Pisałem już o tym. Powiatu nie stać na coś takiego. Nas również. Ale zespół licealno-gimnazjalny byłby wspólnym projektem z racji ustawowych właściwości do prowadzenia określonego rodzaju placówek. Oczywiście, że powiat nie odda udziału w nieruchomości za darmo, ale w przypadku zespołu szkół byłoby to oddanie w zamian za wkład inwestycyjny.

I jeszcze jedna uwaga do tego wiecznego narzekania w stylu "nie stać nas". W Pruszkowie planowana jest gigantyczna inwestycja pod nazwą Centrum Dziedzictwa Kulturowego, która według ostrożnych szacunków może kosztować ok. 50 milionów złotych. Dla Pruszkowa, którego zadłużenie jest dwukrotnie większe niż nasze jest to kwota gigantyczna stanowiąca mniej więcej dwukrotność przeciętnych rocznych wydatków na inwestycje. Pomimo to nikt tam nie mówi, że się nie da i że miasto przez to zbankrutuje. Nikt również nie boi się tego że cała budowa może w sumie trwać 3 lata (a pewnie i tak będą opóźnienia). To tylko dowodzi temu, że jak się chce to się potrafi. Zespół szkół kosztowałby ogromne pieniądze, ale rozłożone na dwa samorządy i na kilka rocznych budżetów są to koszty realne. No ale do tego potrzeba kogoś kompetentnego u sterów władzy.

Panowie, nie o to chodzi.
Ogólnie jest niechęć, marazm itp.
Gdyby się chciało, to można byłoby podpisać umowę na docelową inwestycję zespołu szkolno - kulturalnego, gdzie wkładem powiatu byłaby działka. Mając prawo do działki, można byłoby rozpisać konkurs na projekt (stosunkowo niewielkie pieniądze, pewnie mniejsze niż czerwcowe uroczystości zawierzenia). Mając działkę i projekt napisać dobry projekt (bądź go zlecić fachowcom od projektów). Po zatwierdzeniu projektu z dofinansowaniem unijnym dopiero zacząłby się problem skąd wydłubać kasę na realizację (może 30, a może 70% inwestycji), ale nie robi się nic, totalnie nic, bo się NIE DA.
Tą drogą nigdzie nie zajdziemy. I jedni i drudzy tylko narzekali że się NIE DA, a wy za nimi to samo kraczecie. Żeby się dało, trzeba stworzyć do tego podstawy i spróbować, a dopłaty są przewidziane tylko do 2020 roku i wtedy się NIE DA.

@denis80
Jesteś takim samym maruderem jak pan burmistrz. Ja nie mówię, że mamy wziąć kredyt na 10 milionów złotych żeby zainwestować to w zespół szkół, bo byłoby to szaleństwo (pomimo dobrych intencji). Należy zacząć dokładnie tak jak napisał @sapieha1. Czyli najpierw uchwała i list intencyjny. A potem krok po kroku do celu. Tak duże inwestycje to nie jest coś na jedną kadencję, dlatego nie należy martwić się na zapas.

@sapieha1
Zespół szkół to chyba jedyny, albo jeden z niewielu, wspólnych mianowników między NP a PO bo obie ekipy deklarowały chęć działań zmierzających w kierunku jego budowy. NP za swoich czasów zrobiła bardzo niewiele, bo temat umarł śmiercią naturalną. Obecna ekipa podobnie. Pozostaje liczyć że nowy układ polityczny w mieście i w powiecie pozwoli na jakieś konkretniejsze działania w tym zakresie. I że "NIE DA SIĘ" zastąpione zostanie "ZROBIMY WSZYSTKO CO W NASZEJ MOCY BY SIĘ DAŁO".

Za czasów pana Brzezińskiego sprawa nie stanęła na braku środków a raczej na zlaniu tematu przez powiat (nie odpowiedzieli na pismo w tym temacie). Z drugiej strony pan Brzeziński również nie zrobił wszystkiego co mógł aby powiat tą sprawą zainteresować. Tyle tylko, że to nie o to teraz chodzi. Normalnym jest że gmina swoje interesy powinna zabezpieczać. To, że zespół szkół nie powstanie pewnie w kadencji 2014-2018 nie oznacza, że nie powinniśmy już teraz zadbać o "bazę" do jego realizacji. Niestety do tego determinacji/umiejętności zabrakło.

Tylko, ze Piastów nie ma problemu z liceami ( bo to jest wyłączna kompetencja powiatu) i gimnazjami.
Piastów ma problem z brakiem miejsc w przedszkolach i przepełnieniem w szkołach podstawowych, a te należą do wyłącznych kompetencji miasta. To tutaj władze powinny skupić swoje wysiłki, a nie na bezsensownych fantazjach poprzedniego burmistrza.

Piastów nie ma problemu z przedszkolami bo prawdopodobnie dzięki nowemu przedszkolu na Godebskiego prawie wszystkie dzieci dostaną miejsce. W podstawówkach tłok, bo dotarł już tam wyż demograficzny. Za kilka lat dotrze do gimnazjów.
Zresztą nie o miejsca tu chodzi, a o rozwój oświaty. Nowoczesne gimnazjum, bez barier architektonicznych z porządnym zapleczem dydaktyczno-sportowym jest znacznie lepsze niż budynek z lat 50., który jest zadbany i remontowany ale niestety każdy kto w nim był wie, że pewnych rzeczy zmienić się już nie da i to pomimo dobrego dyrektora. Porównaj sobie zresztą warunki nauki w SP4 (wybudowanej w końcu lat 60.) a SP1 (wybudowanej w drugiej połowie lat 90.). Jest to przepaść. podobnie jak porównanie obu gimnazjów. Z kolei dobrze rozwinięte LO, z dobrym zapleczem a także ze stabilną pozycją lokalową przyciągnęłoby uczniów. Chyba każdy by chciał aby w regionie nazwa Piastów kojarzyła się dobrym i nowoczesnym szkolnictwem a nie z obciachem i aferkami bez większego znaczenia dla życia przeciętnego mieszkańca.

Należy jeszcze zastanowić się nad jedną kwestią - jak ma wyglądać przyszłość naszego miasta? Na pewno nie można czekać z ogromnymi inwestycjami, bo nie ma na co. Nie należy się spodziewać nagłego wzrostu dochodów, albo nagłego spadku wydatków (a raczej znając taktykę zrzucania wszystkiego na samorządy tendencja będzie dokładnie odwrotna). Również argument np. o koniecznych remontach ulic jest chybiony, bo tych w Piastowie jest ok. 150 i nigdy nie będzie tak aby żadna nie wymagała remontu.

Na koniec jeszcze muszę powiedzieć, że zastanawia mnie jakiej przyszłości dla Piastowa chce @denis80? Sprawna komunikacja do Warszawy - nie (fanaberia), nowoczesne szkolnictwo - nie (bezsensowne fantazje), kredyty - nie (nie stać nas na to). Nic, tylko zabić to miasto dechami bo przed nami nie ma nic, tylko czarna dziura wegetacji.

Żeby wogóle startować z projektem, trzeba mieć grunt, a tego nie ma, bo zamiast listu intencyjnego mamy próbę komercjalizacji działki. Program Unijny dobrze napisany, to nawet 60% inwestycji, ale do tego potrzeba fachowców z górnej półki.
@PMK napisał 10 mln. Ja sądzę że z domem kultury, biblioteką, salami zajęć pozalekcyjnych i kulturalnych, oraz kinem z salą konferencyjną pod jednym dachem to 20 mln. Do tego dobry Program Unijny i pozostaje 8 mln. Dobre wydeptanie ścieżek w Ministerstwie Kultury i Ministerstwie Edukacji przez Burmistrza i Starostę może przynieść 4 mln, ale liczmy tylko 2 mln, więc pozostanie 6 mln. A 6 mln to kwota jaką wydano na przedszkole. Nadal nie wydajemy nic na remont Domu Kultury, który za chwilę (2 do 3 lat) trzeba będzie zamknąć, bo jak zrobi to Powiatowy Inspektor Budowlany, to jeszcze sypnie się kara, a naprawa będzie kosztować i to sporo.
Pomyślcie czy nie warto "bić piany" już teraz, bo Program Unijny na który można się załapać kończy się w 2020 roku, później takiej szansy raczej nie będzie. A czy się uda? dużo zależy od Powiatu, od Gminy, diabelnie dużo od projektu, ale jeśli Gmina nie chce gadać z Powiatem i na odwrót, to oznacza że mamy włodarzy do d..y.
Co do Gimnazjum. Po południowej stronie torów mamy tylko jedną SP. Przydałyby by się dwie. Jedna jest integracyjna, druga nie musi (trochę szkoda, ale...) i mogłaby się reaktywować stara SP3, choć już pod nowym partonem (nie obserwowałem, nie pamiętam czy przed likwidacją został zmieniony). To rozluźniłoby tłok w szkołach, podniosło bezpieczeństwo (zarówno w szkole jak i w drodze do niej), a także poziom nauczania w mniejszych klasach powinien pójść do góry, a o to chyba też nam wszystkim chodzi. Do tego szkoły nieprzeludnione, to szansa na więcej zajęć pozalekcyjnych, mniej młodzieży która nie wie co w naszym "grajdole" ma z sobą począć, to przyszli płatnicy naszego ZUS, PIT, a nawet CIT. To jest długoterminowa inwestycja która powinna się opłacić.
@denis80. A gdzie chciałbyś zacząć robić porządki w mieście? może od nowej siedziby RM należy zacząć tak jak to robią inni? Mi się wydaje że teren u zbiegu 11-tego listopada i Dworcowej, z parkiem, kortami tenisowymi (też już wołają o pomstę do nieba), pocztą, dworcem PKP który właśnie podnosi się z ruiny, sklepami, ośrodkiem zdrowia, stadionem to dobry początek. było kilka prób po północnej stronie torów, ale nie wypaliły, może warto zacząć po południowej?

Przedszkole w "technologii z XXI wielu", nie rozwiązalo problemu braku miejsc dla najmłodszych. Tylko w tej placówce zabrakło ich dla 72 dzieci (na 130). W pozostałych podobnie. Ogółem, jak słyszalem, nie przyjetych jest więcej dzieci niż rok temu. A Willa Millera marnieje...

Z której można byłoby zrobić przedszkole. Ale po co? Obecna władza zajmuje się walką z NP bo przeszkadzają im w realizacji programu Platformy Obywatelskiej i innych partii koalicyjnych.
I na tym polega różnica między członkami partii politycznej(PO) która w strukturach samorządowych realizuje jej program (mając gdzieś sprawy ich mieszkańców) a stowarzyszeniem NP którego członkami są mieszkańcy naszego Miasta i priorytetem ich są sprawy związane z naszym miastem i ich mieszkańcami!