Dotarła do nas niepokojąca informacja dotycząca działania policji w Piastowie. Sytuacja miała miejsce w dniu dzisiejszym tj. 1 maja około południa w okolicach Miejskiego Ośrodka Kultury. Cytujemy treść emaila, którego otrzymaliśmy od zbulwersowanej czytelniczki:
“Jechałam Aleją Krakowską od strony stacji PKP w kierunku kościoła. Na skrzyżowaniu z ulicą Warszawską, jadące przede mną czarne Bmw (na lokalnej rejestracji), nagle zwolniło i ślimaczym tempem oczywiście bez włączenia kierunkowskazu skręcało w lewo. Zachowanie Bmw zmusiło mnie do nagłego hamowania i zmiany kierunku jazdy, powodując zagrożenie w ruchu. Użyłam klaksonu, samochód skręcił a ja pojechałam dalej. Po chwili gdy byłam na wysokości szkoły podstawowej nr 2 ten sam samochód “siedział mi na zderzaku” była to odległość kilku centymetrów, byłam przerażona. Trwało to kilkadziesiąt metrów, zatrzymałam się przy posesji na ulicy Kujawskiej. Bmw zajechało mi drogę, utrudniając wyjście z samochodu moim pasażerom. Gdy wysiadłam z pojazdu, zobaczyłam wewnątrz Bmw, dwóch umundurowanych policjantów. Panowie z pozycji “na zimny łokieć” wydusili z siebie “jakiś problem?”. Powiedziałem, że jak najbardziej , na skrzyżowaniu skręcali bez odpowiedniej sygnalizacji. Po wymianie kilku zdań, Policjanci próbowali mnie zastraszyć słowami “chyba sobie trochę popiszemy”.
Co o tym sądzicie ? Czy spotkaliście się kiedyś z czymś takim w Piastowie ?