Ciekawa jestem dlaczego nie możemy mieć "hot-spota" w Piastowie? Czy nasze władze miejskie nie mogły by się tym zająć. Na bemowie mogli.

A dotacje z unii to pies

u nas ten projekt nie kosztowałby więcej jak 1 mln EUR, więc się nie łapie na dotacje unijne

Na Bemowie tez tyle nie kosztowal :)

Nie ma czegoś takiego jak darmowy dostęp do netu. Na Bemowie też.

Nawet jeśli udałoby się otrzymać dotację z UE i w 100% pokryć wszelkie koszty uruchomienia dostępu do netu w Piastowie to i tak trzeba by ponosić miesiąc w miesiąc koszty utrzymania, serwisu, zabezpieczenia urządzeń, o samych kosztach dostępu nie wspomnę (aby zapewnić każdemu sensowny transfer potrzeba postawić naprawdę duże łącze).

Z czyich pieniędzy koszty te byłyby ponoszone? Z naszych oczywiście - podatników - mieszkańców Piastowa. Zapewne ucierpiały by inne inwestycje.

Ja mam mieszane uczucia względem takich pomysłów.

Na Bemowie wylaczone zostaly uslugi wymiany plikow P2P. Internet sluzy do tego do czego sluzyl pierwotnie czyli do poczty i ogladania www. Do tego nie jest potrzebne jakies super wydajne lacze.

Poza tym ze to koszty - doprowadzenie nocnego do Piastowa to tez koszty. Monitoring miasta - tez koszty. SKM - rowniez koszt.

Jakies koszty trzeba ponosic, zeby zapewniac mieszkancom pewien poziom zycia. Nic sie samo nie dzieje...