zastanawiałem się czy tego posta napisać w tym dziale czy jak spędzamy wolny czas...
otóż sytuacja ma się następująco... czerwcowe popołudnie.. 5 kolegów spotyka się.. udja się następnie do sklepu.. kultrualnie kupują sobie po bułeczce i jogurcie pitynm.. po czym udają się na spacer..
trafaiają na ławke w parku (viza vi byłego supermarketu robert) sądzą iż ławka jest po to by można sobie usiąść.. pogadać ewentualnie odpocząć... (hmm.. niestety.. co się okaże za chwile.. ławki nie są do tego odpowiednim miejscem...) chwilę póżniej jeden z kolegów udaje się do kosza na śmieci by wyrzucić opakowanie po jogurcie.. akurat traf tak chciał że przejeżdżał patrol najeszczej wspaniałej, odważnej policji.. widząc że mają możliwość się wykazać... postanawiają przeprowadzić akcję..
zatrzymują kolegę.. legityumują... po chwili patrzą na nas.. jeden policjant pyta drugiego (cytuję, może przekręce z 2 wyrazy za co przeprawszam) "a co z tamtymi?" drugi pan "dawaj ich też.. bo nam do normy brakuje" w tym momencie biję brawa!
zastaliśmy wszyscy spisani.. pytamy się za co? odp: "bo jeden paragraf nam na to pozwala.. poza tym tu jest niebezpieczna dzielnica" (tak napewno.. pewnie dlatego żę komisarjat jest 2 ulice dalej... to musi być to.. bo jak do człowieka przyczeipi się ktoś i później trafia jeden do oklisty a drugi do dentysty.. to akurat policji brak..)
razem z kolegami doszliśmy że lepiej siedzieć w domu przed telewizorem niż wyjść chociażby na głupi spacer..
jeszcze raz pozdrowienia dla PP (nic tylko się wzorować)