Jeżeli chodzi o stanowiska to bezspornie NP jest w tej kategorii mistrzem. Natomiast jeżeli chodzi o realizacje zadań inwestycyjnych to czasy kiedy NP rządził w Piastowie tez nie był najlepszy dla naszego miasta. NP wypada tu równie niekorzystnie jak obecna koalicja.
W kadencji 2006-2010 realizacja planów inwestycyjnych była dość niska:
za 2006 roku niecałe 70% wykonano z założonego planu
za 2007 rok 57,64% wykonano z założonego planu
za 2008 rok 77,82 % wykonano z założonego planu.
w 2009 z zaplanowanych 30mln wyszło 10 mln.

Jak widać samymi chęciami niewiele da się zrobić, trzeba jeszcze trochę umiejętności w zarządzaniu miastem, których brakuje zarówno jednym jaki i drugim.

Ciekawe co innego ma robić NP (oprócz wyrażania swoich opinii w formie stanowisk) skoro od grudnia 2010 roku stanowi mniejszość i nie może nic przegłosować Zresztą bardzo ciekawe jest to że stanowiska są złe, nagłaśnianie sprawy jest złe, najlepiej by było gdyby cichutko siedzieli i nie przeszkadzali w procesie rozwoju miasta, który z takim powodzeniem realizuje pan burmistrz Kubicki Oczywiście mogę się zgodzić z tym co pisałeś kiedyś, że powinni pracować na rzecz rozwoju miasta ale to trudne skoro władza jest na stanowisku "nie, bo nie". Pamiętasz jak było ze stawkami śmieciowymi? Koalicja ustaliła że będzie 13/20. NP zaproponował że lepiej byłoby 9/14 to zaraz się podniósł krzyk że to demagogia i że nie ma do tego wyliczeń więc nie można głosować. Tymczasem na ostatniej sesji koalicja sama obniżyła stawki do poziomu 11/18. Też bez wyliczeń. I nadal jest to o wiele za dużo. Mówiąc krótko - NP oprócz pełnienia funkcji recenzenta i krytyka poczynań władzy nic na tą chwilę zrobić nie może.

Swoją drogą z tego co słyszałem na ostatniej sesji poruszono bardzo interesujący temat, jakim było osobliwe zachowanie pana burmistrza Kubickiego. Otóż podobno w ostatnie święto Bożego Ciała pan Kubicki poinformował policję, że wg poczynionych przez niego ustaleń Nasz Piastów (w osobach pana Szuplewskiego i Brzezińskiego) planuje zakłócić przebieg procesji między parafiami poprzez blokadę wiaduktu. Temat jest komentowany pod artykułem w WPR o absolutorium. Jeśli okaże się to prawdą to pan Kubicki powinien zmienić fotel burmistrza na mięciutkie łóżeczko w jakimś zakładzie zamkniętym i odpocząć

Ręce opadają !
Czy mam rozumieć, że NP teraz będzie zajmowało się plotkowaniem i knuciem bo sukcesami nie może się pochwalić?
Czy komentarze na poziomie rynsztoka będą teraz tym, czym NP będzie się kierowało w drodze po stołki i utracona władzę ?

Drogi PMK, nie po raz pierwszy zniżasz się do poziomu rynsztoka publicznego. I mam prośbę, nie przenoś tego syfu na forum. Komentarze, na które się powołujesz, świadczą jedynie o tym, jak zdesperowani są działacze NP i co sobą reprezentują.

Zobaczymy na co powoła sie pan burmistrz odpowiadając na interpelacje radnego Szuplewskiego dotyczącą tego zagadnienia. Podobno NP od tego uzależnia ewentualne kroki prawne mające na celu wyjaśnienie tej sprawy.

Z jednej strony chce wierzyć ze to pomówienia, z drugiej strony wcale taki pewien nie jestem ze to historia wyssana z palca. Obsesja jaką pan Kubicki ma na punkcie pana Szuplewskiego i wyimaginowanych bojówek NP jest powszechnie znana

Tyle ze słabo ci idzie to równoważenie. Myślę ze spowodowane jest to tym ze pewnych rzeczy zafałszować klamliwą propagandą sie nie da. Każdy na forum zgodzi sie z tym ze poprzednia ekipa była arogancka, ze lekceważyła znaczenie środków UE, ze była zbyt prokatolicka. Tyle tylko że to co mamy teraz jest o wiele gorsze. W mieście dzieje się mniej (mam na myśli inwestycje), zadłużenie podobne jak było, władza żyje w jeszcze większym oderwaniu od rzeczywistości niż poprzednia (zawierzenie, zlekceważenie sprawy LO w początkowym stadium całego zamieszania). Stawianie znaku równości miedzy mało efektowną stabilizacją a medialnie interesującą destrukcją wizerunku miasta jest po prostu niesprawiedliwe.

To ja mam propozycję. skup się na podawaniu faktów i liczb, a ocenę pozostaw czytelnikom. Plotki, dywagacje, kłamstwa i niedopowiedzenia pozostaw dla siebie. Każdy potrafi wyciągać wnioski sam. Myślę, że każdy z nas sam potrafi ocenić co jest gorsze, a twoje oceny i opinie nie są ani miarodajne ani merytoryczne.
Największa destrukcja miasta jest niestety przemilczanie "sukcesów" poprzedniej ekipy. Liczby jednak pokazują, że nie było tak pięknie, i ich porażka, która nazywasz sukcesem, nie wzięła się z powietrza. Była to surowa ocena poprzednich 20 lat działalności zarówno w sferze gospodarczej ja i kadrowej. Arogancja i buta niektórych radnych NP przypominało prawie czasy PZPR, kiedy to rządziła partia (jedyna słuszna), a członkowie byli lokalnymi nietykalnymi watażkami.
Wyborcy maja prawo poznać prawdziwe "dokonania" jednych i drugich i dokonać wyboru, które zło jest mniejsze.

Dokładnie. Proponował bym także podać jak rosły w tym okresie wydatki np. na komunikacje (ZTM wspólny bilet) na oświatę ale i na urzędników itd. Czyli rzetelne porównanie możliwości i efektów.

I tak w 2009
Lokalny transport zbiorowy 1,3 mln
OŚWIATA I WYCHOWANIE 21 mln.
ADMINISTRACJA PUBLICZNA 5,8 mln

a w 2012
Lokalny transport zbiorowy 2,6 mln
OŚWIATA I WYCHOWANIE 24,4 mln
ADMINISTRACJA PUBLICZNA 6,2 mln

Jak widać wzrosły wydatki przede wszystkim na lokalny transport zbiorowy i oświatę o ok 4,7 mln, co stanowi ok 8,5% dochodów budżetu miasta i z tego pewnie wynikają ograniczenia w inwestycjach. Rozumiem, że w takim razie NP proponuje cięcia w transporcie lokalnym i oświacie aby można było zwiększyć wydatki inwestycyjne ?

Warto tez przeanalizować czy wszystkie te inwestycje były konieczne i uzasadnione z punktu widzenia potrzeb miasta.

Warto by wyborcy spojrzeli na pobliskie samorządy. Grodzisk Mazowiecki, który jest liderem jeśli chodzi o pozyskiwanie funduszy unijnych jest zadłużony na blisko 40% dochodów (przypomnę że Piastów na ok 15%). Pruszków, który również ponosi spore koszty "współpracy" z ZTM zadłużony jest na ok 32%. Czemu to dowodzi? Po pierwsze temu, że wbrew temu co nam wmawiano Piastów był i jest bardzo daleko od utraty płynności finansowej. Po drugie temu, że włodarz mający dość odwagi do podejmowania trudnych decyzji może rozwijać swoją gminę, nawet pomimo kryzysu. Należy o tym pamiętać podczas kampanii wyborczej, bo zadłużenie miasta to temat bardzo chwytliwy.

Zadłużanie się miało by sens właśnie wtedy, gdyby za pożyczone 5 mln (wkład własny) inwestujesz za 10-15 mln bo resztę dołoży EU, tak jak to ma miejsce w przypadku Grodziska Maz.
U nas jeden był nieudacznikiem (Brzeziński) bo nie potrafił pozyskiwać środków unijnych, a drugi (Kubicki) już nie miał możliwości ( ale w czasie wyborów opowiadał bajki, że będzie w tym zakresie lepszy ).
U nas w Piastowie jedni chcieli brać kredyty, ale jakoś im nie wychodziło, bo realizacje inwestycyjne sięgały jedynie 30%-70% i dlatego pewnie zadłużenie na koniec ich kadencji (2010) wyniosło 15,71%. A teraz krzyczą najwięcej o braku inwestycji.
Drudzy natomiast robią to co niezbędne i planują dokładnie, bo realizacja ich zdań inwestycyjnych to prawie 100%, za to miasto prawie się nie rozwija( taka stagnacja lub wegetacja na przetrwanie), ale i nie popada w nadmierne długi bo na koniec 2013 planowane zadłużenie ma wynieść 22,69%. Mają też niestety większe wydatki na oświatę i transport lokalny, co powoduje, że automatycznie maja mniej środków na inwestycje.

Nie wiem co lepsze, ale wydaje mi się, że może warto poczekać na nowe fundusze unijne, które może będą i wtedy właśnie większa zdolność kredytowa(mniejsze długi) będzie atutem przy pozyskiwaniu kolejnych środków unijnych i zwielokrotni skuteczność zainwestowanych(pożyczonych) środków.

Pożyczać trzeba z głowa bo, te pieniądze trzeba spłacić i to z odsetkami.

Powiedzmy sobie szczerze:
1. Koszty utrzymania miasta rosną (co wykazałeś pare postów wcześniej)
2. Dochody miasta rosną ale znacznie wolniej niż wydatki.
3. Temat pozyskiwania środków UE powinien zostać przemilczany. Pan Brzeziński w ostatniej kadencji uzyskał niecały milion zł dofinansowań (niestety nie na inwestycje), pan Kubicki nie uzyskał nic (brak możliwości nie jest żadnym wytłumaczeniem, dokumenty finansowe UE są jawne więc wystarczyło sie zapoznać i zorientować w sytuacji, a nie okłamywać wyborców). Tak czy inaczej trzeba założyć ze nowy burmistrz, bez względu na opcje polityczną z jakiej bedzie tez środków nie pozyska, a nawet jeśli to bedzie to wydarzenie incydentalne.

Biorąc powyższe pod uwagę obecny burmistrz, oraz jego następca którego będziemy wybierać w przyszłym roku maja dwie możliwości:
1. Nie robić nic poza konserwacją tego co juz jest (na to nas stać).
2. Brać kredyty na potrzebne inwestycje, oczywiście z rozsądkiem i zachowaniem bezpiecznego dystansu do progów ustawowych.

Chciałbym aby wszyscy kandydaci w nadchodzących wyborach zadeklarowali sie którą drogą chcą iść