przez Marcin » Cz, 24 lut 2011, 23:32
Grodzisk, poza terenem pod strefę przemysłową (my też jedną strefę mamy przy torach, możemy tylko spekulować, czy Piastów miałby szansę np. na Konotopę, Jawczyce czy Reguły na początku przemian ustrojowych, gdybyśmy odpowiednio argumentowali, np. gęstością zaludnienia; inną kwestią jest zagospodarowanie pasa przy autostradzie i planowana kiedyś obwodnica miasta wzdłuż autostrady) ma też całkiem rozsądną politykę mieszkaniową. O ile można się zastanawiać nad sensem rozbudowy osiedla bloków i korzyściami dla miasta, to w południowych wioskach gminy obowiązuje obecnie normatyw podziału min. 3000 m, co od razu ustawia strukturę mieszkańców (nie przyjdą ci, dla których alternatywą jest mieszkanie w bloku).
Ursus jest na dobrej drodze, żeby nam dorównać. Skorosze już wyglądają jak jakiś koszmarek z czasów Gierka, a jeszcze chcą zbudować 30-tys blokowisko na terenie dawnych zakładów.
Pruszków, o czym pewnie Defi mógłby lepiej napisać, też się dusi w swoich ciasnych granicach jak Piastów i z zewnątrz nie za bardzo widać jakiejś myśli. Przynajmniej mają dobrze, że dostali sporo parków i parę pałacyków, dzięki czemu ich miasto wygląda i tak lepiej niż nasze (swoje zrobiły też pieniądze z UE na remont Kraszewskiego).
Peresz - więcej niż nam na inwestycje zostaje z dochodów tym gminom, które mają po 3-4 tysiące osób. Jedne dostają z UE, inne są oszczędne, inne bogate - tylko Piastów zawsze z tyłu. W Podkowie są jakieś megaszopy?
Co do Pruszkowa, to ludność w 1990 r. - 53,7 tys miesz., w 2008 r. - 56,0 tys, więc tak gwałtownie się nie zwiększała ich liczba. Mają takie same problemy, jak my. Ursus jeszcze będzie płakał, bo można tam zmieścić jeszcze ze 100 tys mieszkańców, ale więcej osób to nie tylko wyższe dochody, ale i wyższe koszty bieżące. Pytanie, czy gra jest warta świeczki. Na pewno zyskują na tym, że to Warszawa. Co do Grodziska, to wcale nie jestem pewien, czy większe dochody czerpią z ludności, czy z przedsiębiorstw.
Co do rozwoju działalności handlowej na terenie miasta, to od lat nie można się doprosić, żeby autobus 717 stawał przy jedynym supermarkecie w Piastowie.