Dziś w GW spory artykuł na temat podziału budżetu obywatelskiego (od kilku milionów do kilkuset tysięcy w różnych dzielnicach) i aż się rozmarzyłem żeby tak u nas. Wyobrażacie sobie?
A na razie rzeczywistość skrzeczy. Na przełomie października i listopada zadałem na formularzu zgłoszeniowym na stronie pytanie dotyczące trybu oceny przydatności i podstaw decyzji o budowie świateł na ul. Warszawskiej przy Matejki. W tonie zgryźliwym, ale rozumiem że nawet jak ton zapytania się nie podoba to należy na zapytanie odpowiedzieć przynajmniej drogą mailową (po to wprowadzono konieczność podania imienia i nazwiska, adresu mailowego). Minęło dwa miesiące i nic.
Te dwie sprawy się łączą, bo jako argument do decyzji podano prośby mieszkańców z ulicy Matejki. Chciałem się dowiedzieć ilu ich było, by złożyć podobny wniosek o światła dużo bardziej potrzebne przy skrzyżowaniu z Orła Białego
Dziękuję Panu burmistrzowi i wszystkim jego urzędnikom. Grunt to poczuć się pełnoprawnym obywatelem miasta, który ma prawo do wyrażenia swojej opinii, prawo do wysłuchania i uzyskania odpowiedzi.
W Piastowie zdaje się, rządzą ludzie którzy mimo że pochodzą z partii Platforma obywatelska myślą tylko o swoim stołkach i wszystkich poza nimi samymi mają głęboko w nosie. Żeby nie powiedzieć dosadniej. Nie mam charakteru pieniacza, który by teraz się skarżył, odwoływał i żądał ukarania winnych, ale ciekaw jestem po prostu kiedy doczekamy czasów, że ludzie w gminie nauczą się szanować tych którym mają służyć i dla których pracują. Burmistrzowi przypominam jeżeli jeszcze się tego nie nauczył, że ma ustawowy obowiązek odpowiedzi w ciągu 30 dni.