Przyznam że podejście pani H. do tego tematu jest bardzo osobliwe. Normalny człowiek, nie mający nic na sumieniu wdał by się raczej w merytoryczną polemikę z tego typu artykułem celem wyjaśnienia, sprostowania.... Myślę że redaktorzy ND daliby szansę pani H. odpowiedzieć na łamach ND, gdyby tylko wystąpiła z takim pomysłem.
Tymczasem atak na pana Osińskiego świadczy o tym, że nie może ona w żaden merytoryczny sposób temu wszystkiemu zaprzeczyć.
Atak na pana dyrektora jest niesmaczny ale też i trochę zabawny. Gdyby pani H. była osobą choć trochę znającą realia to wiedziałaby że może pisać skargi nawet i do prezydenta RP na pana Osińskiego. Organem prowadzącym szkołę jest miasto a pracodawcą pana dyrektora jest burmistrz. Zgodnie z KPA wszystkie skargi do ZNP, do Ministerstwa Edukacji itp i tak zostaną odesłane do naszego UM, bo kontrolowanie szkoły i dyrektora nie leży w ich kompetencjach.
Także do książek pani H., bo tylko niepotrzebnie pani robi robotę urzędnikom z tym odsyłaniem

i papieru szkoda...