Krzysiu, w dzisiejszych czasach już nie istnieje usługa chodzącego gościa z ostrzałką i hasłem " ostrzę noże, nożyczki, piły, pilniczki, bomby zegarowe, karabiny maszynowe, ....." z tej usługi moja mama często korzystała tym bardziej, że taki gościu był regularny w odwiedzinach.
Dzisiaj w domu mamy noże, które w 95 % procentach nadają się do kosza. Kupowane były w euforii jako komplety z podstawką, stojakiem ale nie posiadały podstawowej( i nadal tak jest) zasady! Nóż musi byś cienki !!! a jak cienki to prawidłowo zahartowany, twardy i sprężysty wtedy jest po naostrzeniu długo sprawny, ostry i używanie takiego noża to przyjemność. Dobrym nożem i ostrym bezpieczniej się pracuje.
Obecne noże to są raczej tasaki niż noże. Są grube jako całość i z tego powodu posiadają grube ostrza szybko się tępią bo są zrobione ze "stali" nie ulepszanej cieplnie z powodu zmniejszania kosztów produkcji. Są zrobione wizualnie dla oczu podczas zakupu, a praktyczność nie ma znaczenia.
Lepiej kup sobie trzy podstawowe noże różnej wielkości i to w domu w zupełności wystarcza. Ale jeden warunek zwracaj uwagę na grubość, mają być jak najcieńsze. Taki nóż ładnie przecina różne produkty, a jak stwierdzisz, że się stępił wówczas wyciągasz z szuflady prostokątną osełkę robisz parę ruchów nożem po niej "z włosem" i nóż jest nadal ostry! Powiem paradoks: nóż ostry jest bezpieczniejszy niż tępy.
Możesz zapytać się w warsztatach ślusarskich, lub tam gdzie może być szlifierka stołowa.