się dzieje, oj dzieje

I jak Wam się podoba? Chyba wolałbym jakiś park naukowy z budynkiem, w którym byłyby różne strefy geograficzne z typową roślinnością (np. dżungla). Obawiam się, że to, co powstaje, może być jednak kiczowate.

nasze dzieci szybko rosną i pewnie już frajdy z tego mieć dużej nie będą miały, ale gwarantuję Ci że tłumy będą walić

Wczoraj w TVP3 wyemitowano materiał dotyczący remontu wiaduktu w Grodzisku.Między innymi wypowiedział się były burmistrz Brzeziński,który został podpisany jako...doradca burmistrza Benedykcińskiego.Zastanawiam się w jakim to temacie może doradzać p.Brzeziński ? Pewnie w sprawie remontów dróg,albo pozyskiwania funduszów unijnych ? A może dziennikarz źle podpisał naszego byłego burmistrza i powinno być :Z.Brzeziński- uczeń burmistrza Grodziska ?
W każdym razie mocno się uśmiałem.

Proszę bardzo, chwila googlowania:

"Zakres obowiązków pana Zdzisława Brzezińskiego określa § 8 pkt 22 Regulaminu Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Grodzisku Mazowieckim, stanowiącego załącznik Nr 1 do Zarządzenia Nr 134 Burmistrza Grodziska Mazowieckiego z dnia 27 lutego 2012 roku – zarządzenie jest zamieszczone w BIP w zakładce Prawo Lokalne, a następnie Zarządzenia, Sprawozdania, Ogłoszenia, Informacje."

A bardziej otwarcie - doradca burmistrza Grodziska Mazowieckiego ds. transportu, koordynator porozumienia grodziskiego (w sprawie opracowania wspólnego stanowiska dotyczącego realizacji systemu lokalnego transportu zbiorowego).

Bez względu na sympatie polityczne i ocenę 20 lat rządów pana Brzezińskiego chyba nikt nie może zaprzeczyć tego że jest on doświadczonym samorządowcem. Wystarczy zresztą porównać jak wyglądało miasto w 1990r. a jak wyglądało w 2010r. Co ciekawe ja nic o tym nie wiem aby inni przegrani w ostatnich wyborach pełnili tego typu funkcje. Były burmistrz Brwinowa Guzik, były wójt Raszyna Rajkowski. Ich jakoś nikt nie zatrudnił jako doradców Obawiam się że pan Kubicki (powszechnie znany specjalista od pozyskiwania środków UE, dobroczyńca pomagający znaleźć pracę znajomym, fantasta rozsiewający przed mieszkańcami niesamowite wizje etc.) też może mieć ten problem po przegranych wyborach

Marcin - po części to prawda, ale nie zapominajmy że w "dawnych czasach" Tesco miało 3 własne busy dowozowe (piastowski, z Ursusa i z Pruszkowa) kursujące nieco częściej niż obecne (http://tesco.pl/plikiN/272.gif) i bezpłatne. Więc osoby zainteresowane skorzystać mogły, taniej niż ZTM
Choć faktem jest, że gdyby dojeżdzał tam 717 (nawet tylko w jedną stronę - do pętli Ogińskiego) to znacznie ułatwiał by zrobienie zakupów przed wejściem do domu. Wolałbym to, niż rozszerzenie trasy "nocnika".

Ale ja nie twierdze że te 20 lat to był okres mlekiem i miodem płynący. Twierdzę jedynie że było dobrze, a na pewno lepiej niż teraz. Biorąc pod uwagę to co np zrobił pan Brzeziński na półmetku kadencji 2006-2010 a to co zrobił pan Kubicki będąc blisko półmetka porównanie wychodzi na korzyść poprzedniego burmistrza. Pomimo iż jego wyniki w pozyskiwaniu środków zewnętrznych na inwestycje były żadne w mieście coś się działo. Czemu nie powstają nowe place zabaw dostępne powszechnie (a nie tylko w szkołach)? Czemu nie ma kolejnych kamer monitoringu? Czemu są tylko same zapowiedzi a nie ma działań? Przez ponad półtora roku pan Kubicki ma tylko dwa osiągnięcia - dach gimnazjum nr 2 (pamiętajmy jednak że gromadzenie dokumentacji zaczął jeszcze pan Brzeziński) oraz światła przy Skorupki. Dwie inwestycje, niewątpliwie potrzebne. Ale jednak można było zrobić więcej.

U sąsiada trawa zawsze jest bardziej zielona...

Mnie w sasadzie interesuje jedno z wypowiedzi Marcina. Jak sobie wyobraża "zintegrowanie Tesco z WKD"?
Przesunąć Tesco? WKD? Pomijam fakt, że WKD jest na terenie Pruszkowa(?). Na pewno nie Piastowa.
Zawsze jest wrażenie, że można było zrobić więcej. I zapewne sporo w tym racji jest, ale moim zdaniem za kadencji p. Brzezińskiego Piastów na serio z wiochy stał się malym miastem.
Porównywać go z p. Kubickim nie będę próbować. Nie odważyłbym się podjąć tak "ciężkiego" zadania ;p

Mefju, chodziło o zintegrowanie czterech elementów: Tesco, pobliskie WKD, ZTM i PKS-y do Grodziska i Pruszkowa, a nie integrowanie Tesco z WKD. O taki duży punkt handlowo-przesiadkowy, w ramach wsparcia handlu w Piastowie, a jednocześnie rozwoju transportu publicznego. Bo dziś mamy niewykorzystany potencjał, ludzie z siatami spacerują do Orzeszkowej, pasażerowie WKD - tak samo, a PKS zatrzymuje się na dziko na poboczu, bo szkoda zostawiać ludzi na ulicy. Kompletnie to jest nieprzemyślane. Nie tylko chodzi o skomunikowanie Tesco z resztą miasta, ale również lepsze skomunikowanie WKD z ZTM-em (miejscowości z linii WKD-ki się rozwijają, więc coraz więcej osób z Piastowa z niej korzysta).
Nie wiem, o co chodziło z bardziej zieloną trawą u sąsiadów, bo napisałem, że wyglądamy średnio. Ani lepiej ani gorzej.

PMK, półmetek poprzedniej kadencji wypadał w końcu 2008 roku. Akurat lata 2007-2008 były bardzo dobre dla finansów samorządowych, kryzys przyszedł w 2009 r.

Marcin a nie pomyślałeś że zrobienie węzła komunikacyjnego Tesco na styku prywatnej posesji (parking), drogi powiatowej (Tysiąclecia), wojewódzkiej (Aleje) i pruszkowskiej (Dolna) trochę wykracza poza kompetencje burmistrza Piastowa? To właśnie jest ten punkt gdzie powinien wkroczyć powiat. Tesco leży w Piastowie ale poza Jankami w całym powiecie nie ma tak dużego obiektu handlowego. Starościna powinna zatroszczyć się o mieszkańców powiatu, być mediatorem pomiędzy gminami Piastów i Pruszków a także Zarządem Dróg Wojewódzkich. Nie uważasz?

Marcin, pamiętaj też o jeszcze jednym. Przez Aleje nie ma przeskoku z Malich do Piastowa. Na to miasto już ma raczej znikomy wpływ. Dojazd z Malich (WKD) do Piastowa musi się odbywać przez Tworki, albo trzeba jechać z 2 km w stronę Wa-wy i zawracać. >>> BTW, to jest kretyńskie rozwiązanie tych świateł.<<<
Piastowa nie stać by było na taki transport. A ludzie nie chcieliby dopłacać do czegoś takiego i zrezygnowaliby z zakupów z Tesco. To tylko Tesco a nie CH Janki. Tesco i to raczej słabo zaopatrzone.
Inna sprawa - tu się z Tobą zgodzę, że dla samych mieszkańców Piastowa (tych z drugiej strony wiaduktu) przydałby ę przystanek bliżej Tesco, żeby nie drałować z siatami. Z drugiej strony, aż tak daleko nie jest. To tylko paręset metrów.

Dla jednych tylko, dla innych aż Poza tym, te paręset metrów trzeba pomnożyć przez 2, bo wysiadasz na Orzeszkowej, wracasz się do Tesco, i idziesz z powrotem do Orzeszkowej z siatami. Lżejszymi lub cięższymi.
Pomyśl, że fajnie by było móc wysiąć w drodze z pracy tuż przy markecie, zrobić zakupy, wrócić na przystanek tuż pod sklepem, po czym doturlać się do przystanku docelowego autobusem.

Nie trzeba mnożyć razy dwa bo wracając z pracy wysiadasz przy Orzeszkowej i musisz się cofnąć ale drogę powrotną możesz już pokonać P-1