Wspólny bilet jest (chyba) niezależny od SKM - działa przecież na liniach do Sochaczewa, Piaseczna i Wołominga - a oni nie mają SKM.
Jest jeszcze trzecia opcja, ale chyba najmniej realna - ostatni pasażer wysiada (i pierwszy wsiada) w Ursusie, a od Ursusa do Pruszkowa pociąg robi pusty kurs, bez zatrzymania na stacjach pośrednich. Tyle, że to nie powoduje zmniejszenia całkowitego kosztu kursowania SKM, bo za te kilometry i prąd na pusto i tak trzeba zapłacić. A miasto stołeczne Warszawa odbije sobie to w autobusach

Istnieje jeszcze taka możliwość że KM nie da więcej kursów. Mogą nie mieć taboru, ludzi bądź może się to okazać trudne logistycznie. Co wtedy? Dwa pociągi na godzinę w tygodniu i jeden na godzinę w weekend? Już teraz w okolicach 7-8 ciężko wsiąść do SKM. Co by było gdyby składów jeżdżących do Warszawy było o połowę mniej? Dantejskie sceny jakie obserwowaliśmy rok temu przy okazji zmiany rozkładu (ludzie nie mieszczący się do pociągów) byłyby codziennością. Jak za komuny.

Chyba właśnie takim myśleniem kieruje się ZTM. Rodzaj takie "szantażu" . Może pora powiedzieć pass a w między czasie negocjować dodatkowe kursy KM. Z korzyścią nie tylko dla Piastowa ale i Pruszkowa.

może to będzie jakaś szansa - nowe władze stow. Metropolia które popchną sprawe do przodu

Szanowni przedmówcy.
Koleje Mazowieckie zrobiły już duży krok w kierunku wydębienia dodatkowych pieniędzy.
1. Przede wszystkim, na naszej trasie jeżdżą same truposze. Na trasie sochaczewskiej jeżdżą truposze odremontowane, na trasie siedleckiej głównie Stadlery. Wniosek pierwszy, za mało płacicie, więc jeździcie truposzami, wniosek drugi, macie nowe SKM-ki, damy Wam staruchy. Wniosek trzeci, linia poza Pruszkowem jest w opłakanym stanie.
2. Od pewnego czasu coraz więcej pociągów do Grodziska ciągnie w pojedynkę (jedna jednostka), a ostatnio nawet do Żyrardowa jeżdżą solówki. Wniosek pierwszy, KM brakuje taboru. Wniosek drugi, KM się nie opłaca. Wniosek trzeci, dewastujemy w takim tempie, że nie nadążają naprawiać. Przecież budowa POW i zamknięcie jednego toru nie wpływa na długość składu, bo nawet 5 jednostek zmieściłoby się pomiędzy semaforami, więc 1, czy 5 to i tak takie same zajęcie odcinaka torów. Za to bardziej opłacalne są pociągi przyśpieszone, które stają dopiero w Jaktorowie. Czy taki pociąg jadący po torach podmiejskich pomiędzy stojącymi w peronach KM i SKM, musi stać w polu przed przystankiem i czekać aż będzie mógł jechać dalej, czy na czas wyłączenia 1 toru nie mogłyby stawać w peronach i zabierać ludzi?
Pomyślcie czy nie mam racji?

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 30108.html

Tłumaczenia ZTM. Wiarygodne?

- Warszawa płaci 100 procent kosztów na swoim terenie i pokrywa 60 procent kosztów poza granicami miasta, a gmina objęta II strefą biletową płaci 40 proc. kosztów funkcjonowania komunikacji na swoim terenie – wylicza Andrzej Skwarek, z biura prasowego ZTM.
Te 40 procent jest pułapem docelowym, do którego gminy dochodzą stopniowo po kilka, kilkanaście procent rocznie. - Obecnie wiele z nich dopłaca dopiero około 30 proc – precyzuje Skwarek.
Rzecznik ZTM zarzuca też władzom podwarszawskich gmin, że nie zdają sobie sprawy z wydatków na komunikację miejską. - W tym roku z budżetu miasta wydaliśmy ponad 2 mld zł tylko na komnunikację miejską - podkreśla.

Interesujące wyjaśnienie, tylko co Piastów obchodzi całkowity koszt utrzymania komunikacji miejskiej ?
To tak, jakby mieć pretensje, że utrzymanie linii energetycznych w całej Polsce dużo kosztuje i prąd w Piastowie musi być droższy. Niezależnie od tego czy tu utrzymanie kosztuje dużo czy mało.
Po drugie - rozumiem, że te 2 miliony rocznie (Piastów i Pruszków - chyba 2, bo nie wiem ile dopłaca Pruszków) to jest tylko max 40% całej sumy ? Za 6 czy tam 7 kilometrów w jedną stronę, często pojedyncznym składem, dwa razy na godzinę ? Ciekawe ile dopłacają inne miasta...

Kolejne stwierdzenie, o którym już pisałem:
"Wzrost kosztów obsługi gmin przez pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej wynika przede wszystkim z kierowania do ich obsługi składów o większej pojemności. Dotychczas były to elektryczne zespoły trakcyjne (EZT) złożone z 3 wagonów, w wybranych przypadkach zestawione podwójnie."

Kluczowe jest wyrażenie "w wybranych przypadkach" - przypomnijmy, co pisał Burmistrz wczesną wiosną tego roku:
"Radykalny wzrost dopłaty do SKM Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczył wprowadzeniem podwójnych składów na trasie linii S-1. Wszystkie pojedyncze pociągi typu EN57 oraz 14WE miały zostać zastąpione w dni powszednie składami podwójnymi. Dzięki temu miał wzrosnąć komfort pasażerów korzystających z Szybkiej Kolei Miejskiej.
Marek Kubicki - Burmistrz Miasta Piastowa"
Czyli już raz było drogo, a teraz będzie jeszcze drożej za to samo ?
Kto zatem ma rację ?

Drogie ZTM, jak chcecie doprowadzić do tego, żeby rzetelnie rozliczać z każdego kursu, spóźnienia, kiepskich warunków podróży - bardzo proszę

Moi Drodzy,

W czwartek w zeszłym tygodniu, zorganizowałem spotkanie z V-ce Prezydentem Warszawy Jackiem Wojciechowiczem,
w którym również uczestniczyły władze Pruszkowa w temacie ZTM. Na spotkaniu pojawił się również dyr. ZTM p. Leszek Ruta, z wielkim krzykiem, że wybuduje zwrotnicę za stacją Ursus "Niedzwiadek" i skończą się jego problemy z naszymi gminami, bo jesteśmy buntownikami i zakładamy wrogie prozumienie z Grodziskiem Maz. Ale już w obecności Prezydenta trochę spuścił z tonu. Wynik spotkania 284 tys zł mniejsza dopłata Piastowa do SKM i KM. A łącznie z tym co wynegocjowaliśmy bezpośrednio z ZTM trzy tygodnie wcześniej w stosunku do pierwotnej propozycji to 400 tys zł. Obecnie dopłata Piastowa do linii autobusowych 717, 716 i N85 oraz do SKM i KM to suma 2,4 mln zł., do tego linia wewnętrzna P-1 zakontraktowana na 2012r. w kwocie 220 tys. zł. To jest cena dojazdu ok. 5-6 tys/dziennie naszych mieszkańców do W-wy, oprócz tego, że za bilety płacą mieszkańcy. Czy to jest dużo czy mało musicie sobie odpowiedzieć sami, bo od stacji Ursus do stacji Piastów jest 4,7 km.
Pozdrawiam,
MK.

Dlaczego ja jako piastowianin, niekorzystający z 716,717,N85 czy SKM, KM mam dopłacać do osób dojeżdżających do pracy lub dojeżdżających z innych powodów do Warszawy? Koszty takiej wygody powinny być pokrywane droższą ceną biletu(bez dotacji miejskich), bo to jest prywatna sprawa każdego obywatela jakim środkiem komunikacji chce się przemieszczać z Piastowa.
Wolę aby te dopłaty ok, 2,4 miliona złotych były wykorzystane na cele miasta Piastowa z których będą korzystać
wszyscy mieszkańcy a nie 5/6 tysięcy.

Ty egoisto jeden! Co to w ogóle za stwierdzenie, ze nie będziesz, ze swoich podatków dopłacać do komunikacji miejskiej. Na szczęście nikt cię nie pyta. Komunikacja potrzebna jest wszystkim. Nie zawsze będziesz miał ciepłą posadkę z której cię stać na samochód. Tymi autobusami i eskaemkami jeżdżą też podatnicy, tak samo ważni jak ty. A komunikacja miejska jest ekologiczna, bo jednym środkiem transportu jedzie na raz wiele osób i dzięki temu masz również mniejsze korki na drodze. Idąc twoim tokiem rozumowania - płać ekstra podatek za to, że jedziesz sam do pracy samochodem i zatruwasz powietrze innym podatnikom, którzy ekologicznie jadą eskaemką.
Na służbę zdrowia też byś najchętniej nie płacił, pókiś zdrowy i na oświatę, póki nie masz dziecka chodzącego do szkoły i na policję... Jesteś obywatelem tego kraju i masz płacić podatki potrzebne wszystkim. Jak ci nie pasuje, to idź sobie do innego kraju.

Dlatego ze Piastów nie jest miastem samowystarczalnym i nie jest w stanie zapewnić miejsc pracy dla nawet 1/4 swoich mieszkańców. Dlatego też, że część mieszkańców pracuje w Warszawie lub Pruszkowie, a podatki płaci w Piastowie. Są i tacy, co mieszkają w Warszawie i płacą w Piastowie.
Ponadto wspólny bilet obowiązuje już parę ładnych lat - teraz sobie o tym przypomniałeś ?

Panie Burmistrzu, Pan Ruta to sobie może sam coś we własnym ogródku na działce wybudować. O ile się nie mylę, to ZTM ma najmniej do powiedzenia w kwestii budowy infrastruktury kolejowej z prostego powodu - nie jest jej właścicielem. Tak samo jak nie będzie właścicielem stacji Ursus Niedźwiadek. Po drugie - za stacją Ursus Niedźwiadek będzie przebiegać wiadukt południowej obwodnicy - mało miejsca, po trzecie sama zwrotnica nic nie załatwia, potrzebny jest chociaż jeden tor odstawczy, na który miejsca po prostu nie ma.
Po kolejne - stacja Ursus Niedźwiadek jest wciąż w strefie planów i jak na razie nic poza obietnicą nie powstało
Tak więc pokrzykiwania pana Ruty można sobie przynajmniej tymczasowo zignorować.
Poza tym - pokazuje to doskonale jaki jest stosunek ZTM, do, mimo wszystko, Klientów.
Czy ZTM był uprzejmy udokumentować koszty funkcjonowania kolejki za rok zeszły i przedstawić prognozy na rok przyszły ?

Jeżeli dla ciebie komunikacja w Piastowie jest póldarmowa to gratuluje braku wyobraźni

Generalnie nie ma takich usług czy instytucji w mieście które służyłyby wszystkim bez wyjątku. Z każdej z nich korzysta określona grupa. Cześć mieszkańców korzysta z komunikacji a cześć ma to w nosie. Cześć korzysta z piastowskiej oświaty/kultury a cześć nie jest zainteresowana tym tematem. Są osoby które regularnie korzystają z miejskiego targowiska i takie które nigdy tam nie były. Itp.
Potrzeby mieszkańców są złożone. Fakt ze tobie lub mi coś wydaje sie zbędne to nie znaczy ze nie ma grupy mieszkańców dla których ta rzecz/usługa jest ważna.
Wg słów pana burmistrza z komunikacji korzysta mniej wiecej 1/4 mieszkańców. Nie należy tej grupy w żaden sposób lekceważyć.