest świetny. Staje nie tam gdzie przystanek, ale tam, gdzie ludzie dadzą radę wsiąść i wysiąść (patrz brama na posesję, bo właściciel by wjechać musiał śnieg odgarnąć). Człowiek myśli za naszych urzędników. Odpowiedzialność też ma dużą, pewnie większą niż oni. Kto wie czy nie byłby lepszym włodarzem niż te "piecuchy". Autobus zimny, kierowca w rękawiczkach, opatulony, ale jedzie. Wygląda że PKS Grodzisk wybrany w przetargu jest równie dobry jak nasze władze. Co dziennie inny rupieć na drodze, nie dziwię się że się spóźniają, bo jeżdżą tym co mają, a ich warsztaty ciągle coś muszą łatać w tych gruchotach.
Co do przystanków, napisałem. Albo zaspa, albo staje w jakiejś bramie, za co mu chwała. Przystanek koło liceum na 11-tego listopada pięknie odśnieżony, jezdnia jak cię mogę, a do autobusu około 1/2 zwału śniegu (dobrze że już się ubił, więc nie zapadłem się). Za to przed liceum chodniczek, chyba już na wybory względnie oczyszczony. Czyżby nie było w planach opadów do niedzieli? Tacy zaradni nasi radni?
Powiat ma siebie i nas w ... (czytaj poważaniu), więc może ten pomysł który się przewija na forum odnośnie przyłączenia do Warszawki nie jest głupi. Ale kto by nas chciał. Chyba by uniemożliwić takie rozważania, miasto zaciągnęło tak gigantyczne kredyty (patrz biuletyn). Gdyby zadłużenie było podobne do lat ubiegłych, może i pomysł byłby rozpatrywany, ale z takim długieeeeem, na pewno nie. Więc zapomnijcie i nie ruszajcie już tego tematu, bo nie warto.

Miłego ślizgania się, ja córce kupiłem saneczki, liczę na białe jezdnie i chodniki po których będę ją ciągać do pociągu (jak zobaczycie sanki przypięte do ogrodzenia przy stacji na 2 kłódki, to będzie oznaczać że podjąłem decyzję co do środka transportu dla dziecka).
Pozdrawiam.

Tak naprawdę drogi powiatowe w Piastowie w ogóle nie są odśnieżane. One są po prostu ubite przez samochody i wyglądają tak jakby ktoś je odśnieżył. Dramat się zacznie, gdy śnieg lekko stopnieje a następnie znów zamarznie.