przez dorotawoj » Pn, 18 paź 2010, 17:35
A ja jestem "zachwycona" linią. Odstawiłam rower na hak i codziennie wsiadam na Godebskiego o 7.29 i jadę do Warszawskiej przed Toruńską - na nogach to pół godziny. A tak w ciągu 15 minut jestem w pracy! I codziennie kupuję bilet u kierowcy (zbieram "dwójki" by upłynnić kupno biletu), aż do czasu wyrobienia miesięcznego.. Przyjdzie słota, śnieg, deszcz, zima, i zobaczycie, że busy się zapełnią. Dziwią mnie tylko dzieci wsiadające na przystanku prze rondzie i podjeżdżające tylko 1przystanek do podstawówki na Warszawskiej albo osoby wsiadające na Harcerskiej i wysiadające przy stacji - czy oni wszyscy mają bilety???
...w górach jest wszystko co kocham....