Dużo dobrego słyszałem o SP2.

Od 2 lat nie mam nowych danych odnośnie SP2, ale wówczas dzieci dość często płakały z powodu jak to określano tyranizującej dyrektorki. Było sporo zgłoszeń do kuratorium od rodziców na dyrektorkę. Nauczyciele albo się podporządkowywali, albo uciekali. Dyrektorka chciała wówczas uzyskać najlepsze, by nie powiedzieć wygórowane wyniki w nauce, a to nie zawsze musi się udać, a na pewno nie w tym stylu jaki wówczas narzuciła.
Może coś się zmieniło?

Nie wiem o co chodzi ale podobne opinię słyszałem od mojego znajomego, a Twojego "sąsiada" (z okolic Wyspiańskiego) dotyczące Pani Dyrektor w SP1. Nauczyciele są podobno OK ale Pani Dyrektor ma takie parcie na własny sukces i często zapomina, że jest to SP i najważniejsze są dzieci a nie jej osobiste zawodowe osiągnięcia. Ale może jest to odosobnione zdanie.

SP2 - Pani Dyrektor jest nadal taka sama i nie zmienia swojego postępowania. Z tego co wiem jest rejonizacja i tak sobie latać poszkołach nie można. Powodzenia