http://www.archidiecezja.warszawa.pl/homepage/?a=7460

Ciekawe czy "twarde głowy" wiedziały gdzie się w niedzielę znajdują: na piaseczyńskim stadionie czy w Piastowie

To jest tekst ze strony warszawskiego Gościa Niedzielnego - oni pierwsi zrobili ten błąd "gramatyczny".

Równie dobrze mogli zawierzyć cały wszechświat. To tylko puste słowa ktore niczym nie skutkują.

Rozumiem, że uczucia religijne mają tylko katolicy?
Innym mieszkańcom Piastowa już taki przywilej nie przysługuje?

Ja to rozumiem tak, że decyzja o zawierzeniu wykracza poza kompetencje burmistrza, RM i przewodniczącej. Wiec za takimi słowami i deklaracjami nic nie idzie. To tak jakby społeczność forum powierzyła przewodniczącą Latającemu Potworowi Spaghetti. Oprócz słów to nic nie znaczy zarówno w sensie formalnym jak o duchowym. Tak to nalezy traktować.

To, że Ty tak to traktujesz, to nie znaczy, że inni tez tak maja do tego pochodzić. Tobie katolikowi to wszystko jedno, ale osobom wyznającym inną religię, może to przeszkadzać lub wręcz być sprzeczne z nauką ich religii.
Wyobrażasz sobie jaki raban podnieśliby lokalni dewoci, gdyby podobną imprezę zorganizowali Muzułmanie i chcieli zawierzyć Piastów Allachowi ? I wtedy nie byłyby to tylko słowa, tylko traktowane by to było, jak atak na kościół i katolicyzm.
Zresztą w naszym kraju obowiązuje odpowiedzialność za słowa oraz bezstronność religijna, światopoglądowa i filozoficzna władz publicznych. Wystarczy jej przestrzegać w myśl poszanowania innych ludzi i ich religii.

Pan burmistrz nie otrzymał w tej kwestii żadnego upoważnienia od RM. Na organizację uroczystości religijnej pozwoliły mu przepisy. Oczywiście żadna ustawa nie stanowi, że burmistrz może organizować msze za publiczne pieniądze, ale żadna też tego nie zabrania. Jakbyś nie kombinował pod żaden przepis karny tego nie podciągniesz

Otrzymałem z UM wykaz kosztów jakie miasto poniosło w związku z organizacja uroczystości 15.06.2014.

Koszty organizacji uroczystości zawierzenia Piastowa Matce Bożej Częstochowskiej oraz inauguracji peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskie w Archidiecezji Warszawskiej.

Środki pochodziły z dwóch źródeł:
- Urzędu Miejskiego (z budżetu Referatu Ogólno-Organizacyjnego i Referatu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej)
- Miejskiego Ośrodka Kultury - jednostki podległej Urzędowi Miejskiemu

1. Miejski Ośrodek Kultury
- zabezpieczenie techniczne imprezy oraz popołudniowe występy zespołów (2
sceny, 2 zadaszenia, światło, nagłośnienie, podesty, schody) – 60 885 zł
- oprawa muzyczna orkiestry Victoria - 10 OOO zł (rachunek z Parafii Matki Boskiej Zwycięskiej?!)- czyli jeszcze trzeba dopłacać kościołowi do jego imprezy – obłęd.
- wynajem barierek zaporowych i ochrona - 13 363,95 zł
- obsługa medyczna – 1 400 zł
- dyżur elektryka - 1 500 zł
- wynajem agregatu - 2 164,80 zł
- ubezpieczenie imprezy – 496 zł
Razem : 89 809,75 zł

2/. Urząd Miejski
- druk zaproszeń - 430,5O zł
- wykonanie banerów – 861 zł
- montaż i demontaż banerów – 2 091 zł
- druk plakatów – 615 zł
- wykonanie 4 szt. pamiątkowych tabliczek przekazanych przedstawicielom Kościoła - 395 zł
- wykonanie i wdrożenie czasowej organizacji ruchu - 12 792 zł
- prace remontowe i porządkowe na stadionie – 5 132 zł
- prace porządkowe na stadionie – 3 240 zł
Razem: 25 556,5O zł

W sumie koszty tej imprezy to 115 366,25 zł.

Akurat tyle starczyłoby na dociągniecie linii P-1 w ciągu całego roku do stacji PKP W-wa Ursus Niedźwiadek. Polecam do rozważenia w zaciszu sumienia

Potrzeb miasto ma wiele i nie wydaje mi się, żeby te "igrzyska"z 15.06.2014 zaliczały się do pierwszoplanowych, czy nawet trzecioplanowych potrzeb naszego miasta.
115 tys. zł wyrzuconych w błoto po to aby zaspokoić próżność przewodniczącej RM, burmistrza i zadziwiająco milczącej w tej sprawie całej RM. Mam nadzieje, że rozliczymy w czasie wyborów całą naszą RM za brak nadzoru i dopuszczenie do marnotrawstwa środków publicznych.

Nie sądziłem że MOK ma tak dużo gotówki na zbyciu.
Sugeruję by w projekcie następnego budżetu obciąć MOK-owi dotację o utopioną kwotę 89 809,75 zł i przeznaczyć na śmietniki na każdym skrzyżowaniu wraz z kosztem ich opróżniania. Czułbym się dużo lepiej niż po tej "imprezce", a przypuszczam że nie tylko ja.

Taki oto patent na szastanie publiczną kasą znaleźli w naszym urzędzie.
Panowie @PMK i @denis80 poszperajcie (bo umiecie jak mało kto), czy w ten sposób MOK (pewnie pod naciskiem z góry) nie złamał prawa wydając pieniądze przeznaczone na kulturę na cele religijne, bo chyba przekroczyli swoje kompetencje.