przez Gość » So, 1 paź 2011, 14:04
Sta - ten problem jest błahy. Ale co jak pojawi się większy ?
Po co ci doradcy, nowi ludzie, skoro nie potrafimy się zdobyć na jedno słowo (już nie mówię że na forum, bo "Nie opuściłem forum jakby się co niektórym z Was wydawało. Nie traktuję forum koniunkturalnie tylko wyłącznie na czas wyborów. Będę w nim uczestniczył niezależnie od wyników wyborów.(...)" - ktoś powinien sobie wydrukować i nad łóżklem powiesić)
Jak na razie, to jest ośmieszenie się przed innymi - rzecz stosunkowo niegroźna. Tylko wyobraź sobie teraz, że przychodzisz do Burmistrza z problemem. Skoro nie wyszło w tak prostej sprawie, skąd wiesz, czy dobrze będzie w Twojej ? Naprawdę tak trudno jest przyznać, że dało się ciała ? Będzie chciał dobrze, a wyjdzie źle. I kto będzie winny ? Ty, bo to Twoja sprawa, nikogo nie będzie obchodzić kogo się radziłeś.
Chodzi o wizerunek osoby jako Burmistrza. Rysa na szkle. Taka sama jak w przypadku dziwnego zatrudniania, taka sama i teraz. Moze jakiś wniosek ??