Nie mogłem się zdecydować gdzie napisać, ten wątek jest chyba najbardziej odpowiedni. Rozważałem jeszcze dział
humor, już piszę dlaczego.
Od kilku dni przy przedszkolu na Lelewela zapada się studzienka kanalizacyjna. Zbierałem się napisać do UM, jakiś czas oznaczona była jedynie stosem kostki brukowej, po powrocie do domu zawsze mi to umykało. Na szczęście ktoś mnie ubiegł, w dziurze oto stoi zatknięty okazały znak.

Pojawiały się wcześniej na forum uwagi o oznaczaniu takich miejsc kolorowymi deskami etc., ktoś musiał zareagować, ale myśleć wcale nie zaczął. Zakaz ruchu i nic nie mówiąca tabliczka „nie dotyczy pojazdów budowy” mówi znacznie więcej niż tylko
uwaga, dziura (tym bardziej że w okolicy nie ma żadnej budowy)
De facto jest to samowola (
vide ostatnie posty w wątku o „reklamach” w niedozwolonych miejscach) i, przypuszczalnie nielegalne, zajęcie pasa ruchu (na oko 300m). Może Piastowski UM powinien wystąpić o jakieś pieniądze, jest przecież zarządcą wyłączonego z ruchu odcinka drogi (w temacie: ).