Ciekawe, czy w związku ze skróceniem trasy 716 koszty obsługi autobusu również zostaną zmniejszone. Teraz dostanie się na Wolę będzie wymagało nieco więcej wysiłku...

Niedługo będzie co godzinę w szczycie i co dwie poza.

W poprzednich latach też był rozkład wakacyjny.

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 41791.html

Ciekawe co z tego wyjdzie? Gdyby to się udało to może i my poszlibyśmy tym śladem? Chyba Marki nie są bogatsze niż my.

To nie jest kwestia "udania" tylko kasy. Tylko czy to ma jakiś sens. Nielicznych zadowoli a miasto pogrąży finansowo.(chodzi mi o nasze miasto, co zrobią Marki jest mi obojętne)
Obawiam się, że Marki są bogatsze, bo maja centrum handlowe "CH MARKI"

Tyle że centrum M1 leży na styku Ząbek, Marek i Warszawy, więc ich zyski pewnie nie są takie ogromne. Tak czy siak poza dochodami z tego, raczej innych znacznych nie mają. Podobna liczba mieszkańców. Podobnie brak terenów na rozwój. Zobaczymy

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 41276.html

Kolejny interesujący artykuł, który może dotyczyć części mieszkańców naszego miasta.
Dla mnie porażające jest to że 0,02% biletów to te o których mowa w tekście, a i tak na nich musi ZTM zarobić.
Znów pojawia się argument, że podwarszawskie gminy za mało płacą. Chciałbym kiedyś poznać rzetelne wyliczenie jak to faktycznie wygląda i gdzie jest prawda. Czy ZTM żąda zawyżonych stawek, czy też faktycznie musi dokładać.

No sam widzisz, ZTM doi nas aż miło i to z dwóch stron ( doi miast i prywatne portfele) a ty byś im jeszcze więcej chciał dopłać ze wspólnej kasy miejskiej. A może Ty jesteś jakiś dywersant z ZTM'u.

Ja tylko się głośno zastanawiam. Uważam że ZTM nie powinien dopłacać ani 1zł do komunikacji poza Warszawą, a my nie powinniśmy (jako miasto) dopłacać do komunikacji w Warszawie. Ale nie wiemy jak jest naprawdę, jaki jest podział tych kosztów.

Towar/usługa jest tyle wart, ile klient jest w stanie za niego zapłacić a sprzedawca sprzedać. Czyli dopóki będą jelenie, którzy będą płacić wygórowane żądania monopolisty, dopóty ZTM bezie doił aż miło. Czyli dopóki ludzie nie zrozumieją, że oprócz własnej prywaty jest jeszcze zdrowy rozsądek i dobro wspólne, dopóty będzie cena rosła.

Mi bardziej chodzi o to czy faktycznie koszty funkcjonowania komunikacji są takie duże. Wiemy jakie ZTM funduje nam co rok podwyżki i jestem ciekaw jak oni to wyliczają. Chyba nie z powietrza?

I tak będziemy płacić ile ZTM sobie zażyczy