zdaje się, że już od września startują w Piastowie dwie nowe szkoły: Gimnazjum i Liceum Fundacji ADYS. Siedziba obu szkół będzie w budynkach Nansena - powiat oddał część sal do wykorzystania.
Obie szkoły są niepubliczne, wcześniej działały w Warszawie i mają już sporo doświadczeń. Nastawiają się na pracę z uczniami, którzy mają trudności w uczeniu się, tymi, które często nasze szkoły publiczne traktują jako "trudne przypadki". Klasy są malutkie i zupełnie inna atmosfera jaką tworzy kadra (wiem, bo byłem kiedyś na zajęciach jeszcze w poprzedniej siedzibie).

Ja jestem ciekaw jak pójdzie odizolowanie uczniów Nansena od tych z fundacji. Nie chcę tu nikogo obrażać ale Nansen ma opinię szkoły do której może dostać się każdy, w związku z tym trafia tam wiele osób które nie zakwalifikowały się do innych szkół bądź wiedziały że tam sobie nie poradzą. Czy szkoła dla dzieciaków z problemami (ADYS) w jednym budynku ze szkołą do której chodzą osoby które za bardzo uczyć się nie lubią za to wolą inne rozrywki (Nansen) to czasem nie mieszanka wybuchowa?