przez sta » Wt, 5 kwi 2011, 9:03
To ja może zbiorczo i trochę szerzej.
Temat zasadniczo nie interesuje mnie zbytnio, nie uważam żeby mnie dotyczył. Cały czas rozumem go jednak na płaszczyźnie ideologicznej a nie religijnej, początek życia to temat bardziej dla filozofii niż teologii. Wspomniany wegetarianin (nawet kiedy jest ateistą) ma poglądy podobne do Kościoła w tym względzie, to raczej zbieg okoliczności. To że Kościół angażuje się w tę sprawę wynika z jego istoty, tym się po prostu zajmuje; jeśli ktoś widzi zapędy Kościoła do teokracji — ja widzę duży wpływ organizacji ekologów i homoseksualistów (np. w Polsce). Wszystko to mieści się w granicach niedoskonałej demokracji.
Rozumiem farmaceutów widzących problem, mają prawo postulowaćklauzulę sumienia i ciężko twierdzić że robią to dla żartu. Czy słusznie? Nie wydaje mi się żeby ewentualne zaistnienie tego pomysłu w czymś przeszkadzało, apteki podzieliłyby się pewnie samorzutnie na te „za” i „przeciw” a zainteresowani ludzie znaleźliby swoje miejsce. Jeśli dla kogoś problem jest sztuczny, po prostu będzie przeciw — nikt na tym nie straci.
Ostatnio edytowano Wt, 5 kwi 2011, 15:03 przez
sta, łącznie edytowano 1 raz