Co do policji municypalnej, to chodzi mi o taką policję na wzór amerykański, gdzie wszystkie sprawy lokalne załatwia policja podległa burmistrzowi, czy też władzą hrabstwa, a sprawami ponadregionalnymi zajmują się inne służby współpracujące i w razie potrzeby przejmujące śledztwo. SM w wielu miastach zajmuje się kontrolą miejsc parkingowych i opłat za nie. Fajnie byłoby, gdyby ten najniższy poziom był jeden, przepływ informacji krótki, doklejeni do tego ze dwaj prokuratorzy i ze dwu sędziów, żeby sprawy lokalne szły w ciągu 48 godzin, nie latami. To byłoby większym zyskiem dla budżetu państwa, niż dochód z mandatów.
Teraz jak chcesz usunąć samochód źle zaparkowany, bądź wrak, to są duże problemy, bo to w kompetencjach tego, a tamto drugiego. Scalić w jednym i byłoby lepiej. To samo tyczy się przekraczania prędkości, hałasu, zadymiania, wyrzucania śmieci itp.
Byłoby fajnie gdyby tak było, ale to mało realne.Statystyki: Napisane przez sapiecha1 — Cz, 15 lis 2012, 8:36
]]>