Panowie jak zwykle raczą w samotności, przy kubeczku gorącej herbaty, debatować nad rozlanym we wsi obok mlekiem...Jakiż sens ma oddanie gimnazjalistą i młodszym prawa głosu, skoro są to osoby nie dojrzałe ?! Dla takich właśnie pociech istnieją osiedlowe kluby, które z powodzeniem zaspokajają ich potrzeby. Jeżeli chodzi o osoby młodsze, dla nich również znajdą się nie lada niespodzianki w postaci hufca i możesza. Powtarzam po raz nie wiem który, że my chcemy stworzyć poziom dla osób dojrzalszych, którzy chcą NA MIEJSCU odpocząć umysłowo. Wasze delikatne aluzyjki, aby to "studenciaki" uprawiali swoją egzaltację z dala od Piastowa, są po prostu jednoznaczne...Nie chcecie kultury, więc się nie wtrącajcie !

Serdeczna prośba - zrób coś z ortografią. Nie żeby to rzutowało na merytorykę, ale razi w oczy. Może jestem przewrażliwiony, ale w szkole uczyli mnie, że pisanie z błędami jest równoważne z brakiem szacunku dla adresata. Mówienie o propagowaniu kultury i robienie ortów to całkiem zabawne połączenie.

Po drugie - o tym, czy można się wtrącać, będą raczej decydować uczestnicy forum, jako że jest ono dostępne dla wszystkich chętnych.
Po trzecie - była mowa o tym, żeby wypowiadać się w imieniu swoim, a nie rady, jako że nie wszyscy w MRM zgadzają się z Twoimi wizjami. Nie wiem gdzie masz napisane że "NIE CHCEMY KULTURY". Być może mamy rozbieżne wizje, ale to nie to samo.
Po czwarte - dojrzałość jest indywidualną kwestią każdego i kryterium wieku nie jest miarodajne (choć wygodne do uproszczenia założeń) . Zdarzają się wyjątki niedojrzałych dorosłych i dojrzałej młodzieży.
Po piąte - aluzyjki Ty nam, my Tobie.
Osiedlowe kluby zaspokajają potrzeby młodzieży ? Być może, ale przyznam że to dość oryginalne stwierdzenie.
Przeczysz sam sobie: "Nie chcemy kontynuować arcynudnych "dzieł" Hufca, oklepanych do granic możliwości atrakcji rodem z Możesza.". Stronę dalej są to już "nie lada atrakcje". No chyba, że to taka drobna złośliwość.
Moim skromnym zdaniem, powinniście się skupić jednak na grupie, która nie może sama zabierać głosu z powodu "niedojrzałości prawnej", a nie na studentach, którzy mają takie samo prawo głosu jak emeryci i ludzie w sile wieku. Być może studenci nie mają siły przebicia, ale to już ich problem. Są dorośli, nie muszą się wysługiwać innymi.

Tak czy inaczej - czekamy na jakieś efekty działania.

moje pisanie że studenci częściej korzystają z oferty Warszawy i w nosie mają ofertę Piastowa, bo nie spędzają tu prawie czasu wolnego to nie delikatna aluzja, że tak ma być, ale raczej stwierdzenie faktu - zresztą uważam to za całkiem normalne - zmienia się otoczenie, środowisko i nawet ze znajomymi umawiasz się w mieście gdzie studiujesz. Jeżeli będą jakieś fajne inicjatywy dla tej grupy - ok, wcale nie neguję wartości takich pomysłów, ale swoimi postami chciałem zwrócić uwagę, że to niełatwe i że dużo łatwiej będzie budować to czego również bardzo brakuje, czyli ofertę dla Gimnazjów. Twoje słowa pokazują jak bardzo mało wiesz o naszym mieście - oferta klubów osiedlowych najczęściej kończy się na podstawówce i gimnazjaliści raczej tam się nie pojawiają chyba, że właśnie jako wolontariusze (i chwała im za to).
Tak więc drogi "front" może najpierw przejdź się po mieście i porozmawiaj z młodymi ludźmi, których masz reprezentować zamiast zaczniesz pierniczyć o ich niedojrzałości i o tym że nie warto nic dla nich robić ponad to co jest.

Panowie, ja niestety muszę Was pouczyć na temat interpunkcji, warto czasami stawiać przecinki...Nieważne. Zależy jak rozumiemy pojęcie młodzież. W moim mniemaniu młodzieżą jest grupa młodych osób, będących już raczej blisko granicy 18 roku życia. Więcej i ciekawiej możemy zrobić, mając dojrzalszych odbiorców. Nie jestem wrogiem młodzieży, za jakiego mnie tu uważacie.. Zresztą jesteśmy młodzieżową radą a nie nastoletnią, więc z definicji jesteśmy skierowani do dojrzalszych. Naprawdę w Piastowie istnieje mnóstwo rozrywek jak lato i zima w mieście, latem otwarte są korty tenisowe, na których pod okiem trenerów można sobie pograć. Kluby, które również negujecie, świetnie zaspokajają ich niektóre potrzeby. Nie wspominam już o oczywiście o hufcu i możeszu...Po prostu dzieciaki nie potrafią i nie chcą z tego korzystać, co jest dowodem ich właśnie niedojrzałości i dziecinności. Młodzież potrafi zadbać o siebie sama, hmmmm. W ten sposób załatwiacie ewentualnych chętnych do zajęcia się tym miastem w przyszłości...Nie rozumiecie, że trzeba walczyć o świadomość, o świeżość?? Nie jesteśmy żadnym ośrodkiem edukacyjnym, niechaj tym zajmą się szkoły i rodzice. PS Grzesiek, to była drobna złośliwość...

Front - ale od wieku 18 lat masz prawo wyborcze, jesteś "dorosły" w rozumieniu prawa, więc nie potrzebujesz reprezentacji swoich interesów i potrzeb przez MRM. Jesteś wtedy takim samym partnerem do dyskusji dla Rady Miasta, jak 70 letni emeryt i 40 letni pracujący. Inna sprawa, że takiemu młodemu musi się chcieć dyskutować, a nie liczyć na to, że samosię.

Osoby w wieku lat do 17 do niedawna nie miały reprezentacji, i naturalnym było twierdzenie, że skoro powstaje Młodzieżowa Rada Miasta - będzie kierowała swoje oferty dla mniej więcej tego przedziału wiekowego, co oczywiście nie wyklucza też korzystania z oferty przez starszych mieszkańców.

dobra, rozumiem, że jeżeli nasze rady i uwagi odbierasz jako atak i krytykę, bo Ty wiesz lepiej to nie ma o czym mówić. Przekonamy się za czas jakiś jakich to wielkich inicjatyw dla "prawdziwej młodzieży" (jak twierdzisz) i zmieniających to miasto dokonasz. Jako mieszkańcowi wypada tylko trzymać kciuki.
Szkoda tylko, że zamiast słuchać innych i rozmawiać, Ty z butą w każdym zdaniu podkreślasz własną genialność. Nabijasz się z "wiochy" oferty, a potem twierdzisz, że przecież dla dzieci i młodzieży jest wszystko idealnie i nie trzeba nic więcej. Tu się właśnie nie zgadzamy - ja widzę inne potrzeby niż tylko brak propozycji dla młodych dorosłych (bo to już nie młodzież), pracujących i studentów. Pojawiają mi się więc wątpliwości czy pomysł utworzenia MRM wynikał jedynie z chęci rozwiązania problemów ludzi 18+ czy też młodszych (mam nadzieję). Twoje wizje, zapał i pomysły by w tym kierunku pójść są w porządku. Pytam (i rozumiem nie tylko ja) jednak czy to stanowisko całej Rady, bo Twoje wypowiedzi są bardzo stanowcze i radykalne... Bądźcie otwarci na różne projekty i pomysły - do tego jedynie zachęcam!

Dyskusja przypomina ta z @gienkiem. My swoje a @front swoje.
Najlepiej będzie wprowadzić zasadę mniej gadania wiecej robienia. Najpierw coś róbcie a my wtedy będziemy konstruktywne oceniać. Bo na razie to nie oceniamy działań czy pomysłów MRM a charakter i postawę jednego z jedenastu jej członków.

tylko, że tam nikt nie chce z nim pisać i może stąd ta frustracja?

Makabra... Młodzi, póki możecie, UCIEKAJCIE! !!

Front - skup się na pracy dla ludzi Każdy Twój post powoduje reakcję i o dziwo mało przychylną. Więc może dajmy sobie na wstrzymanie i wrócimy do tematu jak już będą te sukcesy.

Jak ich nie będzie - też wrócimy

szybko się zniechęcasz daj sobie na wstrzymanie z emocjami, szukaj porozumienia i dialogu, a nie rób sobie wrogów pochopnymi ocenami innych działań i ludzi. Twoje teksty na temat gimnazjalistów (mam nadzieję, że nie są podzielane przez pozostałych członków Rady) są na tyle żałosne, że nawet nie warto z nimi dyskutować.
Ale przy okazji może z naszej dyskusji będzie coś dobrego. Apeluję do opiekunów MRM aby zrobili dyskusję wewnętrzną , a potem może również debatę otwartą z młodymi ludźmi na temat tego co tak naprawdę jest problemem dla młodych w naszym mieście. Nie mogli wybierać własnych kandydatów to może teraz niech mają szansę na to by się wypowiedzieć i podpowiedzieć jakieś pomysły. Wtedy w zależności o tego kto przyjdzie będziecie mogli skonfrontować pewne przekonania - co to znaczy być młodzieżą, co to znaczy być dojrzałym, dla kogo oferta w Piastowie jest, a dla kogo jej brakuje.