Myślę, że nie są to kwoty na tyle duże aby ktoś się połakomił. Cena takie sztandaru to kilka, maksymalnie kilkanaście tysięcy złotych. Myślę, że druga wersja jest prawdodpodobniejsza.

Drodzy radni NP, jeżeli tu zaglądacie ważne pytanie - czemu was nie ma w liście dyżurów?

Co to za dyżury? Przy zbiórce na sztandar?

ja rozumiem, że polityka rządzi się swoimi prawami i większość może mieć w nosie postulaty i sprawy zgłaszane przez radnych z innych opcji, ale jednak warto zadbać o ten kanał kontaktu z mieszkańcami, nawet jeżeli potem trudno różne sprawy przepchnąć przez głosowanie. Uważasz, że lepiej nie robić nic poza obietnicami raz na 4 lata?

Uważam ze nalezy je realizować. Prosty przykład to poprzednia kadencja. Wszyscy wiemy że pan Brzeziński i radni NP nie byli zbyt otwarci na kontakt z mieszkańcami i raczej nieszczegolnie liczyli sie z ich zdaniem. Ale z drugiej strony w mieście coś sie działo. Mogliśmy sie spierać np o to czy ciąg komunikacyjny Sienkiewicza-Ujejskiego-11 Listopada ma sens czy tez nie bardzo, ale była to przynajmniej dyskusja o czymś merytorycznym. Albo dyskusja o placu zabaw na Wysockiego. Warto było wydać na to tyle kasy czy nie warto? A moze powinien powstać gdzie indziej. Takie były dyskusje pomimo dość ograniczonej możliwości relacji mieszkaniec-radny. Teraz z kolei mamy dyżury niektórych radnych ale zamiast omawiania konkretnych zmian w mieście (ktore wiadomo, że jednym pasują innym mniej) na topie są tematy zastępcze ktore nie służą niczemu. Jak mam wybór to wolę jednak władzę kompetentną, która zlewa mieszkańców niż władzę, ktora pod płaszczykiem otwarcia sie na głos lokalnej społeczności wyczynia rzeczy ktore sie w głowie nie mieszczą. Szczególnie że w poprzedniej kadencji nie było takich cudów, że dochody rosną, wydatki spadają, dług pozostaje na podobnym poziomie a miasto nie ma na nic pieniędzy.

Tak pamiętamy, zresztą sam o tym pisałeś, że poza procesjami to sukcesów Brzeziński nie odnotował wielu, a w dużej mierze to porażki. Pisaliśmy o tym wielokrotnie na tym forum, ale ty z uporem maniaka nadal twierdzisz, że czarne jest białe.

Stare mądre polskie przysłowie mówi: "Jeszcze się taki nie urodził co by polakowi dogodził", dodam a niektórym mieszkańcom Piastowa szczególnie. Tylko przez kilka kadencji burmistrzem był pan Brzeziński - ciekawe przez kogo był wybierany skoro był taki niedobry.
Czytając wpisy na różnych wątkach tego forum uważam, że jedynym najlepszym kandydatem na burmistrza jest @denis80 tylko on jest w stanie w ciągu jednej kadencji (obstawiałbym jednak nawet czas krótszy) zmienić Piastów w miasto "mlekiem i miodem płynące"

A kto normalny głosowałby na denisa80? Chyba tylko sam denis80...

To nie jest tak, że nie poznali się na talencie pana Brzezińskiego. Po prostu dali się nabrać na bajki pana Kubickiego. Co by o nim nie mówić to talent do ich opowiadania ma. Jego koledzy i koalicjanci już nie, dlatego to NP po raz kolejny wygrał wybory do RM.

Czy sądzisz, że jakby Brzeziński był taki dobry to mieszkańcy szukali by alternatywy i dali nabrac na bajki Kubickiego? Wydaje mi się, że mieszkańcy mieli już dosyć siwy z NP i przy pierwszej realnej możliwości dali temu wyraz. Kolegom z NP żyło się dobrze, problem że misto sie staczalo, tak samo zreszta dzieje sie teraz.

Pan Kubicki mówił to co ludzie chcieli usłyszeć. Obiecywał pozyskanie środków z UE, bo w dzisiejszych czasach jest to wyznacznik tego czy gmina jest dobrze zarządzana. Oczywiście nie miał szans ich pozyskać, co przemilczał lub o czym nie wiedział. Obiecywał otwarty urzad, wspoldecydowanie przez mieszkańców, nowoczesną administracje - czyli to co jest "trendy" bo ludzie chcą czuć ze władza sie z nimi liczy. Oczywiście to było do zrobienia, ale nie zostało zrobione. Długo mozna by tak wymieniać ale wszystko sie sprowadza do jednego - taki wybór mieszkańców spowodowany był ich niską świadomością tego jak funkcjonuje gmina. Każdy kto jest świadomy wie np ze zadłużenie na poziomie 15% dochodów nie jest niebezpieczne i nawet gdyby było trzykrotnie większe to progi nie zostałyby przekroczone. Każdy kto jest świadomy wie ze program pana Kubickiego był w dużej mierze nie do zrealizowania. Każdy kto jest świadomy wie że osoba nie mająca doświadczenia w samorządzie nie powinna byc burmistrzem, bo nawet udana kariera w sektorze prywatnym nie gwarantuje ze taka osoba odnajdzie sie w specyfice samorządu. Z tym samym zjawiskiem mamy niestety do czynienia i w polityce krajowej. Wiele osób wierzy w to ze podatki mogą byc niższe, zarobki wyższe, służba zdrowia działać sprawnie itp itd. Taka nieświadomość jest straszna a efekty bywają przerażajace.

Ale też wszyscy dobrze wiemy, że Kubicki w sektorze prywatnym kariery nie zrobił, już długo przed wyborami ogłaszał się, że szuka pracy. Firma AB Warta z Litwy nie podpisała mu przedłużenia umowy i musiał biedak wracać do kraju. Był za słabiutki. Jak mogło to wróżyć udaną karierę w samorządzie?

Skoro mieszkancy rzucili się na tak marnego kandydata, to wyobraź sobie co myśleli o Brzezińskim i jego kolegach z NP