przez Marcin » Pn, 9 kwi 2012, 16:56
Nasz Piastów znowu uprawia demagogię.
Na stronie 3 nowego biuletynu Naszego Piastowa widzimy tabelę, z której wynika, że Piastów ma znacznie niższą relację zobowiązań do dochodów niż sąsiedzi. Jak rozumiem ma to być kolejny dowód na postulowane przez Nasz Piastów przyspieszenie łatania dróg za pomocą coraz większych kredytów. Niestety, ale ta tabela prowadzi do błędnych wniosków, bo... jest niepełna. Jak wszyscy wiemy, każde zestawienie finansowe składa się z przychodów (lub dochodów) oraz kosztów (lub wydatków), a ukrycie jednej z tych pozycji prowadzi do absurdalnych wniosków. Skoro Nasz Piastów pokazał dochody, to ja odniosę się do wydatków. Poniżej znajduje się prosty wskaźnik (dochody - wydatki bieżące)/dochody, który pokazuje, jaką część dochodów możemy przeznaczyć na inne zadania - np. wydatki inwestycyjne, spłatę długu - po sfinansowaniu wydatków bieżących (czyli ile nam zostanie dochodów, gdy wykonamy wszystkie wydatki bieżące).
Piastów 8,9%,
Pruszków 25,1%
Brwinów 18,1%
Michałowice 35%
Nadarzyn 24,7%
Raszyn 30,6%.
Powyższe dane wskazują, że Piastów ma znacznie mniejsze od sąsiadów luzy w budżecie, które można przeznaczyć na inwestycje oraz na spłatę zaciągniętych zobowiązań ze względu na bardzo wysokie wydatki bieżące. Analiza samych dochodów prowadzi do błędnych wniosków. Argumentowanie, że Piastów stać na dalsze zadłużanie, bo jeszcze nam trochę brakuje do poziomu długu w sąsiednich gminach, jest na szkodę mieszkańców miasta, gdyż prowadzi do finansowej katastrofy.
Nie wiem, skąd wśród konserwatywnych chrześcijan z Naszego Piastowa taka chęć do zaciągania kosztownych zobowiązań i życia na kredyt. Każdy, kto się zetknął z kredytem, wie, że to kosztowne rozwiązanie. Konserwatyści kojarzą mi się z cnotą oszczędzania i życia na takim poziomie, na jaki nas stać. Taką politykę prowadzono np. w USA w czasach Reagana i, o dziwo, kraj ten nie przestał się rozwijać. Mam nadzieję, że nasi lokalni konserwatyści też dojdą do tego samego wniosku. A najpierw przestaną zwodzić mieszkańców nieprawdziwymi analizami naszych finansów, wracając do innej cnoty, polegającej na mówieniu prawdy.
Ostatnio edytowano Pn, 9 kwi 2012, 18:17 przez
Marcin, łącznie edytowano 1 raz