Skoro poprzednio jeździły (zakładam, że za czasów poprzednika p. Kubickiego) - to nie widzę przeszkód, aby mogły jeździć dalej.
Nie jestem fachowcem w dziedzinie komunikacji miejskiej, ale nie jestem przekonany, czy pojazd z roku 2006 ma jakieś istotne wady / ograniczenia w stosunku do pojazdu z roku 2008.
Wygoda pasażerów na pełnej trasie trwającej 30 minut, jest przynajmniej jak dla mnie kwestią drugorzędną.

Co do wieku autobusów - myślę, iż ZTM ryzykuje dużo więcej, niż Piastów z dwoma autobusami.

Ja natomiast nie wiem czy aby na pewno obniży to cenę oferty, bo jak wszyscy wiemy czym starszy tym bardziej kosztowny w utrzymaniu, a to na pewno uwzględni przewoźnik w swojej ofercie. Jedyny problem jaki widzę to problem przewoźnika, bo ma on za stary tabor i robi z tego problem, obarczając wina za to pośrednio UM. Niech wymieni autobusy na nowsze i będzie po sprawie zamiast udowadniać, że starsze to tańsze i równie dobre, bo tak wcale nie jest.

Co z tego że kosztowny w utrzymaniu ? Przecież koszty kalkuluje przewoźnik. Jeśli oferta będzie zbyt droga - to przegra. Proste.
Wymiana autobusów na nowsze nie rozwiązuje problemów, bo jak sądzisz - na kim będzie wtedy chciał sobie odbić koszt przymusowej wymiany ?

:ginek, zbaczasz z tematu w ślepą uliczkę. Jak powiedzieli przedmówcy, po Polsce jeżdżą autobusy wiele starsze niż 10 lat i ilość wypadków spowodowanych przez duże samochody jakoś jakoś się nie wyróżnia negatywnie. Przede wszystkim dlatego, że autobus albo ciężarówka to nie jest samochód osobowy, który sypie się po 7 latach a po 3 jest już stary. To są samochody produkowane do jeżdżenia, na liczniku mają kilka cyferek więcej na przebieg, a większy remont obejmuje wszystkie ważniejsze podzespoły. I między innymi stąd wysokie ceny pojazdów jak i części, są zupełnie inne oczekiwania klienta.
Wiek pojazdu a koszty utrzymania? Gdyby po 7, 10 czy 15 latach bardziej opłacało się kupić nowy autobus zamiast utrzymywać „stary” – ludzie by jeździli tymi tańszymi, nowymi. Jak widać, tak się nie dzieje (z uszczerbkiem dla estetyki i wygody, nie koniecznie bezpieczeństwa).

I jeszcze dwie sprawy w tym temacie. Po pierwsze jezeli pojazd jest zadbany, na biezaco konserwowany i dokonywane sa regularne przeglady techniczne to bez wzgledu na to czy ma lat 5, 10 czy 20 jest bezpieczny. Czesci sie zuzywaja, wzrasta awaryjnosc ale nie ma to wplywu na bezpieczenstwo. Po drugie zly stan techniczny pojazdu bardzo rzadko bywa przyczyna wypadkow pojazdow, a autobusow w szczegolnosci. W zasadzie w ostatnich latach poza przypadkiem w Grenoble (zawiodly hamulce w nowoczesnym autokarze) nie bylo takich zdarzen. I tyle.

I kolejny nowy rozkład - tym razem SKM
http://www.ztm.waw.pl/download.php?z=488&i=321&l=1&m=1

Uwaga Proszę Państwa, będzie grubo

Pociąg o godzinie 7, następny już o 8

Jak dla mnie to te autobusu mogą mieć nawet 50 lat, tylko potem nie nie miejcie pretensji, że są brudne albo często się psuja. Nie korzystam z nich, a jak wam to nie przeszkadza, to proszę bardzo. Widzę, że niektórzy wolą być lobystami przewoźnika niż zwolennikami bezpieczeństwa i jakości. A tak soją drogą, to dlaczego nie protestujecie, że w SIWZ'ie nie jest zapisany rok 2001 skoro 10 letnie autobusy są dobre. Wtedy jeszcze więcej ofert by wpłynęło i nawet może było by za darmo

Lobbystami. Niech i tak będzie.
Jak na razie to tylko Ty uważasz, że autobus 4 letni jest lepszy niż 6 letni.
Ponadto masz skłonność do przeskakiwania ze skrajności w skrajność.
My Ci o wozach 10letnich, których Piastów by się nie powstydził, a Ty o 50 letnich. Idąc tym tropem - taniej będzie zaprzęg z końmi.

Ja przeciwko niczemu nie protestuje, zauważam tylko nieuzasadnione trzymanie się jakiejś daty. Gdyby w odpowiedzi padło jakieś uzasadnienie to bym temat olał. A tak - z ciekawością się poprzyglądam, jak Burmistrz to rozwiąże.
Nie stać nas na zwiększenie kursów autobusu.
ZTM chce wiekszych dopłat (dopiero co była podwyżka biletów, nieco bardziej godząca w mieszkańców 2giej strefy).
Radni wskazują co ew. wymaga zastanowienia się z punktu widzenia mieszkańca.

Najlepiej by było (patrząc z Twojego punktu widzenia), aby Piastów miał samych bogatych mieszkańców, nie dopłacał do niczego, i jeszcze miał wspaniałe skomunikowanie z innymi miastami.
Na szczęście poobserwuję to z daleka

To może inaczej, dlaczego zmieniamy samochody skoro czym starsze tym lepsze ?
Co do brudu to z czasem rzeczy się brudzą i zużywają.
Pragnę już skończyć głupawa dyskusje, skoro nie potrafię was przekonać, że nowsze pojazdy są bezpieczniejsze i bardziej estetyczne to trudno. Nie korzystam, to więcej nie będę zabierał głosu w tej sprawie. Tylko potem nie chciałbym czytać na tym forum uwag, że burmistrz wybrał firmę z bardzo obskurnymi i zniszczonymi autobusami.

O tym jak dany przedmiot wygląda, nie świadczy jego wiek, tylko to, jak ktoś o niego dba.
Można mieć obsranego przez ptaki, nigdy nie mytego, rocznego mercedesa jak również zadbaną wołgę.

Tyle w temacie.

To ja biorę merca a tobie zostawiam wołge. W końcu to tak samo dobre i sprawne auto

No i ok. Ty wiesz swoje, ja swoje i niech tak zostanie.
W naszym cudownym kraju większość ludzi nie zmienia auta dlatego bo nowsze jest lepsze, tylko dlatego, że albo się rodzina powiększa, albo obecne częściej stoi niż jeździ, ewentualnie ma bardzo bogatą i niekoniecznie chwalebną przeszłość.
Ci co zmieniają auta kiedy chcą i na jakie chcą, mają w głębokim poważaniu autobus.

Bardziej od przetargu na obsługę ciekawi kwota dopłat i nowe rozkłady. P-1 jest mi tak bliski jak Pluton Ziemi, w obecnej formie korzystać z niego nie będę na pewno, z kilku powodów.

Panowie, ten przewożnik ze starszymi busami okazał się droższy w przetargu o ponad 4,5 tys/m-cznie.
Starszy tabor niestety ale dużo więcej zużywa paliwa i w bieżącej eksploatacji jest droższy. A paliwo
w szczególności ON drożeje ze względu na akcyzę. Linia P-1 została zakontraktowana na 1 rok, tj. 2012
i będzie kosztowała w granicach 219 tys zł. W porównaniu z Z-1 jest o 144tys zł taniej w skali roku. Od naszych kosztów należy odliczyć jeszcze 8,5%, które pokrywa Tesco, bo takie zawarliśmy porozumienie w związku z tym, że linia kursowania bus-a zachacza o przystanek na terenie parkingu Tesco.
Koszty związane z transportem lokalnym należy rozpatrywać globalnie. Bo P-1 nie jest aż takim problemem dla budżetu jak ZTM, które proponuje na 2012r. wzrost ceny wozokm dla autobusów o 4,7% ( i jest to zrozumiałe),
tak przy SKM i KM wzrost ceny poc.km jest o 36%, co w skali roku powoduje sumaryczny wzrost o ok. 850tys zł w stosunku do r.b. . Ale wraz z Pruszkowem nie składamy broni. Będą dalsze negocjacje.
Pozdrawiam,
MK.