Ciekaw, czy korzystając z ujemnych temperatur - uda się tym razem stworzyć jakieś -chociaż "dzikie" - lodowisko dla dzieci np. na fragmencie naszego stadionu... lub prawdziwsze na kortach?
A co z górką za pocztą - czy ta dziura z boku ma uniemożliwić saneczkowanie najmłodszym? Bo innych sportowych terenów nie ma...