Z wypowiedzi Burmistrza można wywnioskować, że niedługo zawieszą linię. Dla nas to problem, bo moja żona dojeżdża WKD do pracy i musi się jakoś przez Piastów przedostać (połączenie 717+WKD było szybkie i wygodne), no ale zobaczymy, może dojdą jakieś busy...

No mają dojść tylko że do WKD nie będą dojeżdżać. Nie chcę nawet myśleć co będzie jak ci wszyscy ludzie który teraz jeżdżą 717 pójdą do pociągów i SKM. Będziemy jeździć jak bydło :/

PMK nie przesadzasz?? Z badań wynika, że w ciągu godziny w szczycie dojdzie do pociągu 50-80 osób, a w tych godzinach jest 7-8 pociągów.
Oczywiście jeżeli likwidacja 717 nastąpi to napewno trzeba zorganizować transport ludzi z Ogińskiego do dworca.

Nie wiem czy zauważyłeś Kosrys ale wiele osób wciąż nie ma pojęcia że wspólny bilet obowiązuje. Często jest tak że ludzie "przepuszczają" pociąg KM (w którym jest jeszcze dużo wolnego miejsca) i wszyscy wbijają się do SKM.

A ja mysle ze to po części kwestia niewiedzy, a po drugie posiadania wlasciwego biletu. Minimum to bilet dobowy. Jednorazowki i minutowe odpadaja przy podrozy KM.

717 ratuje mi życie.
Siedzę na tacierzyńskim z córą i mam dzięki temu autobusowi w zasięgu Decathlon, Castoramę, Empik ...

Ty masz sklepy, bez których da się żyć. Ciekawe co mają zrobić piastowianie którzy tam pracują, np w makro, castoramie czy leroyu. Oczywiście dojadą z przesiadkami, cały czas na jednym bilecie (argument decydujący wg burmistrza) ale za stracony czas nikt im nie zwróci pieniędzy.

Nawet jeżeli wg badań wychodzi że do Warszawy dojeżdża 717 kilkadziesiąt osób dziennie, to dla każdej z nich likwidacja to jest utrudnienie. Oczywiście władze patrzą na to w sposób ogólny, jednostki ich nie obchodzą. Dla nich liczą się oszczędności w budżecie.

Zwracam uwagę na inną kwestię. N85. Jeździłem tym nocnym i oprócz weekendowych nocy to zazwyczaj jeździ tam kilkanaście osób tylko, a do pętli w Pruszkowie często dojeżdżają 2-3 osoby. Jednak jakoś Pruszków nie kombinuje że w takim razie po co autobus. Płacą więcej niż my, jeżdżą nieliczni pasażerowie, a jakoś nie słychać głosów o likwidacji. Zgadzam się że danina dla ZTM w skali budżetu Pruszkowa nie jest znaczącą sumą, ale fakt jest faktem.

Bo Pruszkow wie co jest dobre dla mieszkancow. A Piastow wie co jest dla mieszkancow lepsze.

Wciaz zastanawia mnie kwestia doplat do zbiorkomu. Musze chyba poszperac w sieci dokladniej albo wyslac maile z zapytaniem, niech wreszcie ktos powie czy te cyferki ktore znalazlem w sieci sa prawdziwe i jesli sa to skad te dysproporcje...

Mam wrażenie że nie umiecie czytać danych prezentowanych z pomiarów. Kilka faktów:

1 Liczba osób mierzona w szczycie porannym na przystanku Łopuszańska do godz 9.00- ok 370 osób
2. Liczba osób wysiadajacych do 9.00 na Traugutta - 130
3. Liczba osób wysiadającycn na innych przystankach w Piastowie w kierunku DW. Zachodniego - 68 osób
4. Na przystanku Ogińskiego wsiada w szczycie porannym 261 osób

Z powyższych danych wynika iż tylko w kierunku Dw. Zachodni z linii 717 korzystalo 568 osób. Co prawda tyle osób korzystało z linii 717 kilka lat temu w ciagu 1h m-dzy 6.30 a 7.30 (max. obłozenia linni było ok 2002 roku) ale liczba ok 600 osób nie mozna zbagatelizować.

Jeżeli już mówimy o oszczędnosciach to można powiedzieć o zmniejszeniu liczby kursów poprzez redukcję liczby autobusów obsługujacych linię w szczycie porannym z 5 do 4 (kursowanie co 25min m-dzy 6 a 7.30 i co 30 min 5-6 i 7.30-9) i poza szczytem z 3 do 2, kursowanie co 45 min. szczyt popołudniowy 4 autobusy co 25-30min (również w zależnosci od pory).

W mojej opiniii linia 717 niezależnie od innych rowiązań i nawet dalej malejacej liczby pasażreów powinna istnieć gdyż dowozi pasażerów bezposrednio do Al. Jerozolimskich i rejonów Łopuszańska/Al. Krakowska/Marynarska (z jedną przesiadką) które są miejscem pracy wielu osób. Nalezy zwrócić uwagę że Al. Jerozolimskie są jedną z waznych arterii równiez na odcinku poza Warszawą i powinny mieć swoją linie autobusową. Wiąże sie to z otwarciem nowych przystanków w Opaczy, Miachalowicach i Regułach i tutaj widzę przyszłosć linii 717. Rola dowożenia mieszkanców Piastowa do Warszawy powinna zostać zastąpiona funkcją realizowania przewozów w Al. Jerozolimskich + transport do Piastowa. Wymienione wcześniej miejscowosci to miejsce pracy wielu osób z Warszawy które nie maja alternatywy na zasadzie korzystania z karty miejskiej. Ponadto w okolicach alej mieszka coraz więcej osób i powstają nowe miejsca pracy (zarowno w granicach Watrszawy jak i poza).

Pzdr.

Zmniejszenie częstotliwości kursowania to byłoby jedno z dobrych wyjść. Można by też puścić mniejsze autobusy takie jak np obsługują linie 207.
Można w tej kwestii pokombinować tylko że trzeba chcieć. Ciekaw jestem jakby wypadły wyniki wypełnienia linii 716. Pewnie byłyby lepsze niż 717 ale na niektórych odcinkach też by nie powalały na kolana.

Znam wcześniejsze komentarze burmistrza i traktuję je jako wypowiedzi czlowieka ktory liczy pieniadze a nie jest zainteresowany wypracowaniem korzystnego rozwiązania dla mieszkańców.

Nie jest prawdą jakoby linia 717 pokrywała sie z SKM. Linia 717 dowozi pasażerów bezpośrednio w Al. Jerozolimskie (to jeden z przykladów). Przy korzystaniu z SKM konieczne są dwie przesiadki żeby dostać sie np. w okolice popularnej. I gzie tutaj jest korzyść?? Takich argumentów jest więcej, nie ma co się licytować. Z ostatnich wypowiedzi burmistrza wynika że schował szabelkę bo wyniki linii 717 nie są wcale tak złe jak się spodziewał. Zreszta lepiej nie draznić wyborców w koncu nawet ponad 1000 z nich (liczcąc w ciągu calego dnia) korzysta z 717.

Co do 716 to sytuacja jest zupełnia inna. Ta linia w odroznieniu od 717 przyjmuje rolę środka transportu również dla mieszkanców Ursusa i osób przesiadajacuch się we Wlochach. To znacznie poprawia wyniki i tutaj nie ma co zmieniać. To właśnie powinien być kierunek zmian w 717, obsługa całych Al. Jerozolimskich od Zachodniego do Piastowa !! Przypominam że tutaj coraz wiecej mieszkanców i miejsc pracy. Ta linia musi działać i nie jest powtarzam dublerem dla SKM a tylko uzupełnieniem. Gmina Michałowice powinna wybudować dodatkowe przystnaki i dołozyć się do tej linii. Również na odcinku od Ryżowej do Łopuszańkiej jak na razie jeździ tylko 717. Jak te tereny sie rozbudują automatycznie ta linia z dodatkowym przystankiem przejmie obsługę. Oczywiscie ktoś napisze że wydluzy się czas przejazdu. Tak ale trzeba rownież założyć że wiekszosć pasażerów z Piastowa będzie jechać bezposrednio bez przesiadek lub przesiadać się na Łopuszańkiej. Do Zachodniej pojedzie mniej pasażerów niż teraz ale możę ich liczba z czaem zwiekszyć się o tych wsiadających juz na terenie Warszawy.To wszystko to gdybania ale pamietajmy że w 1995 nikomu nie śnilo sie uruchomienie 717 a tak sie stało i autobusy przewoziły ponad tysiac pasażerów w godzinach szczytu.
Póki co wyniki wskazują że obsługa tak jak napisalem 4 brygady w szczycie 2 poza szczytem jest uzasadniona i to w oparciu o min autobus o pjemności 100osó (wypalenienia max dla obecnej częstotliwosci to 64%, dla zmniejszonej moze wzrosnać do 70-80% co oznacza że zaden tam minibus nie da rady- prosze ponownie popatrzeć na pomiary zanim się coś zaproponuje)

Granat zauważ, że Burmistrz bierze jeszcze pod uwagę przebudowę węzła Łopuszańska. W okresie przebudowy prawdopodobnie 717 do Łopuszańskiej będzie jechał conajmniej godzinę, więc racjonalnie będzie jechać nawet z 2 przesiadkami niż tracić czas w 1 autobusie, żeby się dalej przesiąść.
No chyba, że to będzie czas poświęcony lekturze wtedy czytelnictwo Polaków wzrośnie

Tylko że węzeł skończą kiedyś robić a wtedy 717 będzie jeździć szybciej do Zachodniego niż obecnie. Tylko że jakoś w ani jednej wypowiedzi burmistrza nie widziałem słowa "tymczasowe" utrudnienia z powodu budowy węzła, "tymczasowe" zmiany w funkcjonowaniu 717. Więc dla mnie ten uciążliwy remont to po prostu zwykły pretekst dla likwidacji linii.

Tak, burmistrz wyciaga wszystkie argumenty jakie tylko jest w stanie wymysleć. A ja na to prosze mi pokazać w którym miejscu w aglomeracji warszawskiej likwiduje się linie które wożą ponad 1000 pasażerów. czy budowa węzła może byc powodem likiwidacji linnii? A co na to maja powiedzieć kierowcy którzy będą stać w korkach. Może wg. burmistrza powinni skasować samochody.Popatrzmy dookoła. Lesznowola busy, Legionowo nowe linie autobusowe, Wiązowna, Piaseczno, Marki, nawet wioski podwarszawskie wykazują wieksze zrozumienie. I płacą bo transport publiczny kosztuje.

Szanowni, burmistrz w swoim zaślepeieniu uważa że wie najlepiej a reszta to chołota która jest głupia i nie rozumie tych "skopmlikowanych" spraw ile to wszystko kosztuje. Ale przeciez to wszystko za pieniądze tej chołoty !!!! Nie dajmy się zwariować. Albo perzyłączmy tę wiochę do Warszawy i przestańmy zyć jak jakiś zaścianek !!!