Gdy otworzą Ursus-Niedźwiadek to najlepszym wyjściem byłaby rezygnacja przez Piastów z SKM i wspólnego biletu, a w zamian za to puszczenie linii autobusowej PKP Piastów - PKP Niedźwiadek. Oszczędności na rezygnacji z tej części porozumienia byłyby na tyle olbrzymie, że nawet gdyby te autobusy jeździły co 10 minut to wystarczyłaby symboliczna kwota za bilety by miasto do tego nie dopłacało.

Przypominam że od 1 stycznia 2014 ceny biletów będą wyglądać następująco:
jednorazowy (I strefa) - 4,8zł
jednorazowy (II strefa) - 7,8zł

dobowy (I strefa) - 18zł
dobowy (II strefa) - 30zł

20-minutowy - 3,6zł

30 dniowy imienny (I strefa) - 112zł
30 dniowy imienny (II strefa) - 220zł

90 dniowy imienny (I strefa) - 280zł
90 dniowy imienny (II strefa) - 550zł

Ogólnie zachowana została zasada, że podwyżki na II strefę stanowią dwukrotność podwyżek na I strefę.

Kochani, a o czym ja piszę od roku. Te wyliczanki w realiach zeszłego roku zamieszczałem przed podwyżką.
Dla mnie olbrzymią niegospodarnością jest podpisanie porozumienia do końca 1 kwartału 2014. Przy obecnych utrudnieniach należało zawrzeć warunkową umowę do końca trwania znanych i planowanych utrudnień na preferencyjnych dla nas warunkach i przystąpić do dalszych negocjacji np co do przystąpienia do 1 strefy za zbliżoną kasę.

Widzę, że mój stary pomysł wraca. Najlepiej byłoby puścić autobus "po okręgu" w dwie strony, jeśli tylko będzie miejsce - startuje z jednej strony PKP Niedźwiadek i kończy po drugiej stronie, następnie jedzie tą samą trasą w drugą stronę. Wtedy załatwia się nie tylko sprawę komunikacji z PKP, ale też komunikację między Piastowem północnym i południowym. Trasa: PKP Niedźwiadek - Warszawska - AWP - pętla - AWP - wiadukt - Orzeszkowej - ... - PKP Niedźwiadek. Symultanicznie - w drugą stronę.

@Marcin. Nie wiem czy jechałeś Witosa. Ostatnio około 6.30 jadąc pod słońce skuterem (okulary, szybka kasku) wpadłem w kolejną, nową dziurę i długo oglądałem koła (odlew z alu, nie stal), by sprawdzić czy koła nie popękały.
Wszystko się zgadza, ale południowy Piastów jest już od 20 lat traktowany jak piąte koło u wozu, a ulice są robione tylko tam gdzie mieszkają radni. Na Sienkiewicza masz "wstręty", na Dygasińskiego płyty poligonowe, Tetmajera jest zbyt wąska, Szarych Szeregów płyty poligonowe i Gęsickiego za wąska, Plac Zgody przypomina podobnie jak Witosa ser szwajcarski, Dworcowa do Regulskiej ma zakaz wjazdu dla kierowców autobusów wystawiony przez ZTM, po tym jak jeden jadąc na pętlę Regulska zostawił tam zawieszenie, Prusa po stronie Reguł ma "wstręty".
Pomysł fajny, ale nierealny, bo w kasie miasta znów nie ma pieniędzy. Po prostu nie ma jak puścić tego autobusu.
Nie da rady załatwić transportu i dróg jednocześnie, a mogłoby być tak miło.
Powiem szczerze, gdyby nie Burmistrz Ursusa, który "załatwił" przez bezmyślność wiadukt przy obwodnicy (przez 5 lat od uruchomienia nikt nie ma prawa wbić łopaty w nasyp, a jeszcze nie oddali), nie ma nawet tzw ringu przy obwodnicy który idealnie załatwiłby sprawę.

To się nie uda. Autobus dowozowy ma zapewnić konkurencję pociągiem, a nie być linią turystyczną. Najszybsza opcja od peronów do peronów. PKP Piastow, Traugutta, kino, Lelewela, PKP Niedzwiadek. 10 minut maks.

Tyle, że ZTM pewnie nie zgodzi się na korzystanie z ich przystanku przy PKP Niedźwiadek. A dzielnica (podpuszczona przez dyrektora Rutę) niekoniecznie musi się zgodzić na lokalizację oddzielnego przystanku na ich terenie. Dlatego dojazd od południa byłby lepszy, bo przystanek przy PKP byłby w granicach miasta. Ale dochodzi do tego kwestia, o której mówi @sapieha1. Koniecznym byłoby wyremontowanie ul. Sienkiewicza (od Dworcowej do Witosa) ul. Witosa oraz ul. Poprzecznej (przynajmniej na tyle, by dało się nią przejść). Do tego autobus musiałby gdzieś zawracać. W sumie byłaby to dość potężna inwestycja w układ drogowy miasta. I droga.

ZTM nie robi z tego problemu, trzeba tylko zapłacić za korzystanie z przystanku ZTM, co jest logiczne bo utrzymanie przystanku tez kosztuje.

@denis80. I tak i nie. W centrum, na Marszałkowskiej nie wpuścili prywatnych przewoźników na swoje przystanki, bo byłyby ciągle zapchane. Jest wydzielona strefa dla prywaciarzy poza przystankami ZTM. Na Niedźwiadku, aby obsłużyć ruch busów z Piastowa (busy do 19 osób musiałyby być co jakieś 3 minuty w szczycie, autobusy do 119 osób co jakieś 10 minut), musiałby powstać dodatkowy przystanek, a tam miejsca jak na lekarstwo. Autobus 119 osób, napakowany do 140 osób wypakowywałby się (lub ładował) około 2 do 3 minut przy założeniu że tylko robi wymianę pasażerów, i tam kierowca nie odpoczywa. To sporo i obecne przystanki nie uzyskałyby akceptacji ZTM.

Oj, uparty. Wyobraź sobie sytuację o podanych przeze mnie "natłokach" na Orląt Lwowskich. Ten ruch paraliżuje ulicę. Nikt przy zdrowych zmysłach na to się nie zgodzi. Po prostu ta okolica nie jest przygotowana na przyjęcie takiej ilości busów, bądź autobusów.

To nie jest kwestia wyobraźni, tylko matematyki i wzoru zawartego w uchwale M. st. Warszawy.

Niby tak, ale nasz autobus mógłby dojeżdżać na pętle przy Keniga. Stamtąd nie jest daleko do przyszłej PKP

A może łatwiej i taniej byłby wyremontować ciąg Dworcowa-Bodycha do Regulskiej i tędy puścić autobus?
Przy okazji autobus mógł by się zatrzymywać na przystanku przy pętli autobusowej na Regulskiej co zwiększyło by możliwości komunikacyjne z Warszawą

To już by wymagało współfinansowania przez dzielnicę Ursus. Wątpię by przekonał ich argument, że Piastów i Piastowianie chcą zaoszczędzić na współpracy z ZTM.

Tam jest tylko jakieś 100 m warszawskie i nawet w przyzwoitym stanie. Najgorszy jest odcinek piastowski.
Ale to są tylko dywagacje, bo wszystko zależy od tego czy, po południowej stornie PKP Niedźwiadek będzie przystanek autobusowy. Z planów nie wynika, aby planowano tam budowę jakieś szerszej drogi dojazdowej wraz z infrastrukturą komunikacji zbiorowej.