http://www.e-bip.pl/4dmethod/wwwShowPyt/3211/Czeste wizyty czy tez nekanie sluzbami tez nie przynosiło rezultatu. Polska to taki dziwny kraj, gdzie jak sie chcesz zatrzymac i pomieszkac to sie zatrzymujesz i pomieszkujesz. I wladza nic Ci nie zrobi, bo Ty sobie nic z wladzy nie robisz. W najgorszym razie nie znasz jezyka, rozplaczesz sie przy zatrzymaniu, zbiegnie sie gromada dzieci, i Pan Bog raczy wiedziec co jeszcze. Jakie genialnie proste....
Ochrona tesco - od ochrony majatku sklepu to sa detektywi sklepowi, monitoring i zabezpieczenia elektroniczne towaru, a nie panowie od ochrony. Co to za sklep, w ktorym towar chroni sie przed Klientami ??
Od watpliwej jakosci produktow i odswiezanych po raz n-ty - pan z ochrony Klienta nie uchroni, a glosno bylo o takich praktykach w marketach. Dziwne, kto jest dla kogo....
Nie wiem, ja w tesco raczej nie kupuje, to nie na moje nerwy jest.
A co do "wladzy" to zalezy ktora wladze mial kto na mysli. Policja to w jakims stopniu tez wladza, wladze miasta rowniez. Ochrona z tesco niby tez, ale to osobny rozdzial.