przez sapiecha1 » Pt, 15 cze 2012, 7:44
Oj. Chyba się mylisz.
Z tego co wiem, nowy kiosk postawiła babka która prowadziła stary. Stary kiosk, Ruch obsadził jakąś inną załogą. Czy ten kiosk jest nadal we władaniu Ruchu - nie wiem, ale fakt, obsługa po "zbóju", a asortyment tak bogaty jak w latach 80-tych.
Co do babki w nowym kiosku. Mnie osobiście wkurza. Część towaru nieoklejona cenami. Córa sobie coś tam kiedyś wypatrzyła, jak już miała w łapkach i nie wypadało jej tego zabierać, o mało nie usiadłem z wrażenia, gdy usłyszałem cenę.
To jedno. Teraz coś innego.
Dość często kioskarki (kioskarze) zaklejają otwór na banknoty w automacie ZTM (walczą z tą konkurencją jak mogą). Jak nie masz "miału", lub środków na koncie w banku, zmuszony jesteś pójść do kiosku. Podobnie jak jest zarzygany ekran dotykowy co się trafia często. Ja osobiście dwa razy odbiłem się od tego nowszego kiosku próbując naładować (dla teściów którzy nas odwiedzili) karty miejskie kontraktem 3-dniowym. Raz usłyszałem że nie kodują takich kontraktów na karcie (gdzie indziej nie ma takiego problemu), innym razem usłyszałem że ma awarię terminala (po czym szybko zamknęła kiosk, opuściła żaluzje i pognała do domu 5 minut przed końcem pracy.
I jeszcze jedno. Ojciec kiedyś poszedł kupić doładowanie ORANGE. Fakt, ma 76 lat, ale jak dał mi, żebym mu uzupełnił, jakie było moje zdziwienie że dostał TAK-TAK-a, a tego za chińskiego boga nie zareklamujesz.
Fakt, ogólnie jest fajnie, ale nie do końca.