PMK, nigdzie gdzie dotąd mieszkałem nie miałem tak daleko do przystanku i też nigdzie nie było tak fatalnych rozwalonych chodników. Na chodnikach na Bohaterów Wolności zaparkowane są samochody, rosną drzewa, sa dziury, kaluże, a wieczorami latarnie nie świecą, od al. Piłsudzkiego, technikum Chemik, przez ABC u Wojtka, przez ul. Sulimowskiego do ul Paderewskiego - w sumie z 800 metrów - cały ten odcinek jest wieczorami ciemny.
przyjechałem z Tarchomina. Mieszkałem tam z 5-6 lat. Zamieldowałem o tym pierzsego dnia po rejestracji w stosownym działe gzie mogą się przywitać nowiciusze na tym forum. Przed Tarchominem mieszkałem z 5-6 lat w różnych dzielnichach Warszawy, w Sródmieściu, na Woli, na Grochowie, na Targówku etc. Mieszkałem przed tym z 8 miesięcy w Hollandii i pare razy po kilka miesięcy w Niemczech. przed tym - od urodzenia z 25- 27 lat mieszkałem w socializmie - w Mińsku na Białorusi, z pochodzenia jestem Białorusinem. Z tego faktu wynika iż język Polski nie jest moim jeżykiem ojczystym, niestety po 10-13 latach pobytu w Polśce zdarza mi się jeszcze popełniać błędy ortograficzne, za co z góry przepraszam. (forum podkreśla błędy na czerwone, hehe:)
Mam 43 lata, z wyksztalcenia jestem muzykiem, zawód wykonywany - tworzenie i pozycjonowanie stron internetowych. mam córkę nastolatkę i kredyt w banku. Czy zaspokoiłem twoją ciekawość, PMK?

ahe, jeszcze pytanie krajoznawcze, gdzie jest aleja Róż? Jest w kierunku na Żbików, jak się idzie - jedzie ulicą Bohaterów Wolności. Znasz tam na pewno CPN. Bardzo rozreklamowana ulica. do niedawna jeszcze na Warszawskiej na skrzyżowaniu z Bohaterów Wolnosći wisiała reklama o sprzedaży segmentów domków czy też mieszkań, jakieś nieruchomości na alei Róż. administracyjnie co prawda aleja Róż należy do Pruszkowa, ale wszyscy wysiadają na pkp Piastów i idą z 25 minut piechotą ulicą Bohaterów Woności. O ile pamiętam użyłem hasła "aleja Róż" żeby zaznaczyć kierunek i odcinek na którym bardzo nam tu brakuje autobusu. Jęsli się wyraziłem nieprycyzyjnie - przepraszam. Trzeba było by napisać , brakuje nam autobusu na ul. Bohaterów Wolności od Warszawskie do Ogińskiego, ale po pierwsze Ogińskiego może się mylić z pętlą autobusów, a po drugie - dużo ludzi mieszka i za Ogińskiego w kierunku w/w alei Róż i im też tu bardzo brakuje autobusu.
nie proponowałem że autobus będzie stawał co 50m. sugerowałem, że autobus może podjechać im bliżej pkp żeby zabrać mieszkańców Piastowa co wracaja z pracy. 716 wracając z arszawy może skręcić od kino Bajka wlewo i podjechać pod samą stacje u fontany. 717 może podjecać pod stacje pkp od strony urzędu miasta.
zasugerowałem też że dobrze i wygodnie by było gdyby 717 miał przystanek pod tESCO w obydwu kierunkach,
a w kierunku Warszawy proponuje zamiest przystanku Orzeszkowej zrobić dwa - im bliżej mostu i im bliżej Tesco.
i pisałem też że na Skorupki gdzie jest fryzier - przejście dla pieszych mieszka sporo osób, ale przystanku brak.
ale pod rondem - gdzie nikt nie mieszka - przystanek jest. wracających z pkp lepej by zabierać prosto z pod pkp.
a kto mieszka na Skorupki - Wojska Polskiego Traugutta - dobrze by i wygodnie im zrobić przystanek za drugim przejściem dla pieszych.
L12 już nie ma, trudno, jest mi przykro, L12 miał dosyć dziwną trase, nie korzystałem z niego ( raz z ciekawości ) L12 gdyby zył, mógłby być tematem na osobny watek, a tera już nie ma co płakać. co do przystanków i komunikacji - zrobić można wszystko, wystarczy chcieć, nawet tramwaj szybki można puścić do Pruszkowa alejami Jerozolimskimi. Jeżeli jesteśmi mlodzi zdrowi sprawni fizicznie, 10-15 minut od przystanku nie wydaje się nam daleko, możemy chodzić codziennie na piechote nawet na pkp Wlochy na piechote. wiadomo że dla młodych zdrowych nie ma problemu, można pzejść na piechote 5-10-20 minut od przystanku wsędzie.
można też popisywac się jaki to ja jestem kozak, potrafię wszystko, spać na śniegu, korzystać z wc wygódkę na podwórku a nie w mieszkaniu, nie używać cieplej wody nie jeśc 2 dni i t.d.. człowiek naprawdę sporo potrafi. ale nie doprowadzajmy sytuacje do absurdu. nie proponuje przystanki co 50 metrów i nie twierdze że nie potrafie przejść 15 minut na piechotę od przystanku, chodze. ale ewolucja ludzkości własnie na tym polega, że od epoki kamienia lupianego człowiek stara się zmienić życie na lepsze i bardziej wygodne. nie ma w tym nic złego, taka jest własnie ewolucja.
To że ludzię z Os.STASZICA już nie muszą iśc 25 min. na piechote - jest własnie twardym dowodem i przykładem ewolucji, życie zmienia się na lepsze. powoli ale nieodwracalnie. życie robi sie bardziej wygodne. i w Piastowie to się zmieni. Koniecznie będzie przystanek pod Tesco, i tam gdzie gęsto stoją wieżowce - będzie też częste przystanki. gdzie zaludnienie nie jest takie gęste, na Tuwima, na Bohaterów Wolności w kierunku al. Róż gdzie indziej - też z czasem koniecznie się pojawi autobus, żeby ludzie nie musieli iść na piechote 20-25 minut. jak to się stało w Pruszkowie. Taka jest ewolucja. ( ale ladnie napisałem , no nie?

Uświadomimy sobie że w Piastowie mieszka sporo osób, 25 tys. z tego co pisze wiki. z tych 25 tys. nie wszyscy są spawni fizycznie mlodzi i zdrowi. są starsze ludzie , są chorzy, są nawet tacy co to nie maja samochodu, są mamy z dziećmi. dla nich ciężko jest chodzić od przystanku. a jak jest mocny wiatr, zimno, ślizko? każdy metr jest cięzko przejść. wystarczy troche empatji, postawić się na mieśce kogoś innego, mamy, babci, starszej Pani sąsiadki, wczuć się, jak to cięzko iśc starszemu, choremu, z dzieckiem, z zakupami.
p.s. Grzesiek dzieki że mnie bronisz, ale ze świeżymi spojrzenieniami wrażeniami kicha i nici, mieszkam tu prawie rok,
pisać tu nieświeże ja się krępuje
