@maluch. Pojemniki w zabudowie wielorodzinnej, a worki w jednorodzinnej powinny być wybierane tak często jak się da. Terminy odbiorów z miesiąca na miesiąc powinny być coraz częstsze, za to odbiór niesegregowanych śmieci powinien być ograniczany. Na start dostaliśmy program max, ale odwrotny od oczekiwanego. Duże pojemniki na niesort, małe woreczki na sortowane. Częsty odbiór niesotru, rzadki odbiór sortowanych. Pełne zaprzeczenie idei selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Powiem szczerze, że byłbym nawet za tym, by mieć mały pojemnik na niesort, który byłby ciągle pełen i dużo mocnych worków. Zmusiłoby to mojego ojca (zapewne i wiele innych osób) do prawidłowej segregacji odpadów. Napsioczyliby ile wlezie, ale może nauczyli by się co gdzie wywalać. Ja mam domek i nurkuje do pojemnika by wyciągnąć to co powinno być sortowane, a znalazło się w niesorcie. Gorzej mają wspólnoty i spółdzielnia. Tam jest wolna amerykanka i będzie strasznie ciężko wymusić prawidłową segregację odpadów.

Cały system obowiązujący od 1 lipca nie moze byc w stosunku do osób niesortujących represyjny bo za coś płaca oni te 7zl wiecej. To "kara" za brak chęci do bycia "eko". Stosowanie rożnej częstotliwości odbioru pojemników dla sortujących i niesortujących byłoby nieetyczne i pewnie niezgodne z prawem.

Ale moje pytanie jest takie:
Gdzie jest jakiś czynnik motywujący tych co wybrali segregację do tego by segregowali faktycznie? Obecnie stosowany system zachęca do walenia wszystkiego co się da w odpady zmieszane, bo jak chcesz segregować, to nazbierasz worów tyle, że Twoje podwórko stanie się jednym wielkim śmietnikiem. Do tego wytrzymałość worów które dostaliśmy na start jest zabójczo niska (te same worki co poprzednio). Pytam się, gdzie jest dla mnie jako właściciela posesji jakakolwiek zachęta do tego bym sortował, bo na razie ten system mnie zniechęca (poza różnicą w cenie). Jakby worki były odbierane przynajmniej co 2 tygodnie, na zmianę z opróżnianiem pojemnika, byłoby bardziej zachęcająco. Gdyby pojemnik był mniejszy i miałbym problem z upychaniem w nim wszystkiego jak leci, musiałbym bardzo dokładnie przykładać się do segregacji. Tak jak jest obecnie prowokuje mnie do małego zaangażowania, a powinno być odwrotnie. Teraz przy segregacji trzyma mnie jedynie opłata i nawyk z lat ubiegłych. Ten kto wcześniej nie segregował, a teraz zadeklarował segregację na 90% jej nie robi, bo to jeszcze kłopot i miejsce.
Powiedz @PMK, komu to ma służyć?, oraz ile kary zapłacimy za rok za obecny czas? bo to że zapłacimy i wówczas dostaniemy podwyżkę, pewne jest jak w banku.

To ma służyć mądrym głowom w Brukseli które nie polapaly sie jeszcze ze UE to nie tylko dobrze rozwinięte kraje i świadome społeczeństwa (tzw. stara unia) ale tez kraje postkomunistyczne w których myśli sie innymi kategoriami.

Jest coś w tym, co napisałeś.

A ciekawe co jest w tym, ze ze strony miasta zniknęła informacja o zobowiązaniu firmy LEKARO do dostarczenia pojemników "najpóźniej" do 4 lipca. Ciekawe jak jutro podczas odbioru zmieszanych zostawią pojemniki czy znów tylko worki.

To że info zniknęło mnie nie dziwi. Czwarty lipca już był.
Miały być dostarczone pojemniki 240l. nie były.
Miały być tego dnia odebrane śmieci niesegregowane - nie były
Dobra mniejsza o te nieszczęsne kubły Podobno producenci nie nadążają z ich produkcją. to jestem w stanie zrozumieć.
- niesegregowane miały być odebrane wczoraj - niestety nie były
Wystawiony przeze mnie kubeł stoi pełny dziś
Czy grozi nam, że będzie jak w Neapolu.



Może zanieśmy nasze śmieci burmistrzowi
skoro zgodnie z ustawą należą do niego

Gwoli informacji. Odpady komunalne wczoraj były zbierane (przynajmniej w moim najbliższym otoczeniu czyli w okolicach ul. Warszawskiej, Al. Krakowskiej i przyległych). Firma LEKARO zażyczyła sobie, żeby pojemniki wystawiać przed posesje. Jeżeli ktoś nie wystawił, to może i śmieci nie zostały zabrane. Tak naprawdę, to poza tym że za odbiór śmieci płacę więcej niż do końca czerwca, to nie mogę narzekać (jak na razie). Wydaje mi się, że przejście na nowy system gospodarowania śmieciami odbyło się płynnie, bez większych zgrzytów - pojemniki były, poza nielicznymi wyjątkami, dostarczone przed 1 lipca, kampania informacyjna była prowadzona nieźle. W porównaniu z innymi miastami, to w tym obszarze nasze miasto wypadło naprawdę całkiem przyzwoicie.

Z sąsiedniej ulicy z St. Moniuszki zabrali późnym wieczorem natomiast ze Skłodowskiej - Curie NIe
I nieważne czy w OTWARTYM boksie czy jak u mnie kubeł wywleczony na środek chodnika

U mnie znowu zapomnieli o zabraniu worków z trawą co powinni uczynić 02.07
Co najlepsze, połowie ulicy zabrali, połowę zostawili
Zadzwoniłam do tego całego Lekaro, Pani zanotowała co i jak i 2 dni później worków już nie było

Tak więc jeśli nie zabrali u Was śmieci w wyznaczonym terminie to najlepsze rozwiązanie to tel do nich

Kiedy czytam wpisy na tym wątku ogarnia mnie zdumienie,czy to na prawdę jedna firma zajmuje się odbiorem śmieci Ja na prawdę nie mogę się do niczego" przyczepić". Mieszkam w bloku i na moim osiedlu śmiecie i surowce wtórne są wywożone regularnie,nie ma przepełnionych pojemników,co poprzednio było na porządku dziennym.
Jedynie nie rozumiem segregacji:osobno papier,szkło,plastik skoro wszystko jest wrzucane na jeden samochód

W Piastowie wszystko układa się nie tak jak powinno! Przedszkole, ulice, chodniki, itp.)

Co niektórzy do dzisiaj nie mają pojemników, mimo, że dawno upłynął termin dostarczenia pojemników. Firma jest słabiutka i tyle, nie wyrabia się z odbiorem śmieci, to też nie podlega dyskusji... A wystawianie śmieci przed furtkę, bramę, itp. to już bez sensu, jak pisałem we wcześniejszym poście, tym bardziej, że ktoś też o tym pisał nie znamy godziny, ba nawet dnia odbioru śmieci (mimo, że kalendarz odbioru śmieci niby znamy).

W segregacji u mnie, zmianiło się nieco - jest inaczej niż podawał Teraz Piastów, ale to mnie jakoś specjalnie nie dziwi; Do pojemników z papierem mozna wrzucać szkło, mimo, że obok stoi pojemnik na szkło (nie rozumiem o co tu chodzi )
Na czym ta segregacja ma polegać?

Wczoraj to jest 15 lipca byłem po worki na odpady zielone czy kompostowalne - jak zwał tak zwał.
Worków nie było Zabrakło.
Pan co podobno worki wydzielał w urzędzie był bardzo zdziwiony, że z około 1000 m² wychodzi 5~7 worków na 2 tygodnie.
Trawę załadowałem do worków czarnych śmieciowych.
Dziś rano przed wyjazdem do pracy worki były przed posesją - ciekawe czy będą jutro i znowu do szmaciarzy z Lekaro trzeba będzie dzwonić.

Obejrzyjcie dokładnie pisma z Urzędu Miasta - w piśmie Smolagi i w nowej deklaracji mam kwotę 22 zł za selektywne od 2 osób na miesiąc, a na blankietach wpłat po 44 zł. Błąd urzędnika ? - ciekawe w ilu przypadkach. Ja przelałam 22 zł.

Witam,
mam do Was pytanie..

kiedy otrzymaliście z UM jakąś informacje dot sumy jaką należy wpłacić i na jakie konto?

ja do tej pory z UM nie dostałam żadnego listu dot opłat za śmieci.. i sama nie wiem czy się upominać czy jeszcze poczekać