tego nikt pewnie nie pdoważa - jeżeli są argumenty przeciw to raczej typu:
nikt nie liczy ile na organizację zbórki wydają samorządy lokalne, telewizja, oragnizatorzy koncertów, to nie zawsze jest wolontariat a raczej są to tzw koszty ukryte które są pokrywane z naszych podatków a więc kasy mogłoby na sprzęt być dużo więcej gdyby nie było takiego zadęcia (robionego głównie prze jedną osobę)
można pomagać na rózny sposób i jeżeli do sprzętu kupionego ze zbiróki nie możesz sie dopchać i czekasz na badanie ileś miesięcy albo stoi on bez użytku bo NFZ nie dał kontraktu na to badanie to pytanie czy tę akcję można by było inaczej zorganizować? wyręczasz NFZ z zakupu sprzętu a potem to się marnuje - powinni się przemyśleć akcję i wspierać działałność a nie fundować sprzęt który służy od przypadku do przypadku
z kasy Fundacji organizowane są również koncerty i to za niemałe pieniądze - czy to też działałność statutowa? reklmowanie piwa ze sceny?
etaty to pikuś ale też pytanie czemu one są dla krewnych i znajomych...

to wszystko nie moje argumenty ale zasłyszane i nie tylko od księży. można się spierać, ale ponieważ liczy się w tej akcji każdy grosz ja zawsze daję...

co do majątku Kościoła - tu rzeczywiście jest sporo trudnych spraw ale pamiętaj że to najpierw im zagarnięto... to że ktoś robi teraz przekręty to nie znaczy że cały Kościół jest taki. zresztą wydaje mi sie że nawet przy największych przekrętach to nie kler był główną stroną która na tym skorzystała ale mnóstwo cwaniaków i "pełnomocników". myślisz że to siostry zakonne sprzedawały z zyskiem dziesięciokrotnym? podobne przekręty dzieją się i w inncyh sferach - w Warszawie jest sporo budynków których właściciele latami nie mogli odzyskać, oddawali te sprawy przy niewielkim wynagrodzeniu różnym spółkom i okazywało sie że w kilka miesięcy miasto oddawało budynki na własność

Fakty sa takie ze czesc ze srodkow zebranych przez jakakolwiek fundacje zawsze idzie na jej utrzymanie, a nie na pozyteczny cel. Pytanie tylko o proporcje.
Ja nie mam nic ani do Caritasu ani do WOSP. Ale przyznaje ze formula WOSP moim zdaniem powoli sie wyczerpuje. Co roku jest to samo - tracacy z kazda godzina glos Owsiak, koncerry, "atrakcje" i na koncu pokaz sztucznych ogni. Moim zdaniem od strony medialnej formula sie wypala. Wolontariusze co roku zbieraja coraz wiecej ale to juz nie to samo. Takie sa moje subiektywne odczucia.
Irytuje mnie tez to ze niektorzy wolontariusze (szczegolnie ci w wieku gimnazjalnym) uwazaja chyba ze kazdy ma obowiazek wrzucic pieniazek. Jak nie masz serduszka na kurtce i nie chcesz wrzucic do puszki to mozesz uslyszec nieprzyjemny komentarz pod swoim adresem.
Tak czy siak panu Owsiakowi naleza sie brawa i podziekowania

"Racji i winy nie można rozdzielić cięciem tak dokładnym, aby jedna część nie pozostała i z drugiej strony - Manzoni"

Tak jak napisał przynadziei generalizować jest łatwo i równie łatwo jest w ten sposób skrzywdzić ludzi, którzy chcą czynić dobro a na ich opinię rzutuje jeden przypadek nadużycia czy niekompetencji jednego z członków organizacji
polecam do obejrzenia filmik

Formuła jest nieważna, czy to będzie Owsiak, rock i petardy, czy coś innego, np. Caritas. Widziałem na Litewskiej dzieci chore na nowotwory krwi, leczone na sprzęcie WOŚP, widziałem też w CZD noworodki chore na retinopatię, którym groziła ślepota, leczone sprzętem od WOŚP, a nie od rodziny Radia Maryja czy od czytelników Naszego Dziennika. Wszystkie noworodki mają badania przesiewowe słuchu dzięki WOŚP. Bez Owsiaka tysiące dzieci by nie miało szans. Czasem myślę, że ludzie uciekający przed gimnazjalistami uciekają przed własnym sumieniem, a szatan z Torunia podpowiada im, jak usprawiedliwić swoją małostkowość.

I jak się okazuje "szatan z Torunia" nie jest w tym odosobniony.
Niektóre środowiska, próbują również dyskredytować tą akcję
http://www.niezalezna.pl/artykul/kochan ... s_/43405/1
Ale dla mnie nie ma znaczenia kogo, gdzie i kiedy poparł Owsiak, ważne że pomaga dzieciom. A efekty widać w każdym szpitalu.

a dla mnie to gloryfikowanie Owsiaka jest trochę bez sensu - sprzęt jest kupowany ze zbiórek a więc pochodzi też z datków od czytelników ND czy słuchaczy RM... Sam Owsiak niejednokrotnie podkreśla że to nie jego akcja tylko tych co zbierają i co dają... to że facet ma haryzmę nie oznacza że to jest zbawcą dzieciaków, nie przesadzajcie. I to że Tadeusz Rydzyk ma takie a nie inne zdanie o WOSP nie znaczy że nikt z tych co słuchają albo czytają nie daje na zbiórkę - każdy ma prawo do własnych decyzji a Wy skreślacie ludzi i szufladkujecie na dobrych i złych. to chore.
Czy to przymus dawanie na orkiestrę? ja tam bym się cieszył z tego że dzieła charytatywne, wololntariat czy zbiórki angażują coraz wiecej ludzi a nie z tego czy obejmą one każdorazowo 100% populacji. Ważne żeby nie być obojętnym. Jeżeli robisz coś dla innych czy to znaczy że masz też obowiązek rzucać za każdym razem nawet gdy masz wątpliwość ile z tej kasy pójdzie na dobry cel? uważasz że to dobre dzieło - to sie dołóż, uważasz że można inaczej - to zrób to po swojemu, nie przechodź obojętnie ale też nie oceniaj k... innych. co w nas siedzi że nawet dobre rzeczy wzbudzają w nas podziały? bo ci co uważają to za dobre natychmiast chcą zmusić wszystkich żeby myśleli tak samo. Macie niechęć do niektórych "akcji" Kościoła które postrzegacie jako nachalne? to nie postępujcie tak samo jako fanatyczni zwolennicy "postępu, nowoczesności nowego myślenia".

ok ale czy jeżeli ktoś dokonuje takich uogólnień upoważnia Ciebie do robienia tego samego?
nie każdy kto słucha radia i kto czyta dziennik jest nastawiony negatywnie
nie każdy ksiądz atakuje a Ty piszesz Kościół
napisałeś o zwartym ataku a w tym roku np Radio Maryja po prostu milczało - okazało się że to też nie pasuje tym którzy uważają że poparcie Owsiaka to obowiązek a wszyscy inni g... robią
poniewaz sprzęt WOSP widać bo jest oznakowany to uważasz że nikt inny nic nie robi? że robią gorszą robotę? czy naprawdę nie docierają do Ciebie sygnały że dla szpitala serwisowanie tak drogiego sprzętu to potem kłopot bo NFZ generalnie ma to w d...? WOSP robi niezłą robotę ale też pozwól innym wyrażać wątpliwości bo są rzeczy które moga drażnić (mnie chyba nawet bardziej niż nachalna obecność HARI Krisznowców drażni bratanie się z browarami i wołanie ze sceny do małolatów: pijmy na zdrowie - to też odbywa się za pieniądze ze zbiórki). pozwól więc innym ze spokojem przejść obok puszki - może maja czyste sumienie bo na codzień robią dużo wiecej niż datek 10 zł do puszki raz do roku? uważasz że to jest szczyt dobroczynności? nie uważasz że to jest właśnie uspokajacz sumienia? nawet bieganie z puszką raz do roku (nikomu nie odbierając z tego frajdy, zapału i odruchu serca) nie jest równe z wolontariatem przy dzieciach czy przy chorych.
wiec proszę nie porównuj działalności WOŚP i np Fundacji A kogo czy Fundacji Dymnej. to trochę różne światy. tam jest praca całoroczna i wspieranie np dzieci które już wyjdą ze szpitala. oprócz sprzętu potrzebny jest drugi człowiek i okazuje się że czasem jest on dużo bardziej potrzebny...
sprzęt jest potrzebny ale mówienie że najważniejsze dzieło dobroczynności robi w Polsce Owsiak budzi we mnie sprzeciw bo po pierwsze nie byłoby go gdyby nie te tysiące ludzi którzy mu dają kasę i zapał (a są wśród nich również katolicy do których i ja sie zaliczam) a po drugie jest tysiące ludzi którzy robią równie wielkie dzieło na codzień - właśnie bez hucpy medialnej.
ktoś wspomniał o Monarze - to nei prawda że bez Kotańskiego wszystko padło, znam osobiście Jolę Koczurowską z zarządu i wiem że działania trwają choć wsparcie samorządów i Państwa wygląda różnie... ale nawet Kotana ludzie juz mieli trochę dość - zdażały sie sytuacje takie: jadłodajnie i opóźniany posiłek dla nezdomnych bo telewizja musi przyjechać i to pokazać... sorry...
media przekształcają pojęcie pomocy bliźnim do sms czy datku, brakuje u nas prawdziwej szkoły wolontariatu i robienia czegoś dla innych

Oddziały dziecięce, które odwiedziłem (Bielański, Żelazna, Litewska, CZD), wykorzystywały sprzęt WOŚP do badania i leczenia dzieci i był on tam potrzebny, nie stał w naprawie. W nalepkach orkiestry na sprzęcie nie było niczego złego, wrzucamy pieniądze i miło zobaczyć, że dzieciom ten sprzęt później służy.
Nie wiem, czy w tym roku Rydzyk coś mówił o WOŚP, wystarczy, że zniechęcał w poprzednich latach. Gdyby ludzie posłuchali jego podszeptów, to moje dzieci, tak jak wszystkie noworodki w Polsce, nie miałyby zrobionych ważnych badań, a tysiące innych dzieci nie byłyby na czas zdiagnozowane i leczone.
10 zł to nie jest szczyt dobroczynności, ale może to być jej początek. A dla kwestujących dzieci to ważne doświadczenie.
Hare Kriszna mnie nie drażnią, a czy są nachalni? Kiedyś ich było bardzo wielu, uratowali nas przed śmiercią głodową na festiwalu w Żarnowcu, gdzie nie było co jeść, teraz prawie ich nie widzę. Nachalni nigdy nie byli.

sam byłem kilka razy i widziałem co się wyprawiało - od żarcia za pół darmo, poprzez koncerty w namiocie, sporo zaczepiania i rozmów (tu na szczęście część z nich nie mówiła po polsku wiec żniw dużych nie mieli), zaproszenia na warsztaty, pochody przez całe pole namiotowe z wielkim wozem z ich posążkiem... dużo tego - a drażni bo a) mimo mojej dużej tolerancji pamiętaj że w wielu krajach są uważani za sektę i takimi metodami sie posługują b) nikt nie ma takich warunków jak oni na przystanku - widziałeś tam np zielonoświątkowców? jehowych? mormonów? buddystów? muzułmanów? nie - na teren wchodzą jedynie ludzie z przystanku Jezus - Owsiak zawsze podkreśla że to nie są "swoi" i są Krisznowcy którzy wszystko robią oficjalnie na terenie miasteczka. ale to tylko moje wyjaśnienie. nie chcę się kłócić - zgadzam sie że sprzęt jest ważny ale podkreślam tylko dwie rzeczy - widać go tylko dlatego że go oznakowują ( a jest sporo takiego który pochodzi z innych środków), samo kupno sprzętu sprawy nie rozwiązuje, no i najważniejsza sprawa - nie potępiajcie w czambuł środowiska skoro piętnować trzeba jednostki.
pozwólcie zachować komuś odrębne zdanie, spierać się można jak jest o co, z oszołomami czasem nie warto...
Zaangażowanie WOŚP w ostatnich wyborach jasno pokazuje że Owsiak też ma poglądy, też jest ostry w słowach więc i na niego się rzucają. Ale skoro są wątpliwości (np do piwa na przystanku wogole się nie odniosłeś) to nie ma co zmuszać ludzi aby go za świętego uważali. Jeżeli ktoś chce go za takiego uważać - prosze bardzo ale zostawcie mi prawo do odmiennego zdania.

zeszliśmy z Caritas to może ktoś nazwę wątku zmieni?

Tylko efekty pracy WOŚP widać w każdym szpitalu i korzystają z tego wszystkie dzieci.
Natomiast efektów pracy CARITAS jak na lekarstwo. Podobno "jadłodajnie, świetlice, hospicja, oragnizuje kolonie dla tysiecy dzieciaków" ale jakoś o tym nie słychać. Powiesz , że są skromni, a może po prostu te akcje są dla tych wybranych (czytaj swoich)?
CARITAS kojarzy mi się jedynie ze świecami, które sprzedaje się w kościele, przy każdej okazji.
I na koniec pytanie, czy my oceniamy WOŚP czy Owsiaka.
Sam mnie upominałeś aby nie oceniać organizacji przez pryzmat osób, które go tworzą, to dlaczego w przypadku WOŚP masz inną skale. Mówisz że masz prawo do odrębnego zdania ale nie pozwalasz mi zachować odrębnego zdania w stosunku do CARITASu.

a czy ja Wam wmawiam że Caritas jest święty i zaprzeczam temu co się być może zdarza jako niedociągnięcie? to raczej o Owsiaku nie dacie powiedzieć nic co by rzuciło cień na tę nieposzlakowaną postać... rozdzielam zbiórkę i akcję WOŚP twierdząc że to nei do końca tylko jego dzieło, natomiast decyzje o tym jako wygląda przystanek albo czy angażować WOŚP w wybory to przepraszam już tylko jego decyzja... może też doradców. Ale tak jak o zbiórce na sprzet każdy z nas może powiedzieć tak to nasze wspólne tak o dalszym wykorzystaniu kasy już nie... nie wiem gdzie jeszcze zrobiłem straszną zbrodnię rozdzielając lub mylnie łącząc akcję WOŚP i Jurka. naprawdę spoko gość - słuchałem go jeszcze zanim założył tę akcję (pierwsza edycja nie wiem czy ktoś pamięta to była po prostu kaseta magnetofonowa sprzedawana a kasa szła na orkiestrę). ale też nie zamierzam udawać że widzę różnych rzeczy które nie pasują do wizerunku człowieka bez skazy na jakiego kreują go media.
Jeżeli ktoś mówi że nie widzi dzieł Caritas to mogę tylko wzruszyć ramionami i pozwolisz że nie skomentuję twojego wpisu że to nei dla wszystkich - obrażasz tych wszystkich którzy z tej pomocy korzystają. Zobacz sprawozdania - potrafią zebrac więcej w jeden rok niż Owsiak przez 19 lat... Oprócz Caritas Polska - zbiórki i pomoc przy każdej wiekszej potrzebie w każdej diecezji jest oddzialny oddział który opiekuje się setkami placówek, zdobywając niejednokrotnie kasę z Unii Europejskiej (a więc nie do Twojej kieszeni) np tu Pomorze a że trudniej chwalić się takimi naklejkami jak WOŚP na sprzęcie? bo co Caritas ma je naklejać na głodne dzieci żeby wszyscy to widzieli?
powtórzę jeszcze raz - zaczęliśmy od Caritas którego bronię, teraz wałkujemy Orkiestrę której przed znajomymi też bronie (choćby jako porywu wielu wolontariuszy i ludzi). nie porównujmy ich choć pewnie nieraz przychopdzi ochota np tak bo każde znich robi dobrą robotę tylko inaczej...
czemu w takim razie się tak wzburzałem? Waszym opiniom - że Ci którzy nie rzucą na WOŚP są "tymi złymi" i że to największe i najlepsze dzieło dla dobra dzieci w tym kraju. A Dymna, Błaszczyk czy księża którzy chcą coś robić powinni pewnie się popłakać nad swoją marnością i tego co robią - skoro ich nie ma w telewizji tyle co OWsiaka, skoro nie widać naklejek na żadnym sprzęcie z ich logo to znaczy że nic nie robią bo tak powiedziała Gazeta Wyborcza i TVN. Amen
czy musimy się o takie rzeczy spierać? jeżeli ja rzucam mimo wątpliwości na WOŚP to i Ty może czasem drogi rozmówco zanim oczernisz cały Kościół, Caritas chwile sie zastanów czy to wszystko na pewno chcesz skreślić czy tylko to co jest nadużyciem. Jeżeli nadużycia - jesteśmy zgodni. Ja też bym się cieszył gdyby księża i świeccy byli nie tylko z sercem ale i bez pazerności. cieszyłbym się gdyby ngo dobrze wykorzstywały kasę bez marnowania tego (bo trzeba wydać). Cieszyłbym sie wreszcie żeby Owsiak za nasze pieniądze nie kupował samochodów, nie wysyłał ludzi na naciągane i drogie szkolenia i zadbał aby przystanek Woodstock to rzeczywiście było tylko święto muzyki i przyjaźni (a nie np promowania piwa - o tym mogę długo bo widziałem tam sporo "od drugiej strony" czyli od konferencji prasowej gdzie częstował piwem, od kulis miasteczka piwnego gdzie nieustannie były awantury że sprzedają małolatom aż po włażenie Jurka na scenę z puszką). Zresztą dla browaru to na tyle dobry interes że nawet potrafia specjalną puszkę wyprodukować...