Zgodnie z obietnicą - odpowiedź już jest. Link do pytania (oraz odpowiedzi) w e-bip jest pare postów wyżej.

Według odpowiedzi Burmistrza cała sprawa okazała się biciem piany
Co o tym myślicie

Osobiście przewidywałem podobnej treści odpowiedź.Ogromna szkoda że protokół komisji rewizyjnej w tej sprawie jest tylko załącznikiem do protokółu z XVIII /2007 Sesji Rady Miejskiej i nie jest widoczny w BIP-e. Niewątpliwie jak stwierdził Kosrys należało by porównać oba dokumenty. Z całą pewnością należy się cieszyć że środki finansowe przekazywane przez Miasto pod względem celowości, rzetelności i gospodarności były wydawane prawidłowo. Cześć i chwała komisji rewizyjnej że kompleksowo przyjrzała się działalności "Stowarzyszenia" które nie jest świętą krową i jakieś prawa i obowiązki obowiązują także ich przedstawicieli. Stwierdzenie ,że nastąpiła zmiana pokoleniowa, a kontrowersje miały charakter personalno- strukturalny jest dalece przesadzone ponieważ nadal po rezygnacji obu Panów zarząd straży działa w niezmienionym składzie pod przewodnictwem nowego Pana Prezesa. Jedynie efekty tych działań zaczynają być widoczne. Naprawdę coś sie ruszyło i to w dobrym kierunku.
Ps. Jeszcze jedno drobne spostrzeżenie cytując dosłownie wypowiedź nie powinno się wstawiać swoich przypomnień.

w najnowszym numerze WPR jest odpowiedz naszych strazakow na zarzuty o "podwojnym dnie"

Hmm, przeczytałem jeszcze raz poprzedni artykuł i nie znalazłem podstaw do tego aby wyciągnąć z niego wniosek oskarżający Straż Pożarną w Piastowie jako taką. Oskarżenia wysuwane w poprzednim artykule dotyczyły konkretnych osób a nie instytucji jaką jest straż.
Odpowiedź straży oprócz suchych faktów posiada ładunek emocjonalny, który ma wzbudzić współczucie. Argumenty użyte w obronie poprzedniego prezesa są podobne do przeciwników lustracji :"Przecież zrobił tyle dobrego". Nikt nie zakwestionował dokonań poprzedniego zarządu i jego prezesa w rozwój OSP Piastów.
Czy według Was Straż i działający w niej strażacy mogli się poczuć, aż tak urażeni poprzednim artykułem???
Być może jest to rozgrywka pomiędzy frakcjami w Radzie jak sugeruje odpowiedź.

Coś mętnie tłumaczy się Burmistrz, ale gdyby był czysty, to wystarczyłoby opublikować protokół pokontrolny Komisji Rewizyjnej w witrynie Urzędu, a on wciąż jest ukrywany przed obywatelami. Ale nawet w tym potoku słów nie zaprzecza faktom podanym w tekście. Przy najcięższych zarzutach (niejawnosci przy weselach, wynajmie sali, brak pisemnej umowy na udostępnienie parkingu) pisze, że to nie on, tylko koledzy.
Czytaliście odpowiedź szefostwa Straży w najnowszym WPR? Też nie zaprzeczają treścom artykułu o nieprawidłowościach na Straży. Piszą jedynie, że to dla nich normalka. Że jest ok, gdy nie ma pisemnej umowy na udostępnienie firmie parkinku itd. I wycierają sobie usta zaangażowaniem strażaków. Tak jak gdyby strażycy byli winni nieprawidłowościom szefostwa.

Nie chce tutaj bronic Strazy bo nikt z nas dokladnie nie wie "co, gdzie i jak" ale mysle ze troche jest to burza w szklance wody i gra pod publiczke. Fakt ze ukazuje sie to na lamach WPR (ktory ja osobiscie uwazam za tube PiSu) tez swiadczy ze OSP w Piastowie zostalo uzyte do rozgrywek politycznych w Miescie...
Moim zdaniem nie ma co wciagac tu w sprawe Burmistrza, wyciagac armaty ze wiedzial o wszystkim czego nie udowodniono itp itd. Te zaniedbania ktore zostaly wytkniete podczas kontroli to normalne zaniedbania ktore wystepuja w wiekszosci jesli nie we wszystkich OSP w Polsce. Bierze sie to ze specyfiki funkcjonowania tej organizacji. Po pierwsze Straz nie jest wlasnoscia Miasta (wczesniej byla w Piastowie Straz niz Miasto Piastow (bo wtedy byla osada Utrata).
Miasto daje Strazy dotacje na jej dzialalnosc, na zabezpieczenie ochrony i to nietylko p.poz itd itd. Miasto nie jest organem zalozycielskim, budynek i teren nie jest wlasnoscia Miasta, a wladze nie sa wybierane w konkursie na stanowisko Prezesa lub Naczelnika ktory oglasza Burmistrz tylko sa wybierane przez czlonkow OSP. Straz jest wiec jednostka o zupelnie innym statusie niz np szkoly, MOK, Biblioteka itd. Po drugie Straze zwykle nie zatrudniaja pracownikow ktorzy zarzadzaja lub opiekuja sie mieniem tylko bazuja na pracy spolecznej i ogrom tej pracy nie ma przelozenia na pieniadze. Nie wiem czy szanowne grono sie orientuje ale wszelkie wyjazdy do pozarow, wszelkie prace remontowe oraz wszelkie prace organizacyjne odbywaja sie bez pobierania jakiegokolwiek wynagrodzenia. Zarzuty dotyczace organizacji Sylwestra - Sylwester jest organizaowany przez rodziny strazakow i samych strazakow i jest swego rodzaju nagroda za "przepracowany" rok, wesela - zakladam ze jest sporo wydatkow na terenie na ktore ciezko wziac fakture i jest to tez w jakis sposob ucieczka przed wejsciem na sciezke opodatkowania dzialalnosci (tak CIT jak i VAT). Sprawy parkowania samochodow firmy sprzatajacej nie bede bronil bo tu zgadzam sie ze tak nie powinno byc (no chyba ze jakis barter typu "Wy parkujecie ale w zamian dbacie o czystosc na terenie"). Fakt faktem ze miedzy "mlodymi" i "starymi" w Strazy byly i pewnie w dalszym ciagu beda tarcia ale chodza sluchy ze zmianami na "wierchowce" sytuacja sie polepszyla. W zasadzie sytuacja naturalna bo bo burzy zwykle przychodzi slonce i tylko trzeba utrzymac dobra pogode.

W najnowszym numerze WPR jest kolejny komentarz do artykułu o podwójnym dnie tym razem wypowiadają się główni bohaterowie - były prezes i v-ce prezes naszej OSP

A tak swoją drogą zastanawiam się nad tym na ile gazeta WPR jest wiarygodna. Coś na rzeczy było w sprawie OSP ale w tym liście jest cała masa błędów, niedomówień i po prostu kłamstw. Ciekawe czy panowie redaktorzy wogóle jakoś zweryfikowali treść tego listu z rzeczywistością. Wydaje mi się że nie. Gdyby się choć trochę zainteresowali tematem to na pewno doszli by do tego że to nie komisja rewizyjna RM bada wydatki OSP na sylwestry itp. Zero profesjonalizmu. W ten sposób to każdy może do nich napisać, że Pan Iks jest złodziejem a Pan Igrek oszustem. Wystarczy dopasować swoją teorię do plotek i gotowe. Taki regionalny Fakt czy Super Ekspress.

I takiej odpowiedzi oczekiwałem. Napisały to osoby bezpośrednio wymienione w poprzednim artykule i posługują się faktami, choć uważam że wplecione złośliwości pod adresem Obserwatora są nie na miejscu.

Nie wiem czy czytaliście list emerytki, która się uskarża na bałagan przy budynku Stomilu. W chwili obecnej budynek nie jest już własnością Piastowa, nareszcie udało się go sprzedać Może nowy właściciel zadba o budynek i teren wokół niego.

Oto kolejna porcja wiadomosci z naszego miasta

http://wiadomosci.wpr24.pl/zatrzymano_dilera_z_piastowa
http://wiadomosci.wpr24.pl/nielegalny_h ... _piastowie
http://wiadomosci.wpr24.pl/smiechu_wart ... o_swietach

Ostatnie juz bylo wyjasniane, aczkolwiek wyjasnienie jest takie sobie...
Ciekawe, kiedy ktos zatroszczy sie tez o pozytywne informacje z naszego miasta, bo jak na razie to raczej nalezy sie wstydzic.

Nie uważam żeby dwa pierwsze linki prowadziły do negatywnych informacji o naszym mieście (bo tytuł wątku wskazuje na to że piszą o nas niedobrze). Takie zjawiska mają miejsce wszędzie, a to że u nas je wykryto i zlikwidowano to tylko powód do dumy. Brawo dla policji.
Trzeci artykuł jest niemerytoryczny. Jeżeli się pisze jakąś informację to nie powinna ona polegać na wyśmiewaniu kogokolwiek na zasadzie "ha ha ha ale głupi ludzie tam pracują" tylko powinni pozwolić każdemu wysunąć samemu odpowiednie wnioski. Nie wiem o co jest to całe zamieszanie. Jeżeli coś się dzieje cyklicznie to ryzyko że wypadnie akurat w jakąś "czerwoną kartkę" zawsze istnieje.

Tu nie chodzi o ryzyko wypadniecia w czerwona kartke, tylko o przesuniecie kolejnej daty o 30 dni. Naprawde to az taki problem przesuniecie zbiorki o 1 albo 2 dni ? Trzeba koniecznie czekac całe 30 ?
Czy zdanie "Przypominamy, iż nie wolno wyrzucać elektrośmieci na parking, należy je przekazywać tylko do oznaczonego samochodu." wyprzedza mozliwe wydarzenia ?

Co do zlapania kogos na targu - w Ursusie i Pruszkowie nie slyszalem o takich przypadkach. Narkotyki - to juz zdaje sie kolejny raz w nie tak dlugim okresie czasu o ile dobrze pamietam...

Co do pierwszych dwóch newsów to tak jak poprzednicy pisali - nie jest to powód do wstydu. Na każdym targowisku typu piastowskiego można kupić towar niekoniecznie legalny. Trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać. Gorzej by było jakby wszyscy mówili o tym, że kupują, a Policja nic nie robiła w temacie.
Co do newsa o elektrośmieciach to mi się wydaje, że wiadomość nie została może zredagowana zbyt dobrze. Co do przesuwania terminu to ta kwestia została wyjaśniona dosyćś jasno. Jeżeli firma odbierająca elektrozłom nie mogła zaproponować 3 albo 2 soboty miesiąca to znaczy, że nie mogła. i lepiej, że jeden termin "wypadnie" niż zbiórki wogóle miałoby nie być bo 4 sobota wypadła w święto. Druga kwestia to to, że już widze te tłumy przejedzonych piastowian ze zużytymi telewizorami, lodówkami i komputerami biegnące żeby je legalnie oddać skoro, co widać niestety w różnych miejscach naszego MIasta, nawet w dzień nie świąteczny jest porzucane jak popadnie. A w tygodniu raczej w godzinach 9-14 ludzie są w pracy, a wracając z niej na pewno z chęcią wytargają lodówkę z piwnicy i wywiozą ją o 19-tej do punktu zbiórki gdyby taka była prowadzona w godzinach popołudniowych.
Gazeta WPR jak dla mnie zawsze aspirowała do tytułów typu Super Expres lub Faktem, a napisanie tego "artykułu" tylko mnie w tym utwierdziło. Czy autorowi zabrakło chęci i czasu żeby dowiedzieć dlaczego taka informacja na stronie się pojawiła? Zalatuje mi tu zdrowo PIS-owym hasłem, że nie ważne czy to prawda i dlaczego nie - bo głupi lud wszystko łyknie. A poza tym nie było tak super "śmiesznie".
Żenua.

Zdanie które cytujesz było z tego co pamiętam na ogłoszeniach gdy akcja zbierania się zaczynała. Czy wyprzedza ono fakty? Pewnie tak. Ale co w tym złego? Na tej zasadzie chyba działają ostrzeżenia. Tak jak znak ograniczenią prędkosci też wyprzedza fakty bo ktoś przewiduje że w tym miejscu można jechać za szybko.
Z punktu widzenia logiki przesuniecie terminu o dwa dni to banalna sprawa. Gorzej z praktyka. Ja nadal twierdze że cale to zamieszanie jest niepotrzebne. Stary telewizor czy pralka nie zacznie brzydko pachnieć i rozkladać się gdy poleży miesiąc w piwnicy czy innym zakamarku. Jeżeli komuś zależy na ochronie środowiska to poczeka. Jeśli nie to i tak wyrzuci stary sprzęt w krzaki nie czekając na czwarta sobotę.
Zbieranie elektrosmieci nie jest obowiązkiem miasta. To że są te zbiórki to dobra inicjatywa naszych urzędników. Po prostu im się chciało. Szkoda że nie widziałem na tym forum ani jednego posta chwalącego ten pomysł, nikt nie napisał że to fajnie że taka akcja jest, że miasto wychodzi na przeciw potrzebom mieszkańców. Ale jak raz zbiórka się nie odbędzie to wieszacie psy na urzędzie. No koniec świata po prostu! Ciekaw jestem ilu z was by skorzystalo z tej zbiórki między świętami a sylwestrem.