Jak uroczo przed chwilą otrzymałem maila od Starostwa Powiatowego że na drogach powiatowych w Piastowie legalnie reklamy posiadają dwie instytucje:

- Bank PKO SA w drodze 3129W
- HSP Wola na drodze 3131W

A więc chyba czas od każdej z firm które się ogłaszają zebrać dane i złożyć masowe zawiadomienie na policje

Pozdrawiam,
Sulimo

Moi drodzy jako że byłem na krótkich wakacjach, miałem mniej czasu na zajmowanie się forum (przejrzę wątki) i tym bardziej na kwestie ulotek, dziur i reklam.
Aczkolwiek w najbliższym czasie zajrzę z kamerą na dawno nie odwiedzane uliczki i sprawdzę ile zrobił UM do tej pory.

Z tego co widzę dziury na ul. Harcerskiej, Orzeszkowej i kilku przyległych w dalszym ciągu są nie naprawione co może odbić się negatywnie na zdrowiu i życiu mieszkańców naszego miasta.
Ciekawi mnie fakt czy UM ma ochotę płacić obywatelom za złamania, skręcenia, uszkodzenia mienia (tj. uszkodzenie samochodu/skutera/roweru) i być regularnie pozywanym do sądów. Myślę że 3-4 miesiące na załatanie kilku dziur w ulicy to jest przesada i ignorowanie obywatela, tym samym działanie na szkodę swojego pracodawcy, tym samym narażanie na straty finansowe mieszkańców.

Do roboty, Panowie Urzędnicy
Wróciłem, cieszycie się?

To zastanawiające, że definicja "śmiecia reklamowego" zależy od tego, czy reklama wisi za pozwoleniem czy bez.
Rozumiem, że jeśli właściciel zapłaci haracz w postaci opłaty, to nawet najbrzydsza reklama (vide "fryzjer damsko-męski") nie kwalifikuje się do zerwania. Ale jeśli nie została opłacona, to nawet plakaty Toulouse-Lautreca trafią do kosza.

To zastanawiające, że większość byznesmenów nie szanuje prawa, ale domaga się tego jesli chodzi o ich interesy.
Kimkolwiek nie jesteś, prawo powinno być jednakowe dla wszystkich, wymiar kar dopasowany do mozliwości.

Prosze sie zapoznac z definicja reklamy wedlug kodeksu wykroczen.
Kazda reklama ktora wisi nielegalnie, w moich oczach jest do usuniecia.

@Nowy,
"Fryzjer damsko-meski" gdzie jest taka reklama? Na wysokosci rak doroslego czlowieka.

Ja jedyna taka reklame, widze na ul. Harcerska i ul. Orzeszkowa na wysokosci kolo 2-3 metrow na slupie, ktorej nie siegne.

Reklama to reklama. Konstrukcja stala.
Ulotka, kartka, plakat itd. - to nie reklama, tylko stricte smiec.

Jesli robi to legalnie - to nic mu nie zrobisz, bo o ile sie nie myle, w naszym city nie ma osoby ktora odpowiada za estetykę miasta / domów / reklam. A jesli jest - to chyba nie przykłada się do pracy...

Jezeli UM wyrazil zgode na wieszanie reklamy, nie mam mozliwosci ingerencji. Mimo tego ze reklama wyglada brzydko, a mi moze sie nie podobac. Podobnie tez jest z reklamami na terenach prywatnych, na tych terenach tez nie ingeruje. Ja osobiscie zabronilbym calkowicie wieszania reklam na slupach itd. - ale to jest tylko i wylacznie moje zdanie.
Nie jestem takze specjalista od "estetyki" miasta, wiec kwestia czy cos jest ladne, brzydkie, neutralne pozostawiam swojemu wewnetrznemu gustowi.
Prawidlowa odpowiedz, w Twoim odczuciu. Tak zdaje sie powinno brzmiec.

Zastanawia mnie w jakim celu sa te slowa w Twoim wykonaniu, probujesz przedstawic moje dzialania w zlym swietle? Jak nie odpowiada Ci moja forma dzialania. Zapraszam do podzielenia sie swoimi przemysleniami, oraz do osobistego dzialania na rzecz naszej malej ojczyzny.
Z checia powitam nowe osoby ktore razem ze mna zadbaja o czystosc chociaz czesci naszego miasta.

Grzesiek, z tego co mi sie wydaje w Piastowie, nie ma takiej osoby.

A kto ich zmusza do wykupienia billboardu ? Żeby wypić mleko musisz kupić krowę ??
Wystarczy poprosić o zgodę na umieszczenie reklam - jak widać Urząd Miejski komuś je tam wydał, więc nie jest to niewykonalne (być może jest po prostu upierdliwe).
Można też reklamy wywiesić na słupach ogłoszeniowych. Można zapłacić Poczcie za inserty do skrzynek. Można się zareklamować w prasie lokalnej (choćby i nawet w piastowskiej Tubie Propagandowej). Ja rozumiem, że wygodniej jest tak po prostu pójść i powiesić, nie pytając nikogo o nic - bo przecież wieszasz na "niczyim" i "nikomu" to nie przeszkadza.

Ale odróżniasz akcję pt. "Piastów - miasto, w którym reklamy nie szpecą miasta" od akcji "Piastów - miasto, w którym reklamy szpecą miasto legalnie"?

@Nowy,

Rozumiem ze masz wiedze i umiejetnosci by okreslic ogolna norme reklam ktore nie szpeca miasta? Dla Ciebie jakas forma reklamy moze byc szpecaca, dla kogos innego jest ona w normie i nie przeszkadza. Kwestia spojrzenia. Idealnie pasujace porownanie w aktualnej sytuacji, niektorym mieszkancom nie przeszkadza obwieszanie kartkami drzew itd. A mi przeszkadza.. i to bardzo. Wiec jesli jestes specjalista, to okresl jasno normy czym jest prawidlowa i ogolna norma..a nastepnie zglos to do odpowiednich urzednikow..

Poza tym, prosze bys zapoznal sie z tym co jest reklama (konstrukcja stala) i na nia wydaje sie zgode w UM a co elementami zasmiecajacymi (plakaty, ulotki, afisze itd) na ktore nie wydaje sie zgody w zadnym urzedzie.

Urzad Miasta wydaje zgode na reklamy, nie na papierowe formy reklamowe...

Dla mnie reklama, to każdy nośnik informacji, skierowany do potencjalnego klienta (odbiorcy usług).

Ale jeśli chcesz się posługiwać definicją z art. 4 pkt. 23 ustawy o drogach publicznych, a dodatkowo uważasz, że żaden urząd nie wydaje zgody na plakaty i afisze, to strzelasz sobie w stopę.

Bo u nas, przynajmniej oficjalnie, co nie jest zakazane, jest dozwolone.

A ustawa o drogach publicznych nie zabrania wieszania afiszy i plakatów.
Art. 39. ust. 1. Zabrania się dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby powodować niszczenie lub uszkodzenie drogi i jej urządzeń albo zmniejszenie jej trwałości oraz zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego. W szczególności zabrania się:
1) lokalizacji obiektów budowlanych, umieszczania urządzeń, przedmiotów i materiałów niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego;
2) włóczenia po drogach oraz porzucania na nich przedmiotów lub używania pojazdów niszczących nawierzchnię drogi;
3) poruszania się po drogach pojazdów nienormatywnych;
4) samowolnego ustawiania, zmieniania i uszkadzania znaków drogowych i urządzeń ostrzegawczo-zabezpieczających;
5) umieszczania reklam poza obszarami zabudowanymi, z wyjątkiem parkingów;
6) umieszczania urządzeń zastępujących obowiązujące znaki drogowe;
7) niszczenia rowów, skarp, nasypów i wykopów oraz samowolnego rozkopywania drogi;
8) zaorywania lub zwężania w inny sposób pasa drogowego;
9) odprowadzania wody i ścieków z urządzeń melioracyjnych, gospodarskich lub zakładowych do rowów przydrożnych lub na jezdnię drogi;
10) wypasania zwierząt gospodarskich;
11) rozniecania ognisk w pobliżu drogowych obiektów inżynierskich i przepraw promowych oraz przejeżdżania przez nie z otwartym ogniem;
12) usuwania, niszczenia i uszkadzania zadrzewień przydrożnych.

Zatem wynika z tego, że Twoja akcja nie ma podstaw prawnych.
A w przypadku różnego rodzaju słupów (telefonicznych, elektrycznych) jedynymi uprawnionymi do decydowania, co może na nich wisieć, są ich właściciele.

Jeśli się mylę, to wstaw podstawę prawną do usuwania z pasa drogowego nie-reklam będących ulotkami, plakatami i afiszami oraz do tego, żeby domagać się ich niewieszania na obiektach, które nie są Twoją własnością.

Boo jeśli ktoś mi na drzwiach przyklei plakat, to tylko ja mam prawo go usunąć albo domagać się usunięcia