tylko że pewnie obserwatorowi chodziło o klasy 1 a Tobie o zerówkę... a to trochę różne historie... w zerówce nie ma przerw a pierwsze klasy już tego doświadczają, starsi też że czasu to starczy na przejscie z sali do sali ale na pewno nie na zjedzenie kanapki...
widzisz zerówki są mniejsze a w klasie 1 mamy już blisko 30 dzieci


dalej z uporem maniaka zachęcam do podawania pewnych informacji!!! wiem jak wygląda życie w SP2 (mam tam swoje dzieci), przerwa 5min jest po pierwszej lekcji i przed lekcją dziewiątą, a kanapeczkę można zjeść na innej przerwie

"Zapewnienie dobrego startu w przyszłość dziecka to obowiązek dorosłych, przepełnione szkoły, i brak możliwości zapewnienia dziecku zajęć dodatkowych rozwijających jego zainteresowania przez plan lekcji do późna takim na pewno nie jest".

a ja myślę że "dla chcącego nic trudnego" wystarczy poszukać zajęć dla swojej pociechy, przecież nie codziennie kończy lekcje o 17! więcej wiary we wasne siły i do dzieła

Jolu bądźmy ściśli 5 minutowe są 4 , 2 chyba po 10 minut i 3 po 20 minutowych... moje dzieci się skarżą bo obiadów w szkole nie jadają - jedynie kanapki... czasem nie zdążą
8:45 8:50
13:35 13:40
15:20 15:25
16:10 16:15

Dzięki za odp. ale ty też się mylisz długie przerwy są dwie! a co do reszy sprawdzę w poniedziałek dzięki za doping...

Marcin - nie o kłótnie tu chodzi. W wieku 7 lat mieszkałam w warszawie, tylko rosyjskiego można się było uczyć, jak nauczyciel dowiedział się że rodzice albo sami uczą (jak było w przypadku mojej koleżanki z klasy)albo ktoś znajomy uprzejmie doniósł dyrektorce i zaczeły się kłopoty. W latach 70 jakoś nie pamiętam zorganizowanych zajęć nauki obcego języka... tylko kółka recytatorskie i przedmiotów nauczanych w szkole.
I mało było artykułów szkolnych, ciągłe problemy z ich dostępnością.

Chcę aby moje dzieci miały po prostu lepiej niż ja.

A co do szkoły należy rozmawiać a warunkach w niej panujących i znaleść jak najlepsze rozwiązania dla dzieci.

W SP 4, dzieci z klasy 0 nie wychodzą na korytarz na przerwy a z 1 klasy Pani wyznacza czas na kanapeczki i nie na wszystkie przerwy pozwala im wychodzić na korytarz - co uważam za dobry pomysł bo tak jest bezpieczniej.

do Joli - masz rację 4 po 5 minut , 3 po 10 i 2 po 20 minut...
czy wystarczy na kanapkę? cóż mi jako dorosłemu też wydaje się że wystarczy ale wierzę też dziecku które wraca głodne i z kanapką i twierdzi że starczyło mu czasu tylko na przejscie z klasy do klasy...
ale jak już pisałem nie ma pretensji do dyrekcji - pewnie inaczej byłoby trudno pomieścić dzieci na obiad... raczej żal mam do polityków którzy takie realia nam tworzą (brak subwencji do przedszkoli, przyspieszanie edukacji bez wsparcia samorządów, podwyżki kosztem samorządów itd)
ze szkołą (bo nasza klasa jeszcze zebrania nei miała) będę walczył jedynie o rozsądek z zadawaniem lekcji z dnia na dzień gdy kończą popołudniu a idą na rano...
no i mam trochę żalu o przeładowanie klas 1 - skoro słyszę że zerówka ma dwie wychowawczynie i mniej dzieci to trochę dziwi...

Już w latach sześćdziesiątych spółdzielnia o nazwie, o ile pamiętam, "LINGWISTA" prowadziła naukę jezyka angielskiego w budynku LO im. Mickiewicza, więc nie było tak źle...

I jak wygląda sytuacja po 6 tygodniach szkoły? Dzieje się krzywda 6latkom w szkołach? Jest dobrze czy jednak placówki nie zostały przygotowane jak trzeba?

Są pewne niedociągnięcia. Jedna zerówka dzieli salę z pierwszą klasą. Codziennie rano pani przestawia stoły, żeby mieć więcej miejsca na zabawę z dziećmi. Po skończonych zajęciach stoły trzeba ustawić w trzech rzędach na potrzeby pierwszej klasy. Tak jest w SP 4

Ja coraz bardziej lubię SP 4 Mojemu dziecku w 1 klasie trafiła się niesamowita wychowawczyni. Przejmuje się maluchami, dba o nie i jest świetnym pedagogiem.
Co do przymusu zerówek w szkole, nadal twierdzę że nie był to pomysł trafiony... szkoła robi wszystko żeby było ok ale ścian z gumy jeszcze nie ma...
zły pomysł...

Podobno SP4 ma być rozbudowane. Od kwietnia ma być stawiane piętro w tej części co stołówka.

Tak wiem, ale ma być... rozmawiamy jak to wygląda od 01.09.2010. przyszły rok i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem miejsce by było...